Nowości ze stolicy


- W dodatku te pogwizdywania.
- Aga, błagam Cię! Jeżeli jest to Twoja kolejna hejsterska przemowa to ja wychodzę.
- Nie, spokojnie. Zwyczajnie mnie wkurzyli. Będą gwizdać jak na psa. Idioci, porażenia słonecznego jak co roku dostali.
-  Masz rację.
- Nie zbywaj mnie. Nie waż się! Ciebie to nie drażni?
- Oczywiście.
Taktyka "potakuj" zawsze działała.

- Natasza!
- Co?
- Mówię do Ciebie!
Przyzwyczajenia z dzieciństwa zawsze w takich sytuacjach biorą górę. Plecy proste, łokcie zabrane ze stołu, wzrok nieobecny, twarz w pełni skupiona.

- Kochanie, masz rację.Wieśniaki, gbury, dendrofile. Nie zauważyli by dobrego wychowania, gdyby  przed nimi nagie stanęło. Łajzy i hultaje. Szuje jedne, słoiki, mendy przebrzydłe, histerycy i cwaniaki.
- Natasza przestań się nabijać! Przecież to obraza dla naszej kobiecości. Traktują nas jak kawał mięsa! Nie wolno nam się na to zgadzać!

- Aguś, do cholery jasnej... - głęboki wdech - Ledwo słoneczko wyszło, z rana pizga niczym na Syberii, a Ty już biegasz w 13 cm letnich szpileczkach. W dodatku Twoje spodenki nawet nie udają, że ledwie zasłaniają Ci tyłek, zwyczajnie skapitulowały. Prześwitująca bluzka z dekoltem do pępka, przy biuście D, który przy każdym kroku żyje swoim życiem też nie jest... zresztą nieważne. Nawet ja nie mogę się skupić na Twoich oczach! Jak kocica ma ruję, to nie wrzeszczysz na koty pod balkonem, bo drą mordę, tylko czekasz aż jej przejdzie. Ubierz się kurwa to przestaną Cię wkurzać pogwizdywania, ok?

Chyba po raz pierwszy w życiu usłyszałam mentalny trzask obrotowych drzwi.

Nie gwizdać mi więc proszę bardzo uprzejmie, bo przez Was mam tylko same problemy! 


0 komentarze: