tag:blogger.com,1999:blog-70544573859147870042024-03-14T01:20:13.965-07:00janczewskaMonologi, monologi, monologi...
Moją pasją jest edukowanie świata, czy świat tego chce czy nie.
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.comBlogger59125tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-11517111876054787822017-02-14T13:01:00.002-08:002017-02-14T13:25:07.656-08:00...zakochać się w iPhone 8<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCx8P_QnoNUe2alDGc2ZWRNm16hbH50Y9EflXtNt03IElh4SnsNN5z_MXv7wnV1D32LoZ0-SmNzDhBpYATn3TmuH2XP-KrJaetuiwWuxqjwumwde8JKJ7WId1JJ0EjlavWNU-qM4Rpz2Jq/s1600/nag%25C5%2582o%25CC%2581wek2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCx8P_QnoNUe2alDGc2ZWRNm16hbH50Y9EflXtNt03IElh4SnsNN5z_MXv7wnV1D32LoZ0-SmNzDhBpYATn3TmuH2XP-KrJaetuiwWuxqjwumwde8JKJ7WId1JJ0EjlavWNU-qM4Rpz2Jq/s640/nag%25C5%2582o%25CC%2581wek2.jpg" width="640" /></a></div>
Kupuję <i>eski.</i><br />
<i><br /></i>
Tych bez <i>s</i> zawsze się bałam. Apple przy nowych iPhone'ach sprawiał wrażenie, że wypuszcza na rynek lepszą wersję <i>beta</i> tylko po to, aby użytkownicy powiedzieli mu jakie wady powinien usunąć. Później pojawiało się magiczne <i>s</i>. Utknęłam więc z moją całkiem fajną Szósteczką i cierpliwie czekam.<br />
<br />
Nie jestem wyznawcą. Lubię ładne rzeczy, a design firmy mi odpowiada. Dodatkowo sprzęty trzymają cenę lepiej niż inne na rynku. Tyle z zalet. Są <b>ładne</b>, <b>drogie</b> i <b>po 3 latach ktoś je ode mnie kupi</b>. Nie muszę ich wyrzucać na śmietnik.<br />
<br />
<b>Tu jednak nie o tym. </b>Przebierając nóżkami w oczekiwaniu na wytęsknioną zmianę naczytałam się artykułów dotyczących parametrów technicznych nieochrzczonego jeszcze Iphone'a. O technologi 3D, przewidywanym procesorze, wygiętych rogach, ekranie z boku i wielu innych, które szczerze mówiąc średnio mnie interesują.<br />
<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4WmB6NXuFIMT9rFaaCIikzQ1aTagpYCYk24I4wEfYBkwMFu62MNOP-GFeG6atmE9mI7A6Z0ThS4R4CwEXAX12f2vWqGWagYDJ2GqMHqS_-OjeT53x8YepOgVB9Ops1XVoyg7IxaPyZaWX/s1600/apple-iphone-8-concept.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="322" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4WmB6NXuFIMT9rFaaCIikzQ1aTagpYCYk24I4wEfYBkwMFu62MNOP-GFeG6atmE9mI7A6Z0ThS4R4CwEXAX12f2vWqGWagYDJ2GqMHqS_-OjeT53x8YepOgVB9Ops1XVoyg7IxaPyZaWX/s640/apple-iphone-8-concept.png" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">kradzione z www.itechpost.com - fajnie to zrobili </td></tr>
</tbody></table>
<br />
<br />
<b>Magia Steve'a Jobsa </b>polegała (oprócz oczywistej umiejętności robienia szoł - dziś nazywamy to wytwarzaniem potrzeby) na genialnym połączeniu niesamowitego designu z użytecznością dedykowaną dla <i>przeciętnego </i>klienta. Nie okłamujmy się, klient Apple nie jest użytkownikiem wyższego rzędu o niewiarygodnych wymaganiach. iOS skrzętnie blokuje mu wszystkie te zachcianki, w zamian ofiarując 'myślenie'. Intuicyjność - najprawdopodobniej Jobs dążył do tego, aby w przyszłości system powiedział mi kiedy mam kupić papier toaletowy, a przy rozładowaniu telefonu miałam dostawać ataku paniki.<br />
<br />
<b>Dziś. </b>Dzięki narzuceniu kierunku rozwoju dla całej branży oraz szybkiej implikacji aplikacji mobilnych funkcje, które proponuje Apple są ogólnie dostępne dla klienta niekoniecznie związanego z ich sprzętem. W dodatku niejednokrotnie tańsze i niejednokrotnie lepsze, a to co miało być fundamentem firmy, stało się rynkiem samym w sobie.<br />
<br />
<b>I Apple się pogubiło.</b> Zamiast powrócić do wyznaczania trendów, goni za nimi ledwo zipiąc i stara się wszystkie nowinki konkurencji wprowadzić JUŻ. Prawdopodobnie nie widząc innych możliwości.<br />
<br />
A gdyby tak zgodnie z maksymą...<i> Think different.</i><br />
<i><br /></i>
Przy tak szybkim rozwoju technologii, w perspektywie 5 lat, wszyscy będą posiadali:<br />
- i zakrzywione i proste wyświetlacze<br />
- i mniejsze i większe średnice ekranu<br />
- integracje z TV, czajnikiem, lodówką, prostownicą (o tym marzę! nie spalę wtedy domu)<br />
- genialny procesor<br />
- niemalże wbudowaną lustrzankę (producenta można sobie wybrać)<br />
- super baterię (wiem, nie umieją w baterie)<br />
<i>- </i>bezprzewodowe ładowanie, słuchwki i coś tam, na co jeszcze wpadną<br />
- można tak wymieniać bez końca.<br />
<br />
<b>A zaczęło się od białych słuchawek.</b> Bo były ładne. Widoczne. Na pierwszy rzut oka mówiły jaki masz sprzęt. Jobs zabawił się <u>klasą aspirującą</u>, która za pomocą głupich, białych słuchawek chciała udowodnić światu, że należy jednak do elity. Tyle. Ludzie chcieli pokazać, że stać ich na drogie, ładne rzeczy, które są przy okazji funkcjonalne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBeBIiHknlGObMrBnvIuRtHWGkTwDIbZ5TKkjPRKspRYx3mLCCTrs1LIYMsqVarwucxWBhTKXg1HsaXDw7BWtlk9cRZcDB-1ATz2pHy4TJmDyqN2PMIXNhXrP9YWVfxlwOBt2ud6PYsF1I/s1600/bia%25C5%2582e+s%25C5%2582uchawki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="278" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBeBIiHknlGObMrBnvIuRtHWGkTwDIbZ5TKkjPRKspRYx3mLCCTrs1LIYMsqVarwucxWBhTKXg1HsaXDw7BWtlk9cRZcDB-1ATz2pHy4TJmDyqN2PMIXNhXrP9YWVfxlwOBt2ud6PYsF1I/s640/bia%25C5%2582e+s%25C5%2582uchawki.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Design. </b>Tutaj właśnie pojawia się problem. Z Piąteczką mentalnie nie mogłam się rozstać długo, bo najzwyczajniej w świecie kochałam ten telefon. Jedyną jego wadą była za mała pamięć, czego nie udało mi się zaakceptować. Nawet zastanawiałam się nad zmianą marki, pomimo późniejszych kłopotów z integracją innych domowych urządzeń. Tak brzydka i pospolita wydawała mi się Szóstka. To samo zresztą dotyczy Siódemki. Już nie pożądam, nie patrzę z zazdrością, ciężko mi zresztą je nawet odróżnić. Najsmutniejsze w tym wszystkich jest to, że nawet przy zakrzywionych rogach następny produkt Apple niestety nie wywoła<b> efektu ŁAŁ.</b><br />
<br />
<b>Gdyby tak... </b>oczywiście dalej drążąc te wszystkie ciekawe i niezbędne w codziennym użytkowaniu technologie jak 3D, powrócić troszkę <b>do dbałości o design</b> i dać klientowi ograniczony (jak to Apple ma w zwyczaju) wybór. I niby wszystko już było, i niby nic nas nie zaskoczy, i telefony będą przezroczyste* tak jak te w filmach.<br />
<br />
<i>*Współczuję wtedy kobietom. Nie wyobrażam sobie odnalezienia tego badziewia w torebce. Poważnie.</i><br />
<i><br /></i>
I zanim nadejdą te nowe, lepsze czasy. Chciałabym dostać iPhona 8, który gdy po raz pierwszy wyjmę go z opakowania zaczyna się świecić na kolor czarny, a Siri mówi mi, <i>że to MÓJ nowy iPhone i pyta MNIE jaki ma mieć kolor. </i><br />
<i><br /></i>
<b>Wyobraższ sobie przejście z głębokiej czerni przez 4 wybrane kolory za pomocą </b><i>swipe left</i><b>, gdzie za każdym razem widzisz napis 'choose me' i dopiero po takim wyborze, który nie może ulec zmianie, masz obudowę w kolorze, który to TY wybrałeś. Litą. Nie wyświetlacz. I dopiero możesz przejść do konfiguracji. Wtedy to jest naprawdę MÓJ telefon. </b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCsvBzmIWkiuOSC09_2L_6Pg8eCHUQLXDb_1O48RRWAvDGmNx3a2jdOZx3XBxzVHnpst1lTt99BkjCEk3rnznhxYUXbfKuMlPNePy_j2ruUnC-gQ2UQRcV9HkI7xaxtwhzHwgaU6I92NMy/s1600/iphone8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="306" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCsvBzmIWkiuOSC09_2L_6Pg8eCHUQLXDb_1O48RRWAvDGmNx3a2jdOZx3XBxzVHnpst1lTt99BkjCEk3rnznhxYUXbfKuMlPNePy_j2ruUnC-gQ2UQRcV9HkI7xaxtwhzHwgaU6I92NMy/s640/iphone8.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Personalizacja, czyli moim marzeniem jest.</b><br />
<b><br /></b>
Patrząc na powolną stratę pozycji lidera na rynku firmy, która tak wiele możliwości przed tymże rynkiem otworzyła, zastanawia mnie jeszcz tylko, czemu Siri co niedziela nie chce MNIE zapytać, czy ustawić MI budzik na poniedziałek.<br />
<br />
Tyle. As simple as that.<br />
<br />
Gdybym w zaciszu domowego ogniska mogła nacieszyć się tym najtrudniejszym dla kobiety wyborem, jakim jest kolor jej telefonu, a system pamiętał o tym, żebym nastawiła budzik, to na przypomnienie o papierze toaletowym mogłabym czekać przez następne 10 lat.<br />
<br />
<br />
<center>
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-captioned="" data-instgrm-version="7" style="background: #fff; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.5) , 0 1px 10px 0 rgba(0 , 0 , 0 , 0.15); margin: 1px; max-width: 658px; padding: 0; width: 99.375%;">
<div style="padding: 8px;">
<div style="background: #F8F8F8; line-height: 0; margin-top: 40px; padding: 50.0% 0; text-align: center; width: 100%;">
<div style="background: url(data:image/png; display: block; height: 44px; margin: 0 auto -44px; position: relative; top: -22px; width: 44px;">
</div>
</div>
<div style="margin: 8px 0 0 0; padding: 0 4px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/_l5umRK7Nq/" style="color: black; font-family: "arial" , sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none; word-wrap: break-word;" target="_blank">#apple</a></div>
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
Post udostępniony przez Natasza Janczewska (@nataszajanczewska) <time datetime="2015-12-22T11:21:11+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">22 Gru, 2015 o 3:21 PST</time></div>
</div>
</blockquote>
<script async="" defer="" src="//platform.instagram.com/en_US/embeds.js"></script></center>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-56412291629855132462015-09-15T10:50:00.001-07:002015-09-15T11:08:03.759-07:00Dorosłość for dummies<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-large;">Jak być pełnoprawnym dorosłym</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-size: x-large;">czyli poradnik dla niebieskich ptaków</span></i></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><i><br /></i></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho9ERyAqiaB4wwFgN9EXnF2wCNWo2FqxF_9Mq5bXqzO1BcnBeo7KMhazj7QpzywmxkR_hne_D69NCc0YgIl9O7KPtYp-gLnPGLEslxV6_DRfXXIdPZ7IrJXW237z0D7W0M7sZEf5h4GT5R/s1600/file0001941256237.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEho9ERyAqiaB4wwFgN9EXnF2wCNWo2FqxF_9Mq5bXqzO1BcnBeo7KMhazj7QpzywmxkR_hne_D69NCc0YgIl9O7KPtYp-gLnPGLEslxV6_DRfXXIdPZ7IrJXW237z0D7W0M7sZEf5h4GT5R/s640/file0001941256237.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Pierwszy raz chyba zacznę od podziękowań, więc poproszę o zaniechanie linczu. Marlence dziękuję, gdyż bez niej nie szalałabym po Łodzi z uśmiechem od ucha do ucha niczym pies wystawiający pyszczek przez szybę auta.<br />
<br />
Gdzieś w dzikiej, leśnej, łódzkiej puszczy, po zabraniu z domu butów do chodzenia po krzakach, 15 zł w gotówce, pomiędzy zgrają obcych osób, gdy muzyka zupełnie nam nie przeszkadzała, doszliśmy w końcu do wspólnych wniosków, co de facto oznacza bycie 'poprawnym/pełnoprawnym dorosłym'.<br />
<br />
Postanowiłam więc stworzyć mały poradnik dla osób tak samo zagubionych jak my, gdyż dojście do poniższych wniosków zajęło nam dosłownie szmat drogi i utrata dziedzictwa tylu wybitnie kompetentnych osób byłaby kategorycznie niewskazana.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDDqzlEn3b0Q3KcxgZPNFdnkOU2rLVx1aSOPBULHFoSjUqgqgSGqL5VQsbtmclwLrONwcFeLncglhi_vwJKNTt6kXyuu6c9sUHpfJAYbSwrOE30uuHLzDvcVe3ZzXimr3F4bLJG_3oFKjC/s1600/woeurie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDDqzlEn3b0Q3KcxgZPNFdnkOU2rLVx1aSOPBULHFoSjUqgqgSGqL5VQsbtmclwLrONwcFeLncglhi_vwJKNTt6kXyuu6c9sUHpfJAYbSwrOE30uuHLzDvcVe3ZzXimr3F4bLJG_3oFKjC/s640/woeurie.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Będąc <b>d o r o s ł y m</b> nie wolno Ci:</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>1. budować fortu/ bazy i zapraszać kolegów, żeby się im pochwalić</b><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
Pamiętacie te <b>bazy w lesie</b>? Tworzone ze wszystkiego co wpadło nam w ręce, a stare krzesło bez jednej nogi okazywało się wybitnym skarbem. Nie żeby telefony komórkowe były jakimś wybitnym złem, ale zanim poszło się za dzieciaka po kolegę do klatki, najpierw sprawdzało się czy kogoś nie ma w bazie. One miały tą magiczną moc, że zawsze, ale to zawsze ktoś w nich był. Jak nie dzieci to Pan Zdzisław spod sklepu zajmował je z kolegami na noc. Albo <b>te w domu! Forty</b> tworzone ze świeżo wypranych przez mamę ręczników i koców (niejednokrotnie te koce były posłaniem jakiegoś domowego zwierzątka). Pamiętacie! Nie wolno!<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
2. biegać krzycząc 'aaa...'</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>3. w sumie to biegać. </b><span style="font-size: 11pt;">Wyjątki: pogoń za autobusem tudzież poprawa sprawności fizycznej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-size: 11pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>4. grać w podchody (</b><span style="font-size: 11pt;">nazwij poprawnie, że survival, gra miejska, innych nie pamiętam)</span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<span style="font-size: 11pt;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
5. śmiać się za głośno w miejscach publicznych<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>6. opowiadać czegoś z pełnym zaangażowaniem</b><u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
7. cieszyć się z lizaka<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>8. chodzić po murkach lub/i krawężnikach</b><u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
9. śpiewać wyliczanek<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
10. sprawdzać ile gum kulek możesz wrzucić do buzi za jednym razem<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><br /></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio-vCnKq_Yf1LOLZri9LttdPItFOszgcJmWzmpiua24D8cu_eC3ua3ipqeHbcj92nbDezmuYgxHgP6eRHfKh9n9AtbT6ihPAMlFXPseB0zkyOuyu1F-X0blXt4gJfTRUEMOZJJar490CNF/s1600/196H+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio-vCnKq_Yf1LOLZri9LttdPItFOszgcJmWzmpiua24D8cu_eC3ua3ipqeHbcj92nbDezmuYgxHgP6eRHfKh9n9AtbT6ihPAMlFXPseB0zkyOuyu1F-X0blXt4gJfTRUEMOZJJar490CNF/s640/196H+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b style="font-size: 11pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b style="font-size: 11pt;"><br /></b>
<b style="font-size: 11pt;">11. tańczyć na ulicy</b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b style="font-size: 11pt;"><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>12. łapać żab</b> (nadmuchiwanie żab też się liczy)<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
13. grzebać badylem w bajorze<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
14. tworzyć w kuchni mikstur i testować ich na rodzicach<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>15. robić figurek z masy solnej </b>bez nazywania tego rękodziełem, nowiuteńkim DIYem lub inne takie<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
16. grać w klasy<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
17. leżeć na trawie bez koca<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>18. mieć klubu. </b>Takiego tajnego z tajnym hasłem i tajnymi członkami i powtarzać wszystkim, że to tajne i nie mogą dołączyć. Oczywiście tajny klub z tajnymi hasłami oraz tajnymi członkami znajduje się w tajnej bazie!<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
19. grać w gumę<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
20. grać w noże<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>21. skakać na skakance.</b> Chyba, że taki nowy trend w fit&health.<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
22. siedzieć na krawężniku<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>23. chodzić do kina na bajki. </b>Tu dzieci potrafią uratować sytuację i można na siłę je na jakąś bajeczkę zaciągnąć.<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>24. dzwonić do znajomych domofonem i pytać 'wyjdziesz'</b><u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
25. ubrudzić się w podczas zabawy<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>26. bazgrać farbami bez talentu. </b>No chyba, że to sztuka.<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
27. polewać się wodą z butelek</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
28. bawić się balonem</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
29. ubrudzić się podczas jedzenia</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b><span style="background-color: white; color: #3d85c6;">30. krzyczeć 'Na potęgę Posępnego Czerepu!' w dodatku na placu zabaw</span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
31. mieć siniaki i zadrapania</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
32. codziennie uczyć się czegoś nowego</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
33. zaadoptować sobie 'podwórkowe zwierzątko'</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<b>34. iść na szaber. </b>Polecam jabłka!</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
35. przeskakiwać przez siatkę, mimo otwartej obok bramy</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
36. podrzeć spodnie</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
37. chodzić w za dużych butach</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
38. mieć twarz umazaną czekoladą</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
39. walczyć na patyki</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
40. puszczać kaczki</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
41. skakać przez kanał</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
42. grać w kapsle</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
43. rzucać kamieniami 'kto dalej'</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
44. wieszać się na trzepakach</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
45. polować na ślimaki</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
Uff ! Udało się. Uwaga! To jednak nie koniec.</div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyC6LNfQEB_koolLeB0cvvbMbFMuELa7jUmdILy16Q3uTibLHqNP-8U9fBGIBhel3RghJMSxZZOA8Io_kj52kmoBk-VYlBlmKiIr-8nNT8T5txnm4nXwMWRlf_c5bygEai304hc7JzrKlC/s1600/eee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiyC6LNfQEB_koolLeB0cvvbMbFMuELa7jUmdILy16Q3uTibLHqNP-8U9fBGIBhel3RghJMSxZZOA8Io_kj52kmoBk-VYlBlmKiIr-8nNT8T5txnm4nXwMWRlf_c5bygEai304hc7JzrKlC/s640/eee.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Natomiast możesz, a nawet <b>m u s i s z, </b>aby stać się idealnym dorosłym<b>:</b></span><span style="font-size: 11pt;"><u></u></span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; margin: 0cm 0cm 0.0001pt; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
- mieć profesjonalny sprzęt do wszelkiego rodzaju sportów, tłumacząc całej reszcie świata jak strasznie ciężko pracujesz<u> </u><span style="font-size: 11pt;">nad swoją formą i jakie niewyobrażalne cele sobie stawiasz. W żadnym wypadku nie na krótkie dystanse lub dla przyjemności! Nu nu! B</span><span style="font-size: 11pt;">ez Endomondo się nie liczy. Trampki odpadają. Ciuchy muszą myśleć za Ciebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
- nie lubić swojej pracy i twierdzić, że przeszkadza Ci w życiu<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
- narzekać na kredyt<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
- na rząd też narzekać<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
- pić, bo nic się w Polsce nie zmienia<u></u><u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
- omawiać na imprezach ilość punktów karnych na koncie<u></u></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
- no i teraz to już obowiązkowo cokolwiek o imigrantach<br />
- zawsze wiedzieć wszystko najlepiej<br />
- moralizować... wiecznie, ale to wiecznie moralizować </div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="color: #222222; font-family: Calibri, sans-serif; font-size: 11pt; margin: 0cm 0cm 0.0001pt;">
Powodzenia!</div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-74439893646594806462015-08-21T11:22:00.000-07:002015-08-21T11:37:06.838-07:00lista będzie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8LFPj7Przg5vdwNZFZnZU2unG66tvCpY5GA3zCs9GM2ue_mWx_py_5ErX_anekvow87KwEKT4I_ChRZmoN-QFdn7myuMmjjiq1ou5e2laRY60hMcwdj4fWalWPG0SFXI0-4lQyIxjmd7o/s1600/210H-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8LFPj7Przg5vdwNZFZnZU2unG66tvCpY5GA3zCs9GM2ue_mWx_py_5ErX_anekvow87KwEKT4I_ChRZmoN-QFdn7myuMmjjiq1ou5e2laRY60hMcwdj4fWalWPG0SFXI0-4lQyIxjmd7o/s640/210H-2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>- Słyszałam, że ostatnio rozmawiałaś z Kaśką. Co tam u niej?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Nie wiem.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Jak to nie wiesz?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Nie zrozumiałam nic z tego co do mnie mówiła pomiędzy podawaniem klocków, gaworzeniem i przekazywaniem dziecku telefonu.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<br />
Miałam się zabrać do pracy. W piątek. Ciężkiej, katorżniczej pracy po pracy, po pracy i jak każda prawdziwy pracoholik zaczęłam od odpalenia twarzoksiążki. Uznałam, że zerknę na chwilę co tam u Was słychać i zamknę się przed światem na cały weekend.<br />
<br />
Dawno mnie tam nie było... Raptem szok, niedowierzanie, konsternacja i łazanki! Niczego się nie dowiedziałam! Inaczej. Niczego ważnego się nie dowiedziałam.<br />
<br />
Mój feed wygląda... no właśnie... Cholera nawet nie mogę się zdecydować jak dokładnie wygląda! Trochę przypomina hybrydę Page'y: <b>pieluszki Pampers + karma dla kotów (marka dowolna) + świadkowie Jehowy. </b>W dodatku wszystko na porządnym narkotykowym haju.<br />
<br />
Szanowne świeżo upieczone Matki i Właściciele kotów,<br />
<br />
No bez przesady! Ja wiem, że jedno i drugie jest słodkie. Milusie. Kochaniutkie. Maleńkie. O! Jakie uśmiechnięte! Wy to tak na poważnie, czy jakieś dwie równoległe kampanie społeczne poszły w socialu i coś mnie omija?<br />
<br />
'Tylko, żeby nie było' dziś umoralniać nie będę. Uprzątnęłam badziew. Nie obserwuję. Zanotowałam w głowie kogo omijać szerokim łukiem i poszłam dalej.<br />
<br />
Tak tylko małą listę tutaj zostawię, bo może jesteście nieświadomi jak to wygląda okiem postronnych obserwatorów.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkeKq6xlW9kDNC7NDWWRR8HkDsOgOJfLvDbIvRE9xc-I6xlvL-6KS5_67nbTpwNlkRCnEscUI2ZcAZngIBhVCHvGLTFEvTbTzS47vMjHwJA87YeeEddAUaCazkH75sVgLgB9_2Zoa41cHT/s1600/221H-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhkeKq6xlW9kDNC7NDWWRR8HkDsOgOJfLvDbIvRE9xc-I6xlvL-6KS5_67nbTpwNlkRCnEscUI2ZcAZngIBhVCHvGLTFEvTbTzS47vMjHwJA87YeeEddAUaCazkH75sVgLgB9_2Zoa41cHT/s640/221H-2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Od dziś już wiem, że Twoje DZIECKO i Twój KOT:</b></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<span style="font-family: inherit; font-weight: normal;">1. robi poprawną kupę</span><br />
<span style="font-family: inherit; font-weight: normal;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">2. je tak, że się brudzi</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-weight: normal;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">3. sika</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-weight: normal;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">4. patrzy</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">5. uśmiecha się</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">6. załatwia się do toalety</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">7. stoi</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">8. leży</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">9. babrze się w piasku</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">10. siedzi w wodzie</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">11. jest przy drzewie</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">12. śpi</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">13. no i jeszcze raz stoi (oczywiście)</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">14. robi cudowną minę jak stoi</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">15. patrzy jak jesz</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">16. ziewa</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">17. leży na ziemi</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">18. leży na dywanie</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">19. leży na łóżku</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">20. leży na łóżku jak czytasz książkę</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">21. leży na łóżku, gdy oglądasz telewizję</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">22. i znowu usiadło!</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">23. pije wodę </span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">24. siedzi na stole</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">25. siedzi na kanapie</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">26. siedzi na krześle</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">27. siedzi w samochodzie</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">28. siedzi na tarasie</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">29. siedzi na trawie</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">30. patrzy przez okno</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">31. patrzy na telefon</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">32. patrzy w telewizor</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">33. patrzy na komputer</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">34. o! zamknęło oczy!</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">35. a nie! patrzy na rękę/łapę</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">36. liże się</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">37. było u lekarza</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">38. było na spacerze</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">39. było w domu</span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="background-color: white; color: #2c3e50; line-height: 17px;">40. było na podwórku</span></span></div>
</div>
<ul>
</ul>
<ol>
</ol>
<div>
<br />
<br />
Dobrze, że istnieją zdjęcia profilowe, bo przynajmniej wiem jak wyglądacie. No i sekcja informacje też jest bezcenna.</div>
<div>
Tyle. Dziękuję za uwagę. Bez odbioru.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br />
Ach! I oburzonych to<b><span style="color: red;"> <a href="http://janczewska.blogspot.com/p/wyjasnijmy-cos-sobie.html" target="_blank">tu, tu, tu</a> </span></b><--- zapraszam bardzo serdecznie!</div>
<br />Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-389075126109823062015-06-18T11:49:00.001-07:002015-06-18T12:34:06.896-07:00A Ty po ilu buszkach się uśmiechniesz?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgic2yDUWurc1qrrFtHAcwz50zHbk2goFL1PApAaURMw6mdd0v7JYtisnh_xmcdOvWl6-WlcF0XcETYNaCCgq3VuoDoW43kG_Mw2GZ8GeJMPnK7fDGdd7S-58eH_b5wCVDhr_ICoLM1frwD/s1600/78H.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgic2yDUWurc1qrrFtHAcwz50zHbk2goFL1PApAaURMw6mdd0v7JYtisnh_xmcdOvWl6-WlcF0XcETYNaCCgq3VuoDoW43kG_Mw2GZ8GeJMPnK7fDGdd7S-58eH_b5wCVDhr_ICoLM1frwD/s640/78H.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- janczewska, co Ty tam tak ćpasz, że wiecznie z zębami na wierzchu biegasz? W dodatku się nie dzielisz!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Myszak! Otóż <b>s z c z ę ś l i w o ś ć </b> !!!</i></div>
<br />
Na wstępie, jak w podstawówce, przepraszam wszystkich, którzy sądzili, że przeczytają obszerny tekst na temat wyższości marihuany nad <<i>wstaw co chcesz</i>>. Sio! Tutaj nie o tym, nie męczcie się.<br />
<br />
Ostatnio od znajomych i nieznajomych (o dziwo) dostaję masę pozytywnych feedbacków, które jakimś zrządzeniem losu dzisiaj skumulowały się do tego stopnia, że nawet w kalendarzu zaczęłam sprawdzać czy jakiś dzień dobroci dla zwierząt mamy czy inne święto, na które się załapałam. Tak oto tytułem wstępu: dziękuję!<br />
<br />
Drodzy Moi, szczęśliwość to taki darmowy narkotyk, więc chętnie się z Wami podzielę, ale zdobyć go musicie już sami. Nie żadna ideologia, sekta, albo inny wegetarianizm. Szczęśliwość możecie stosować doraźnie lub na co dzień, możecie się nią dzielić, albo skrzętnie zachowywać dla siebie. Trochę tęczy jednak z Was od czasu do czasu wyleci w świat. To chyba jedyna rzecz, z którą musicie się liczyć.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWUQp2DK9rgtVAm4kj-iLdSvs70ZQ1sR3ZbwaZjJ_WgxTFMmQAV8niGsHc9ulIoTOMkLHm_GRPxHTZDR3q-vLVc3Rc9pyrT508kVDZ2VHYn4gOYNjzGI8nSNpGMkbEWqYm4XfBWtia3QAX/s1600/202H.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWUQp2DK9rgtVAm4kj-iLdSvs70ZQ1sR3ZbwaZjJ_WgxTFMmQAV8niGsHc9ulIoTOMkLHm_GRPxHTZDR3q-vLVc3Rc9pyrT508kVDZ2VHYn4gOYNjzGI8nSNpGMkbEWqYm4XfBWtia3QAX/s640/202H.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;"><b>15 sposobów, aby być szczęśliwym:</b></span></div>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<b>1. uśmiechnij się</b><br />
Z rana się uśmiechnij. Później też. Najlepiej cały czas, ale najważniejszy jest poranek. Zamiast myśleć o tym, że jest tak wcześnie, a Tobie tak bardzo się nie chce, zwyczajnie stań przed lustrem i się uśmiechnij. Jeżeli wyglądasz rano tak jak ja to jeszcze lepiej! Zwyczajnie zacznij się z siebie śmiać i wskakuj pod prysznic. To dużo lepsze niż załamywanie rąk już o tak wczesnej porze.<br />
<br />
<b>2. nie dotykaj <i>k u r w y</i></b><br />
Idziesz z siatką na zakupy, a tu złośliwość rzeczy martwych bang! i wszystko ucieka i chodnikiem i trawnikiem i ulicą. Po co Ci ta kurwa? Ta, ta... dokładnie ta, którą rzucisz, gdy zauważysz, że się rozrywa siatka. Ta od uciekającego jabłka też. Wiesz co? To jest śmieszne! Polacy uciekają od takich sytuacji, bo Polak zły to Polak zły i bez kija nie podchodź. A może zamiast bawić się z tą kurwą i rzucać z wywieszonym językiem za mlekiem, staniesz, spojrzysz z boku i zaczniesz się śmiać? Przecież gdyby był to Monty Python to byś się śmiał! Tak chwilę, nie godzinę.<br />
<br />
A wiesz co się jeszcze dzieje? Przechodnie zaczynają być w szoku! Bo jak to tak bez kurwy i z uśmiechem? Że Polak niby? Niemożliwe! I też się śmieją. Powiem więcej, zaczynają pomagać w zbieraniu niepokornego draństwa. Ty się uśmiałeś. Oni się uśmiali. Czego chcieć więcej?<br />
<br />
<b>Zostaw kurwę też przy:</b><br />
- wylaniu kawy na białą bluzkę<br />
- rozlaniu herbaty po podłodze<br />
- potknięciu na naszych wspaniałych, równiutkich chodnikach<br />
<br />
Ona jest brzydka, przechodzona i Cię nie lubi, więc po jaki czort wiecznie chcesz się z nią bawić?<br />
<br />
<b>3. spróbuj zrobić coś czego nie umiesz</b><br />
Oczywiście śmiejąc się z siebie jak i śmieje się całe otoczenie, bo nauka jazdy na rolkach w pewnym wieku to walka o życie, ale musisz przyznać, że to zabawne.<br />
<br />
<b>4. pomachaj ludziom</b><br />
Tak serdecznie. Na przywitanie. Tylko nie dzieciom z podstawówki. Dorosłym pomachaj!<br />
<br />
<b>5. ubierz się w disneya/marvela</b><br />
Ty poczujesz się jak dziecko, inni się będą śmiać z Ciebie, albo z Tobą (czy to ważne? ważne, że się śmieją!), a na każdą wzmiankę o Minnie powrócisz do czasów dzieciństwa. Sytuacja win-win.<br />
<br />
<b>6. spróbuj stanąć na rekach</b><br />
Poważnie. Tylko nie traktuj tego jak wyzwanie. Nie stawaj, a spróbuj! Sam zobaczysz co się stanie. Przy guzach też nie bawimy się z kurwą!<br />
<br />
<b>7. posłuchaj głośno muzyki</b><br />
Najpierw tej którą lubisz. A teraz playlista:<span style="color: #cc0000;"> <-- --> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=i5RRa6vf_yc" target="_blank"><span style="color: #cc0000;">jeden</span></a> <----> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=_7TtBGE9MiE" target="_blank"><span style="color: #cc0000;">dwa</span></a> <----> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=AqepossBO5U" target="_blank"><span style="color: #cc0000;">trzy</span></a> <-----></span> klikaj po kolei. Bez oszukiwactwa.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
A jak Ci się spodobało to <span style="color: red;">--> <a href="https://www.youtube.com/watch?v=ZTidn2dBYbY" target="_blank">to</a> <-- </span>zwyczajnie musisz obejrzeć, w całości, bez przewijania!</div>
<br />
<b>8. kup lizaka współpracownikom </b><br />
To działa cuda. Nie Chupa Chupsa. Tego za 20 groszy, co prosiło się mamę przed pójściem do szkoły.<br />
<br />
<b>9. ubrudź się lodem</b><br />
I wyjdź do ludzi. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo możesz odpuścić w sytuacji, gdy już nic nie da się zrobić. Możesz jedynie się uśmiechać.<br />
<br />
<b>10. olej problemy</b><br />
Nie na stałe. Dziś. Dzisiaj daje Ci wolne! Chociaż ja osobiście jestem fanką ignorowania problemów, dopóki same się nie rozwiążą i działa. Tak w 91% w sumie działa, ale i tak <b>ja </b>kontra<b> nerwy 9-1</b>.<br />
<br />
<b>11. odpuść</b><br />
<br />
<b>12. przytul się do zwierzaka</b><br />
Lwa może zostaw w spokoju, skunksa też, ale te niegroźnie dają radę. Niejadowite żaby też są dopuszczalne.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicATlzYGmPMTpdHs9f7UHNfhbfD40vxf96jkUy5jkHfFLYO-qQGPXtYMNrfNGqKBuJdBmuxdOnwW9TNboxd0reaaNILGRvsfK5NtK-nTjJWCOfUzwog_bjs82YqbtYygCPjrumIkI0tVpM/s1600/205H.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicATlzYGmPMTpdHs9f7UHNfhbfD40vxf96jkUy5jkHfFLYO-qQGPXtYMNrfNGqKBuJdBmuxdOnwW9TNboxd0reaaNILGRvsfK5NtK-nTjJWCOfUzwog_bjs82YqbtYygCPjrumIkI0tVpM/s640/205H.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>13. wyjdź na dwór</b><br />
Nie po coś. Tak zwyczajnie. Możesz popatrzeć na ludzi, albo w niebo, ale wyjdź z tych 4 ścian. Nawet przed klatkę.<br />
<br />
<b>14. powiedz komuś obcemu, że dobrze wygląda</b><br />
Oczywiście tylko w sytuacji, gdy tak jest. Oczywiste oczywistości nie są wcale oczywiste. Później zwyczajnie odejdź. Właśnie dałeś s z c z ę ś l i w o ś ć komuś innemu!<br />
<br />
<b>15. zjedz pomarańczę</b><br />
<br />
<i>Zalecenia można stosować hurtem lub w detalu. Chyba nie mają skutków ubocznych w połączeniu z alkoholem. Konsultacje ze specjalistą też nie są potrzebne. </i><br />
<br />
Nie mów mi tylko, że nie masz czasu! Bo ja ten tekst piszę po pierwszej pracy, po drugiej pracy, gdy wróciłam do domu, żeby jeszcze trochę popracować. Kijek z tyłka won i przed klatkę podglądać sąsiadów marsz!<br />
<br />Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-54243331880452627122015-06-07T12:40:00.000-07:002015-06-07T13:23:01.383-07:00Panie Doktorze brzuszek boli!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1akvMsU2xsnSspRwPBallzSxOb3t0weHh0qKSYwT1hQRPMgFhAPgfAF6HMkvuNaFfCBbzvk9mPfN22u59r-5nfRgslUy7Tci7Q_f8lib9sUATMxSUyBdc4hbqzkWl9HPYlIZtGIFztlqk/s1600/lody.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1akvMsU2xsnSspRwPBallzSxOb3t0weHh0qKSYwT1hQRPMgFhAPgfAF6HMkvuNaFfCBbzvk9mPfN22u59r-5nfRgslUy7Tci7Q_f8lib9sUATMxSUyBdc4hbqzkWl9HPYlIZtGIFztlqk/s640/lody.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Łódź. Niedziela. Otwierasz oczy. Patrzysz na zegarek. <b>6:30</b>. Cholera. Już czuję, że przegrałam dzisiejszy dzień. Próbuję wstać.<br />
<br />
Ból jest nie do wytrzymania. Nic z tego. Siła woli. Może samo przejdzie. 7:00. Jakimś cudem człapię do kuchni. Ilość leków przeciwbólowych w mieszkaniu zaskakuje szczodrością. Wżeram łapczywie połowę przyosiedlowej apteki, bo druga połowa może przydać się na później.<br />
<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
Czekam. Godzinę. Ból przechodzi do stanu, gdy zaczynam się zastanawiać czy skakać z okna, czy najpierw spróbować walić głową w ścianę. Nie dam rady.</blockquote>
<br />
<br />
Jestem odporna. Za dzieciaka 2 dni potrafiłam udawać przed rodzicami, że wcale nie mam złamanej ręki. Za dorosłego przy skomplikowanym skręceniu kostki długo tłumaczyłam lekarzom, że nie żartuję - <b>poważnie reaguję śmiechem na ból.</b><br />
<br />
Teraz się nie śmieję Wstaje Wera. Dzwoń na pogotowie. Pan chce rozmawiać ze mną. Nie mogę mówić. Z bólu nie mogę mówić. Dostaję pierwszy <u>opierdol</u>, że nie jestem wstanie podać rzetelnych informacji. Kurwa.<br />
<br />
To nie ich sprawa. Proszę zadzwonić na pomoc świąteczną. Podobna sytuacja.<br />
- Wyraźniej Pani nie może?<br />
- Niech Pani nie przerywa.<br />
- Apap Pani brała?<br />
- Górna to nie nasz rewir. Proszę zadzwonić na pogotowie.<br />
<br />
Zaczynam bluźnić, że już dzwoniłam, że mają obowiązek przyjęcia pacjenta, że przysięga Hipokratesa.<br />
<br />
- Do szpitala Pani powinna pojechać.<br />
- Chcę! Tylko nie mogę wstać z podłogi, a pogotowie nie chce przyjechać!<br />
<br />
Przekazuję telefon. Mam dość. Każę Weronice dać sobie spokój. Dość mam idiotów. Biorę drugą część apteki i wysyłam po kolejne leki. W organizmie buzują mi pochodne koktajlu Mołotowa. Padam.<br />
<br />
O 11.00 dzwonek do drzwi. <b>11:00 (!!!). </b><br />
<br />
<i>- Wzywała Pani pomoc świąteczną. </i><br />
<br />
Gdzie ja żyję? Wzywałam! Jasne, że wzywałam. Trzy godziny temu wzywałam!<br />
<br />
<i>- Ja mam tu wpisane, że odmówiła Pani hospitalizacji.</i><br />
<i><br /></i>
Że co?! Ja chciałam iść do szpitala! Wymiękłam.<br />
<br />
I nie chodzi mi o znieczulicę i nawet o niekompetencję mi nie chodzi, a już tym bardziej o zaniedbania względem pacjentów.<br />
<br />
Ja się jedynie zastanawiam dlaczego płacę za coś z czego nie korzystam? Czemu za moje pieniądze jestem narażona na zniewagi i awantury? Szanowna służbo zdrowia ja nie chcę, żebyście się zmieniali. <b>Ja Was nie chcę utrzymywać!</b><br />
<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
To jak wejść do restauracji, zapłacić z góry, nie zostać obsłużonym, w gratisie otrzymać opierdziel od kelnera, że nie wiesz, co chcesz zjeść mimo tego, że nikt Ci nie przyniósł menu, a na koniec zostać wyproszonym.</blockquote>
<br />
<br />
Nie chcę być do tego zmuszana. Nie życzę sobie. Chcę, żeby moje pieniądze lądowały w miejscach, gdzie ludzie się mną przejmują. Nawet napiwek zostawię. Zgiń! Przepadnij, zły duchu!<br />
<br />
Czy Wy w ogóle zdajecie sobie sprawę, że Waszym pracodawcą nie jest dyrektor szpitala, nawet minister zdrowia nie jest.<br />
<b><br /></b>
<b>Służbo Zdrowia Twoim pracodawcą jestem JA, Pani Krysia z za lady, Pan Kamil i Pan Zdzisław.</b><br />
<br />
My płacimy na Was podatki! A Wy wiecznie z miną jakby ktoś n<u>a samym środku rejestracji się wysrał</u> olewacie nas, patrzycie na nas z góry i w dodatku potraficie jeszcze podnieść głos. Na pracodawców podnosicie ten głos, Szanowni Państwo.Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-43373278748426306452015-05-30T12:46:00.002-07:002015-06-18T09:37:02.274-07:00Łobuz kocha bardziej.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu7d63TpVK5JVUZsW6zxb0kZnOOppJ4tDM_NrrL_b_Y5y_BgnrNncZrn0g2U22BC3Qt4lMNbL595Pr1_SVoAPS8mVKaXLaD9HAEf3GQJEvR5wItG3hQ2sbkpybSLrwFOCYuUn-l6cu8DlB/s1600/SplitShire-7907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiu7d63TpVK5JVUZsW6zxb0kZnOOppJ4tDM_NrrL_b_Y5y_BgnrNncZrn0g2U22BC3Qt4lMNbL595Pr1_SVoAPS8mVKaXLaD9HAEf3GQJEvR5wItG3hQ2sbkpybSLrwFOCYuUn-l6cu8DlB/s640/SplitShire-7907.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Poznałam kogoś.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- ???</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Ma zespół.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Uciekaj!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Jest gitarzystą.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Jak najdalej!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Trochę też śpiewa.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Niech zgadnę... Jest artystą, mieszka z rodzicami, szuka swojej drogi życiowej, świat go nie rozumie, a tylko dzięki Tobie wie, że może coś osiągnąć.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Janczewska, czuj się! Co Ty cholerny Nostradamus jesteś?</i><br />
<i><br /></i></div>
<br />
Nawet research przeprowadziłam. W sumie, przeprowadziłam to za duże słowo. Ostatnio osaczają mnie osoby, którym coś z tymi związkami tak po prostu nie wychodzi.<br />
<br />
A internet aż huczy, że łobuz kocha bardziej, że kobiety nie doceniają dobrych chłopców, a później płaczą w poduszkę. Otóż błąd Panowie! To, że jesteście dobrzy wcale nie oznacza, że nie sprawiacie problemów. Może nie pijecie codziennie, nie palicie nałogowo marihuany, nie awanturujecie się po nocach, ale do ideału brakuje Wam więcej niż sądzicie.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
Myślicie, że pociągają nas bad boy'e, bo są niebezpieczni i mają szybkie maszyny? Błąd!</blockquote>
<br />
Najdziwniejszy jest fakt, że kobiety, które związały się z typami spod ciemnej gwiazdy nie marudzą, nie wrzeszczą, nie płaczą. Wiedzą w co się wpakowały i jakie wiążą się z tym konsekwencje. To niestety te, które mają dobrych mężczyzn siedzą wiecznie na telefonach z przyjaciółkami.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
W dupach im się poprzewracało? Nie sądzę.</blockquote>
<br />
Powód jest banalny: <b>nie na to się pisały. </b><br />
W dodatku dobrego chłopca dużo trudniej zostawić, bo... to taki dobry chłopak jest.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-qETJvfEvxju2LJc1_fG8bEQPhMCkcahyphenhypheniILdc_kxOXH7u7OL07h5RrMDyXcpO2nNMjYnE3EDqqLR913gaZIXvgoPTceiMjn8ypNgrtIBpZPPFhkJawVu0HZA42uP6eAQgNSWiJREQuDG/s1600/77H.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-qETJvfEvxju2LJc1_fG8bEQPhMCkcahyphenhypheniILdc_kxOXH7u7OL07h5RrMDyXcpO2nNMjYnE3EDqqLR913gaZIXvgoPTceiMjn8ypNgrtIBpZPPFhkJawVu0HZA42uP6eAQgNSWiJREQuDG/s640/77H.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
Szanowni Porządni Panowie, wybieramy złych Panów, bo są prostsi. Tak zwyczajnie, po ludzku. Jak są wściekli to robią awanturę, jak chcą zjeść pizze to nie pytają nas jaką tylko ją zamawiają, jeżeli chcą gdzieś wyjechać to wchodzimy i zastajemy mieszkanie puste, ale nie musimy się niczego domyślać. Okazjonalnie wywiną nam taki numer, że przez dłuższy czas nie możemy się pozbierać, ale to przewidziałyśmy. Na to się pisałyśmy. Wiedziałyśmy czego się spodziewać.<br />
<br />
W dodatku możemy odejść. Bez wyjaśnienia. Spakować się i wyjść, nie mając najmniejszy wyrzutów sumienia, bo im się należy.<br />
<br />
A co z Wami?<br />
<br />
Czasy, kiedy kobieta siedziała w domu, wychowywała dzieci i gotowała obiadki już dawno odeszły w niebyt. Robimy to wszystko jednocześnie starając się pogodzić posiadanie rodziny z karierą zawodową.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq" style="text-align: center;">
I z Wami. Dodatkowymi dziećmi, które chcą, żebyśmy były szczęśliwe.</blockquote>
<br />
Sądzicie, że brakuje nam miłości? Czasu? Świętego spokoju? Porządku? Szaleństwa?<br />
Nie!<br />
<br />
<b>Brakuje nam niemyślenia! </b>Myślimy wszędzie! Zawsze! W domu. W pracy. Z przyjaciółmi. Z dziećmi i na koniec musimy myśleć jeszcze z Wami. Podejmować decyzje, przedstawiać odpowiednią argumentację, analizować skutki.<br />
<br />
Z Wami nie chcemy myśleć! Chcemy, żeby ktoś myślał za nas. Bez pytań, zastanawiania się, zrzucania tego na nasze barki. <b>Dlatego ci drudzy wygrywają. </b>Oni nie zadają pytań, oni zwyczajnie przedstawiają plan gry do którego musimy się dostosować. Jeżeli nam się nie podoba to mamy na kogo zwalić winę. Taki dodatkowy bonus. Wypoczywamy.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>- To dlaczego z nim jesteś?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Nie wiem.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Jakikolwiek powód? Cokolwiek? Nie znasz powodu dla którego z nim jesteś?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Nie.</i></div>
<br />
Myślicie, że kobietom przeszkadzają koledzy czy złe maniery przy stole? Nie!<br />
<br />
Marzymy o tym, żeby ktoś podejmował za nas decyzje. Nawet takie, że dzisiaj w domu pozostanie brudno, a na kolację będzie znienawidzona przez nas golonka, bo wolimy pomarudzić jak bardzo jej nie lubimy, niż myśleć o tym co de facto chciałybyśmy zjeść.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">To co, zagadka rozwiązana?</span></div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-61397781606217970422015-05-24T13:01:00.000-07:002015-05-24T15:17:59.240-07:00Wybory. Idioci.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHf-Ldxc1xsO8UdoT3solGVWl4ieUnR8Rw-NymyiDYSrU6Ml4Tk8_NXTvGDFr81uhjh4oylhTbca1zjZnbqkHKOexP014Vf_b1S9ielc2ffPJYiHH03M-xHcqT70t2VW3Zr7z7VupTyPoN/s1600/F100007251.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHf-Ldxc1xsO8UdoT3solGVWl4ieUnR8Rw-NymyiDYSrU6Ml4Tk8_NXTvGDFr81uhjh4oylhTbca1zjZnbqkHKOexP014Vf_b1S9ielc2ffPJYiHH03M-xHcqT70t2VW3Zr7z7VupTyPoN/s640/F100007251.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
- Byłaś głosować?</div>
<div style="text-align: center;">
- Nie. Nie interesuje mnie to.</div>
<div style="text-align: center;">
- Przecież to Twój obywatelski obowiązek! Jak w tym kraju cokolwiek ma się zmienić, skoro ludzie uważają, że jeden głos nie ma znaczenia? Demokracja polega na dokonywaniu wyborów.</div>
<div style="text-align: center;">
- Mogłabym powiedzieć, że nie o taki kraj walczyłam, ale zwyczajnie jestem za młoda. Ja po prostu nie rozumiem o co Wy walczycie.</div>
<br />
<br />
Demokracja. Ustrój z wieloma wadami, ale jeszcze nikt nie wpadł na nic lepszego. <b>Bzdura.</b><br />
<b><br /></b>
Idziesz. Oddajesz głos. I czekasz. Nie na wyniki czekasz. Czekasz na jakie głupoty wpadną w najbliższym czasie 'elity' rządzące i modlisz się, żeby nie chciały Ci za bardzo namieszać w życiu. Po co? Czemu ja się pytam?<br />
<br />
Po raz kolejny podejmujemy walkę, która nie jest najprostsza, a najprzystępniej pokazana. ---> <i style="text-decoration: underline;">t</i><a href="http://janczewska.blogspot.com/2015/05/5-why.html" target="_blank"><i style="text-decoration: underline;">u o tym pisałam.</i> </a> Walkę z wiatrakami.<br />
<br />
Polaku, Europejczyku, Istoto Ludzka! Pomyśl! Podchodzisz do urny wyborczej, oddajesz swój cenny głos, tracisz czas którego nie masz, bierzesz swój długopis i znowu się modlisz, żeby wybory nie były ustawione, a komisje nie liczyły głosów przez następny miesiąc. <b>Czemu?</b> Później przychodzisz do domu, ogłaszasz swoim znajomym na fejsbuniu, że byłeś na wyborach i oglądasz śmiesznego kota jakiejś dziewczynki z Chin. <b>Z domu. W domu!</b><br />
<br />
Żyjemy w XXI wieku. Konie stały się rekreacją. Zamiast pocztówki z wakacji wysyłasz SNAPA, jest tyle metod komunikowania się, że czasami gubisz wątek, albo na każdej platformie kontynuujesz zupełnie inną rozmowę z tą samą osobą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Ja?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ja chętnie powalczę!</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Niczym lwica goniąca za gazelą powalczę. </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Ale o głupotę walczyć nie będę.</b></div>
<br />
Czemu nie stworzono jeszcze platformy do głosowania internetowego?<br />
Czemu nie wykorzystujemy elektronicznych podpisów?<br />
Czemu nie możemy samodzielnie zgłaszać kandydatów?<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;"><br /></span>
<span style="font-size: large;">Pójdźmy dalej.</span><br />
<br />
Dlaczego, ja się pytam, ustawy i uchwały podejmuje za nas <b>banda idiotów</b>? <b>Banda idiotów</b> bez względu na partię polityczną. <b>Banda idiotów</b>, z którymi i tak tylko po części się zgadzamy. Czemu tą <b>bandą idiotów</b> nie możemy być <u> </u><b><u>MY</u>?</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<b style="color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22px;">Demokracja parlamentarna</b><span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22px;"> – </span>ustrój polityczny<span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22px;">, w którym uprawnieni do głosowania wybierają parlamentarzystów jako swoich przedstawicieli (w Polsce </span>posłów<span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22px;"> i </span>senatorów<span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22px;">). Liczba przyznanych mandatów zależy od głosów oddanych na poszczególne partie w wyborach oraz od obowiązującej </span>ordynacji wyborczej<span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22px;">. Demokracja parlamentarna jest najbardziej popularną odmianą </span>demokracji pośredniej<span style="background-color: white; color: #252525; font-family: sans-serif; font-size: 14px; line-height: 22px;">.</span></blockquote>
<br />
<br />
Rozejrzyjcie się dookoła. Ten ustrój powstał ze względu na niedogodności komunikacyjne. Głosowanie nad każdą zmianą przez każdego Polaka, za pomocą tradycyjnej poczty byłoby nieefektywne i pochłaniałoby ogromne zasoby finansowe.<br />
<br />
STOP. A co teraz? Czemu teraz stawiamy na ustrój polityczny, który w obecnych realiach i postępie technologicznym jest nieefektywny i ponosi za sobą ogromne koszty?<br />
<br />
Coś tu jest nie tak. Czy na pewno potrzebujemy TYLU przedstawicieli w sejmie i senacie? Czy na pewno to oni powinni wprowadzać zmiany w NASZYM Państwie? Czy nie powinniśmy sami podejmować decyzji, o tym czy aborcja powinna być zalegalizowana, ile km/h powinniśmy poruszać się po autostradach, czy to nie <b>MY</b> powinniśmy ponosić konsekwencje <b>NASZYCH </b>decyzji i zamienić wreszcie stwierdzenie '<b>rząd to idioci</b>' na '<b>polacy to idioci</b>'?<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<i><u><span style="font-size: large;">A może dalej naszą jedyną walką będą wydarzenia na fb i przynoszenie własnego długopisu?</span></u></i></div>
<i><u><span style="font-size: large;"><br /></span></u></i>
<br />
<i><u><span style="font-size: large;"><br /></span></u></i>
I mydlą nam oczy i tworzą afery, i walczą w wyborach, i twierdzą, że w internetach siedzą sami idioci. Boją się, ponieważ zauważymy i próbują nas czymś w międzyczasie zająć. Tylko po to, aby to trwało to jak najdłużej. Żeby dalej mogli sprawować władzę.<br />
<br />
<b>I wiecie co?</b> Udaje im się.<br />
<b>I wiecie co?</b> Chyba naprawdę dalej powinni, bo jeżeli jesteśmy idiotami, którzy dają się na to nabierać, to znaczy, że mają dużo większą kompetencję do tego, aby dalej zarządzać tym krajem.<br />
<br />
Ot, tak sobie tutaj to zostawię, żeby zaginęło w sieci pomiędzy wrzaskami zwolenników i przeciwników nowego Prezydenta. Każdy niewolnik na początku jest przerażony zmianą swojego Pana, bo zwyczajnie boi się tego, że nie poradzi sobie ze swoją wolnością.<br />
<br />
<b>Dygresja:</b><br />
Tak, są osoby bez internetów. Tak, są osoby, które JESZCZE nie radzą sobie z komputerami, ale nikt z Was nie powie mi, że wstawienie 3 komputerów i dwóch osób w każdej komisji nie zmniejszyło by kosztów głosowania. Nie jest to idealny układ, nie jest bez wad... A ja na polityce się nie znam i zwyczajnie postuluję o aplikację, przez którą w trakcie podróży tramwajem mogłabym sobie zagłosować. Jestem leniwa.Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-90440931392869622652015-05-02T09:24:00.000-07:002015-05-02T09:34:04.076-07:00głupia ja! i 5 pytań dlaczego<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN9CnKm52Pbc0mEE1cPt9PM2VG2znqv33TxI27_MfSsqp9oqj4YKPpGSjh4Kpus9ifJh7nIJBdys_lHoLp7xhSorMQLGRX8wq1ahwxywPa5QIub83Rd7MAUyaHTqti5_NF62UyqsSQzOkZ/s1600/128H.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN9CnKm52Pbc0mEE1cPt9PM2VG2znqv33TxI27_MfSsqp9oqj4YKPpGSjh4Kpus9ifJh7nIJBdys_lHoLp7xhSorMQLGRX8wq1ahwxywPa5QIub83Rd7MAUyaHTqti5_NF62UyqsSQzOkZ/s1600/128H.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
Gdy woda była srebrzysta, lasy zwierzyną huczały, świat bezpieczny, ludzie dobrzy, a rekiny przyjazne... chciałam być bogata.</div>
<div>
<br /></div>
- Chcę być bogata.<br />
<b>- Dlaczego?</b><br />
- Żeby mieć pieniądze (wiem głupie).<br />
<b>- Dlaczego?</b><br />
- Żeby podróżować (tu się zreflektowałam, bo podróżować można bez pieniędzy, a że miałam być ze sobą szczera to odpowiedziałam raz jeszcze).<br />
- Żeby nie pracować.<br />
<b>- Dlaczego?</b><br />
- Żeby nie mieć wymuszonego kontaktu z ludźmi (tu się sama zdziwiłam).<br />
<b>- Dlaczego?</b><br />
- Bo w za dużej dawce ludzie mnie drażnią (tu zabiłam się śmiechem - kto zna mnie osobiście doskonale wie dlaczego).<br />
<b>- Dlaczego?</b><br />
<div>
- Bo zabierają mi święty spokój.<br />
<ul>
</ul>
<br />
Olśnienie! Nie chcę być bogata, chcę mieć święty spokój. Zresztą nic odkrywczego, ale gdzieś po drodze, w życiu, gubimy z oczu nasze prawdziwe cele. Przecież to takie proste!<br />
<br />
Oczywiście proces socjalizacji wbił mi do głowy, że najoczywistszą drogą do osiągnięcia świętego spokoju jest bycie bogatym. Bożę broń mnie przed własną głupotą!<br />
<br />
<b>Czyli jako jeszcze nieoświecona janczewska powinnam:</b><br />
- iść do korpo<br />
- być 'kimś'<br />
- zarobić w pizdu<br />
<ul>
</ul>
<b>Tylko po to, aby dla świętego spokoju:</b><br />
- siedzieć na Karaibach<br />
- mieć spokojną emeryturę (taki żarcik przedwyborczy)<br />
<br />
<ul>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipu2ILLryqPZFatRFNyqyoMbmeDYtVotcZa2SMrPduL-XcF0MZ5OO6Uxy3JAXyEKtifkgGakNVh7mCxOTvB7mpKvqD0QhqbMss6ZXiE2jbEjpNNP_VBBhvdOWdUWRA0R17gC8tOrd7TiSC/s1600/DSC_2564.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipu2ILLryqPZFatRFNyqyoMbmeDYtVotcZa2SMrPduL-XcF0MZ5OO6Uxy3JAXyEKtifkgGakNVh7mCxOTvB7mpKvqD0QhqbMss6ZXiE2jbEjpNNP_VBBhvdOWdUWRA0R17gC8tOrd7TiSC/s1600/DSC_2564.jpg" height="364" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Hola! Przekalkulowałam i gdzieś po drodze straciłam 15 lat z życia. 15 lat, które wcale nie opływały idyllą i świętym spokojem. Coś tu jest bardzo nie w porządku. Nie wygląda mi to na najprostsze rozwiązanie. </div>
<br />
<br />
Zasada 5 Why jest jedną z najbardziej pospolitych metod rozwiązywania problemów. Drąż! To że zostało znalezione rozwiązanie wcale nie oznacza, że jest ono:<br />
- najlepsze<br />
- najodpowiedniejsze<br />
- najdogodniejsze<br />
- najwartościowsze<br />
- najprostsze<br />
<ul>
</ul>
Z mojego doświadczenia wynika, że najprostsze rozwiązania łączą w sobie wszystkie pozostałe naj.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i>Dygresja:</i><br />
<i>W ostatnim czasie zostałam niemal zakopana w zwierzeniach 'typowego polaka'. Z różnych środowisk, grup wiekowych, podejść ideologicznych. Ludzie są coraz bardziej nieszczęśliwi. To mnie przeraża. Człowiek nieszczęśliwy, człowiek zrezygnowany staje się człowiekiem niebezpieczny, bo zwyczajnie nie ma nic do stracenia. Staram się im zadać dokładnie te same pytania co sobie.</i><br />
<i>Rozwiązanie jest <b>proste</b>, jak powiedział Laska: 'zastanów się co chcesz w życiu robić i zwyczajnie zacznij to robić'. <b>Proste! </b>Nie w wykonaniu. Oczywiście że nie. <b>Prosto</b> wytycza nam ono drogę do naszego celu.</i></blockquote>
<br />
<br />
<br />
Zastanowiłam się. W sumie moje zastanowienie nie polegało na tym co chcę w życiu robić, bo gdzieś po drodze zorientowałam się, że robienie <b>czegoś</b> nie jest dla mnie żadnym priorytetem.<br />
Okazało się, że moim prymarnym celem w życiu jest <b>szczęście</b>. Chcę być szczęśliwa, a szczęście daje mi święty spokój. As simple as that.<br />
<br />
Większośc osób zaczyna wtedy mówić: ja też! Tylko to jednak nie jest <b>proste.</b> W życiu istniej 40 000 rzeczy, dzięki którym jesteśmy szczęśliwi.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Kw23hvGXrzdzHSTbH5KfK0-rPIlSXTsOFcbZ8Bg9EmEfLkV7ksR_zN4wqm5CLXvyttw7G0TZJAi-GVLme2af7OYOeEmVng_Ivc3_DCI2wtZpaDXgHS0M2ujdL0o24eu5NBeU7A98Xoxc/s1600/DSC_2565.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh1Kw23hvGXrzdzHSTbH5KfK0-rPIlSXTsOFcbZ8Bg9EmEfLkV7ksR_zN4wqm5CLXvyttw7G0TZJAi-GVLme2af7OYOeEmVng_Ivc3_DCI2wtZpaDXgHS0M2ujdL0o24eu5NBeU7A98Xoxc/s1600/DSC_2565.jpg" height="400" width="285" /></a><br />
<br />
Konsternacja. Łapać je? Dążyć do nich? Mieć ten nowy samochód? Zadłużyć się i jechać na <br />
wymarzoną wycieczkę? Coś znowu było nie halo... takie rozwiązania najszybciej wpadały mi do główki. Jedno trząśnięcie, drugie trząśnięcie, szyja boli... Błąd!<br />
<br />
Pytanie nie powinno brzmieć, czego potrzebujemy do bycia szczęśliwymi, a dlaczego dziś, tu i teraz tacy nie jesteśmy! Może najzwyczajniej w świecie należy pozbyć się wszystkiego co sprawia, że wpadamy w semi-depresję. <b>Wszystkiego! </b>Nie od razu. Po kolei, spokojnie, etapami. Zerwanie z nimi jest czasem jak zakończenie długoletniego związku. Za szybko sprawia ból. Powolna samoistna śmierć jest akceptowalna.<br />
<div>
<br /></div>
<br />
<br />
<i>- znajomy, który zawsze powtarza, że nie dasz rady</i><br />
<i>- kot, którego tak naprawdę nie lubisz</i><br />
<i>- dywan, ktrego nienawidzisz odkurzać</i><br />
<i>- tysiące pierdół na półkach zabierających miejsce do życia</i><br />
<i>- stary przebrzydły wazon</i><br />
<i>- szef wysysający z Ciebie energię życiową</i><br />
<ul>
</ul>
<br />
Może tak zwyczajnie zamiast dążyć do szczęścia za 20 lat wystarczy pozbyć sie wszystkiego, co sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwi tu i teraz. Tak tylko mówię. <br />
<br />
Zresztą 'dzisiaj mówię tak, a jutro zobaczymy co będzie'...<br />
<br />
...bo dzisiaj lubię wstawać z brzaskiem i iść do pracy. Akceptuję oczywiście konsekwencje. Brak weekendów, niejednokrotnie nie wychodzienia z pracy przez cały dzień, a nawet i dwa. To nie są jednak rzeczy, które sprawiają, że jestem nieszczęśliwa. Resztę oczyściłam szybkim cięciem. Bez sentymentów.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Jak deszcz, śnieg i mróz. Gdyby klimat mi nie odpowiadał zwyczajnie bym się wyniosła.</div>
</div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-91119273371845458302015-02-10T12:25:00.001-08:002015-05-24T13:55:09.065-07:00interviewing: Ukrainian-Russian war<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin9lKOJ_ckjLaxd4HdeR2FAmGD9A5tqE4C_zWRUR-9xm1J1kQpsi1DHxkaHesP0FIB2ssytV77ajKAjVP02d11EycDB-ag3K5xsPnUbe2xx3lySujF_QaTYPANH3elP07uN29Tw9sw7eav/s1600/blog_post.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin9lKOJ_ckjLaxd4HdeR2FAmGD9A5tqE4C_zWRUR-9xm1J1kQpsi1DHxkaHesP0FIB2ssytV77ajKAjVP02d11EycDB-ag3K5xsPnUbe2xx3lySujF_QaTYPANH3elP07uN29Tw9sw7eav/s1600/blog_post.png" height="329" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>Gdzieś. W czarnej dupie.</b></span><br />
<span style="font-size: x-small;">ostatnia relacja z wyprawy</span><br />
<span style="font-size: x-small;">polecam: <a href="http://janczewska.blogspot.com/2014/10/autostopem-przez-ukraine.html" target="_blank">autostopem przez Ukrainę</a> oraz <a href="http://janczewska.blogspot.com/2014/11/wojny-niet.html" target="_blank">wojny niet.</a></span></div>
<br />
Noc. Skrzyżowanie ulicy
Sowieckiej z ulicą Stalina. Po środku ogromny pomnik Lenina. Wieś.
Wszędzie Ukraińskie flagi. Na domach, na słupach, na płotach, na każdym
drzewie w lesie. Namalowane, wiszące, leżące. Jakaś babuszka daje nam
jabłek, ogórków i wody, gdy dowiaduje się, że <i>pieszkom</i> idziemy na
Odessę. Przyprowadza syna i wnuczkę, żeby dziecko mogło zrobić sobie z
nami zdjęcie.<br />
<br />
Idziemy. Ciemno. Las, wioska, las, wioska... Jeden czołg,
drugi czołg, dwa autokary z wojskiem. Przestałam liczyć. Plecak
wojskowy zaczyna mi poważnie ciążyć. Zginiemy tu - tylko to chodzi mi po
głowie. Idziemy. Noc. Nic nie jedzie. <b> </b><br />
<br />
<b>Witamy na Wschodzie.</b> Światła.
Samochód. Wyciągam rękę. Po 4h ktoś się zatrzymał. Biegniemy. Uratował
nas!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirrdODVKAUer4L5zhb_-Tv1j1nzKEQU-P-iqbFUZsLDD8yLhNAO3O2zY18dJLhzOK1X5i2zuthfeL4x60WTDqI_XruFVqMdDYk3cpZBvWO3EezNLC07HeeEDXpRTxw4YPtdTn5xtZUD5K5/s1600/download.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirrdODVKAUer4L5zhb_-Tv1j1nzKEQU-P-iqbFUZsLDD8yLhNAO3O2zY18dJLhzOK1X5i2zuthfeL4x60WTDqI_XruFVqMdDYk3cpZBvWO3EezNLC07HeeEDXpRTxw4YPtdTn5xtZUD5K5/s1600/download.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-large;"><br /></span>
<span style="background-color: #3d85c6; font-size: x-large;"><span style="color: #3d85c6;">.</span><span style="color: white;">MISZA</span><span style="color: #3d85c6;">. </span></span><br />
<br />
- To Wy nie jesteście uciekinierami z Doniecka? <b>Zobaczyłem plecak</b>,
więc się zatrzymałem. Myślałem, że rodacy. Ja? Ja z Doniecka jadę. Z
warzywami. Z synem się spotkam w Charkowie. Tak strasznie się o nas
martwi. Gdzie wyście zaszli, <i>duraki</i>! Przecież tutaj nic nie ma! Każdy o
nich zapomniał... Ja separatystą jestem.<br />
<br />
<i>- Separatystą?</i><br />
<br />
- Na nas wszystkich tak mówią. Czy Donieck, czy Ługańsk - dla Europy my wszyscy separatyści (śmiech).<br />
<br />
<i>- Dlaczego to takie śmieszne?</i><br />
<br />
- Wiesz dziewczynko co to jednorożec?<br />
<br />
<i>- Wiem.</i><br />
<br />
-
No właśnie! Każdy wie! Każda mała dziewczynka wie i chce takiego. To
jak z Europą. Oni też wiedzą co to jednorożce tylko złapać żadnego nie
potrafią. A tam ludzie giną. Separatyści... to niby, że co? <b>Że mój
sąsiad chciał do Rosji i zaczyna do mnie strzelać?</b> <b>A później gdzieś w
barze łapie kolejnych mu podobnych i walczą?</b> Ja się tylko pytam jak on
zdobywa broń i czołgi i dowódców i rosyjskie mundury i co? <b><span style="color: #3d85c6;">I bazuki
przez internet pokupowali?</span></b> U nas jest regularna armia Rosyjska. Taka
zdyscyplinowana. Porządna. Nie dali im wejść na Mariupol to wyrżnęli
wioskę.<b> Nie wystrzelali. Wyrżnęli.</b> Byłem. Widziałem. Wyobrażasz sobie,
żeby zwykły człowiek mógł poderżnąć gardło 250 osobom? Separatyści...
dobre sobie!<br />
<br />
<i>- A Pan? Gdzie Pan chciałby mieszkać?</i><br />
<br />
- W Doniecku.<br />
<i><br /></i>
<i>- Ale w Rosji? Na Ukrainie?</i><br />
<br />
-
To przecież nie ważne! Ważne, żeby brat do brata nie strzelał. Przecież
my byliśmy Rosją! Ja chciałbym, żeby moja <b>żona była bezpieczna</b> jak
wyjeżdżam, żebym nie dostała kulki na ulicy, żeby emerytury i pensje były
wypłacane.<br />
<br />
<i>- Nie są?</i><br />
<br />
- Ależ skąd! Jak wyjadę i
sprzedam warzywa to mamy za co żyć, a zresztą tam pieniądze już nie
działają. Każdy sobie pomaga. Mieszkamy po trzy, cztery rodziny w
mieszkaniu, bo jak to tak brata bez dachu nad głową zostawić? A budynki
wyburzone...<br />
<br />
<i>- To czego Wam potrzeba? Leków? Jedzenia?</i><br />
<br />
-
Och! Zrozumienia. My dajemy radę. W Polsce też walczyłem. W wojsku.
Wygadać się musimy. Nie do kamer, nie do mikrofonów, tak zwyczajnie <i>z </i>ludźmi<i> pogoworim.</i> Żeby wysłuchali, zrozumieli, pokiwali głowami.<i> </i>Teraz już tam nikogo nie ma. Siedzą pismaki bezpiecznie w Kijowie i
tam piszą te swoje informacje.<br />
<br />
<i>- W Kijowie też ich nie ma.</i><br />
<br />
- No widzisz, już o nas zapomnieli.<br />
<br />
<i>- A flagi? Te na drzewach?</i><br />
<br />
-
To po to, żeby Rosja wiedziała, że wioska jest jednością. Że nie dadzą
rady wrzucić tu żadnych separatystów. To nie działa.<br />
<br />
<i>- Udaje im się? Tych separatystów?</i><br />
<br />
- Separatystów to <i>niet</i>, ale nasi tu wtedy dają czadu. Przychodzi wojsko
ukraińskie i robią nabór. Z tych najbliższych wiosek. Chłopców <b>piętnastoletnich </b>zabierają
matkom. Ale u Rosjan też tacy walczą. Wojna. Bo widzisz, oni nie z nami
walczą. Z Kijowem walczą. Z Europą walczą. To tym w Kijowie zależy, żeby nas utrzymać. A nam? <b>Podatki i
tak trzeba płacić czy tu, czy tam. Nieważne gdzie.</b> Ważne, żeby nie
zabijali.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieKKyEZ831MFylS-5a0K7fNQ61MNfVe_Ze93H1BPwjByCtXQLTJSqnNDhd_7j5FPCJIZOq45nHIdGTxCEusSj-mPqc6uil0HNEzjhJI-_7G1FLSND49pnCfF4OeanKsyOei2fNvdNCncqT/s1600/ffffffffffffffff.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieKKyEZ831MFylS-5a0K7fNQ61MNfVe_Ze93H1BPwjByCtXQLTJSqnNDhd_7j5FPCJIZOq45nHIdGTxCEusSj-mPqc6uil0HNEzjhJI-_7G1FLSND49pnCfF4OeanKsyOei2fNvdNCncqT/s1600/ffffffffffffffff.jpg" height="425" width="640" /></a></div>
<br />
<span class="st" style="font-size: x-large;"><span style="background-color: #3d85c6;"><span style="color: #3d85c6;">.</span><span style="color: white;">SIERIOŻA</span><span style="color: #3d85c6;"></span></span><i><span style="background-color: #3d85c6;"><span style="color: #3d85c6;">. </span></span></i></span><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Rynek. 20 km od Mariupolu. Nie taki rynek, że centru. Ani wiejski taki. Olbrzymi parking dla TIR'ów, gdzie produkty kupujesz prosto spod plandeki.</div>
<br />
-
Bo widzisz ja jestem Rosjaninem i dumnym dziadkiem, on jest Ukraińcem z
Kijowa, a on o ten tam, na Krymie mieszka. Wszyscy jesteśmy braćmi. <br />
<br />
<i>- On chyba nie lubi rozmawiać.</i><br />
<br />
- A co tu lubić. Inne poglądy mamy, więc się nie odzywa. U nich na Krymie żadnych walk nie było.<br />
<br />
<b>- A po co walczyć?! Nas przynajmniej nie zabijali. Posty postawili i tyle. Mamy nowe paszporty i święty spokój. Nawet wojska u nas zbytnio nie widać.</b><br />
<br />
- Widzisz? Tak się kłócimy. Ale wódka wszystko załatwi.<br />
<br />
<b>- Bo mówisz, że to źle. Że zdradziliśmy. I co z tego, że jesteśmy w Rosji?! Nikt nas nie podbił! Krym jaki był taki jest. Żadnych walk. Zobacz, popatrz, aż się trzęsie. Ja wiem. On się o rodzinę boi. Też się baliśmy i już po strachu.</b><br />
<br />
- Ale oni dalej na Odessę idą!<br />
<br />
<i>Zostałam wykluczona z dyskusji.</i><br />
<br />
<b>- To niech idą! Chcesz zginąć za nowo powstały kraj, którego tak naprawdę nigdy nie było?!</b><br />
<br />
- Chcę!<br />
<br />
<b>- Bo z Kijowa jesteś. Nie rozumiesz! Nie celowali do Ciebie. Ja nie jestem bojownikiem, wojskowy, zabijakom. </b><br />
<div style="text-align: center;">
<b><span style="color: #3d85c6;">Ja, kurwa, jestem zwykłym człowiekiem!</span></b></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8Vmr3WOo8fwbDTRTQo4bYO9UeSmI1je8D776gB9ixFfE-Qwg8WKiA7eChIY1AK5x5pxwm-YHMeYnU7HH71QfIl7MSnwTG7OhLC3ODwXgvTniBkBlv5ndoG-NAt8T6JftEyZHTlD2l_81y/s1600/IMG_5017.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8Vmr3WOo8fwbDTRTQo4bYO9UeSmI1je8D776gB9ixFfE-Qwg8WKiA7eChIY1AK5x5pxwm-YHMeYnU7HH71QfIl7MSnwTG7OhLC3ODwXgvTniBkBlv5ndoG-NAt8T6JftEyZHTlD2l_81y/s1600/IMG_5017.JPG" height="480" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">mój ukochany autostopowy brudnopis</td></tr>
</tbody></table>
<b>Epilog:</b><br />
Do
tego tekstu zbierałam się długo, nawet bardzo długo. Nie dlatego, że
chciałam go dopieścić, sprawić, żeby był idealny. Miał być rzetelny.
Myślałam, że jeżeli odczekam wystarczającą ilość czasu to moje emocje
ostygną i napiszę relację bez zbędnych dramatów. Nie udało się. Trudno. Tak wyszło. Dzisiaj pogodziłam się z
tym, że nie dam rady. Byłabym kiepskim korespondentem wojennym.
Przepraszam wszystkich, którym nie odpowiedziałam na maile i mam
nadzieję, że zamieściłam już wszystkie odpowiedzi na Wasze pytania. <b><span style="color: #3d85c6;">Tymczasem najwyższa pora pożegnać wpisy o Ukrainie</span>.</b><br />
<br />
Pod spodem umieszczam jeszcze listę niezbędnych rzeczy w podróży autostopem, o której zapomniałam w poprzednich postach. Mam nadzieję, że Wam się przyda.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisOIqnXbC43iHtw1Kgg5gXCsnuLcyH47YEkLfQLtNB05JXRcpj2hDEfgAGzh1Ai5502sWvdW2f1vGZeOWIhixbE_1facfwueafTMhzDwHVCxvQwyt-MvTA6cogGQYvIwLoXhZ5Jg6AKDiW/s1600/IMG_4257.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEisOIqnXbC43iHtw1Kgg5gXCsnuLcyH47YEkLfQLtNB05JXRcpj2hDEfgAGzh1Ai5502sWvdW2f1vGZeOWIhixbE_1facfwueafTMhzDwHVCxvQwyt-MvTA6cogGQYvIwLoXhZ5Jg6AKDiW/s1600/IMG_4257.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv3F_HLvyQjf40pNtWdCAhXTbKCYkXfpW-PI78Sn8g4oTxBpcf2bJWu7wP1SWYRdaX0hbOrxnwq8D-WmHaoFIk8-7AQLQiu_aJc2iandkkcpIgbPrn4-kxfZTFg7ie0XIq0-sw5bd2nkjC/s1600/IMG_4258.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv3F_HLvyQjf40pNtWdCAhXTbKCYkXfpW-PI78Sn8g4oTxBpcf2bJWu7wP1SWYRdaX0hbOrxnwq8D-WmHaoFIk8-7AQLQiu_aJc2iandkkcpIgbPrn4-kxfZTFg7ie0XIq0-sw5bd2nkjC/s1600/IMG_4258.JPG" height="640" width="480" /></a></div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-9386309990284727802014-12-10T18:45:00.000-08:002015-05-28T10:44:11.481-07:00Marsjanin! Marsjanin! Marsjanin!<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyoPUjciCGLALNm1gwRuFyTae6WGlbiec7nqMDvPO0xY7IExVmdwatl9hpQ-KJP3iKfzRkXRvRX6mRvkSPK1d4au570yE9nsvdFxhMJk1rkMieAunEwDYvxZHlaLENuNl8qmgvtZSAhmdy/s1600/blog_post.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjyoPUjciCGLALNm1gwRuFyTae6WGlbiec7nqMDvPO0xY7IExVmdwatl9hpQ-KJP3iKfzRkXRvRX6mRvkSPK1d4au570yE9nsvdFxhMJk1rkMieAunEwDYvxZHlaLENuNl8qmgvtZSAhmdy/s640/blog_post.png" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Na gorąco! Zupełnie nieobiektywnie! Musiałam!</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Tytuł: </b>Marsjanin | <b>Autor: </b>Andy Weir<b><br /></b></div>
<br />
Marsjanina dostałam. Fantasy/Science Fiction. Nie ma smoków i magię też mi gdzieś schowali bezbożnicy. Bez_sensu. Podczas mojej uroczej podróży Polskimi Kolejami Państwowymi (czyt. interREGIO, nie żadne Pendolino #takihipster) okazało się, że tylko tę książkę wgrałam na kindle. Mówi się trudno. Zaczęłam.<br />
<br />
<b>Skrótowo i płasko:</b> przez przypadek zostawili astronautę na Marsie.<br />
<b>Oczywiście:</b> Stany Zjednoczone.<br />
<i><br /><b>Mała dygresja.</b><br />Zauważyliście, że Ci to dopiero mają pecha? Jak nie tsunami, to zombie i wilkołaki biegają im po kraju. Nie wspomnę, że nawet UFO się na nich uwzięło. My - Europa, nie umiemy docenić szczęścia w związku z brakiem tych wszystkich przerażających kataklizmów. Niedobrzy, mali niewdzięcznicy.</i><br />
<br />
Powrót.<br />
<br />
Przy książce zapaliła mi się czerwona lampka. Liznąwszy nieco kultu z jakim Amerykanie traktują swoich kowbojów kosmosu zwyczajnie uznałam, że należy ją przeżyć. Poza tym przeciwległe dziecko z grającym na full tabletem było jeszcze mniej interesujące.<br />
<br />
Boże! Jaka pomyłka! (Nie o dziecko chodzi.)<br />
<br />
Jaki patos?! Jaka religia?! Jaki kult?! Nawet kryzysu egzystencjalnego tutaj nie było. Cudo! <br />
<br />
Zamiast wewnętrznych monologów i samobiczowania dostajemy normalność. Taką zwykłą szarą (czerwoną w sumie) marsjańską normalność. Żadnego: "O Boże, co dalej?", "Jezu umrę!", "Kurwa, jestem na Marsie!". Książkę można określić zdaniem: "No dobra, co dalej....". I to też nie tak jak sobie wyobrażanicie. Mit bohatera i peany na cześć Marka zostały gdzieś w próżni. Myślicie, że supermózg opóścili? Botanika zostawili!<br />
<br />
Sarkazm, ironia i cynizm w najlepszym wydaniu. Dialogi z NASA - majstersztyk. Czytelnik w sumie nawet się nie angażuje w tragizm sytuacyjny. Chcemy, żeby ON do nas mówił. Jak najwięcej! O czymkolwiek! <b>Idealnie.</b><br />
<br />
Ogromna dawka poczucia humoru przyprawiła mi sporo nieprzychylnych spojrzeń, gdy nieopanowanym rżeniem (inaczej nazwać tego nie można) raczyłam społeczeństwo w miejscach publicznych. <br />
<br />
Przeczytałam 2 razy. Od razu. Raz po razie. Na raz. To znaczy w 4 dni, spałam troszkę jednak. Na obronę mam jednak fakt, że Mark na Marsie też sobie drzemał. Rzadki przypadek. Nie wracam do książek. Nie czytam filmów, które obejrzałam. A dziś tuptam niecierpliwie w oczekiwaniu na zapowiedzianą ekranizację.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Oto, proszę Państwa, moja książka roku!</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b> A co! Przyznam sobie tytuł!</b></div>
<br />
Żeby jednak nie było, że się nie znam i = tudzież łżę zaciekle, poniżej kilka fragmentów kategorycznie nie spoilerujących lektury tego cuda.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>A czy Ty masz już swoją zieloną Królową marsjańską uczącą Cię sztuki miłości?</b><br />
<div style="text-align: left;">
<b><span style="color: white;">. </span></b></div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzkkE85TENF5028XdSKdDUgGgQ1Ee4F0B80UTV3WRaVLAlpD4YvUEl-AjJfK6SQvFGHGQMYjtt__ia_WEHLewJEdMz9qXbj5hDUKx-AjFhhCVort4lK5Ct-od7DiHJqV-IzLCrMDZ-XTNV/s1600/10817642_1556453584570715_329210014_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzkkE85TENF5028XdSKdDUgGgQ1Ee4F0B80UTV3WRaVLAlpD4YvUEl-AjJfK6SQvFGHGQMYjtt__ia_WEHLewJEdMz9qXbj5hDUKx-AjFhhCVort4lK5Ct-od7DiHJqV-IzLCrMDZ-XTNV/s640/10817642_1556453584570715_329210014_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Otóż fragmenty:*<br />
<br />
<u><b>MARK</b></u><br />
<i>(1) Mam także taśmę klejącą. Zwykłą taśmę klejącą, którą możesz kupić w
sklepie. Wychodzi na to, że nawet NASA nie potrafi ulepszyć taśmy <span class="sampleCloseQuote">klejącej.</span></i><br />
<br />
<i>(2) Sprawdziłem wsporniki, uderzając w nie kamieniami. To bardzo
wyrafinowana metoda, z której wykorzystywania my, międzyplanetarni
naukowcy, jesteśmy </i><span class="sampleCloseQuote"><i>znani.</i></span><br />
<br />
<i>(3) Miałem masę drutów i baterii, żeby wytworzyć iskrę. Ale nie można, tak
po prostu, małą iskrą zapalić drewna. Dlatego zebrałem wystarczająco
pasków kory z tutejszych drzew palmowych, wziąłem parę patyków i
pocierałem to wszystko, żeby wytworzyć wystarczające tarcie do… No
niezupełnie. Skierowałem czysty tlen na drzazgę i skubana zapaliła się
jak </i><span class="sampleCloseQuote"><i>zapałka.</i></span><span class="sampleCloseQuote"><i>(4) Zniszczenie jedynego symbolu religijnego wystawiło mnie na pastwę marsjańskich wampirów. Muszę <span class="sampleCloseQuote">zaryzykować.</span></i></span><br />
<br />
<span class="sampleCloseQuote"><i><span class="sampleCloseQuote">(5) Mógłbym wykonać to szybciej. Doszedłem jednak do wniosku, że ostrożność
jest najważniejsza, gdy spala się paliwo rakietowe w zamkniętej <span class="sampleCloseQuote">przestrzeni.</span> </span></i></span><br />
<br />
<span class="sampleCloseQuote"><i>(6) </i></span><i>Zdawało się, że plan się powiódł. Uszczelnienie wyglądało dobrze, a
żywica była twarda jak kamień. Niestety przykleiłem dłoń do hełmu.
Przestańcie się <span class="sampleCloseQuote">śmiać.</span></i><br />
<br />
<u><span class="sampleCloseQuote"><b>NASA</b></span></u><span class="sampleCloseQuote"><i><span class="sampleCloseQuote"> </span></i></span><br />
<span class="sampleCloseQuote"><i><span class="sampleCloseQuote">(1) </span></i></span><span class="sampleCloseQuote"><i><span class="sampleCloseQuote">Uwzględniliśmy to. Przygotujemy masę jasnozielonych wstęg. Wystarczająco
lekkich, żeby trzepotały w trakcie opadania, nawet w marsjańskiej
atmosferze. Każda będzie miała napis MARK: WŁĄCZ ODBIORNIK. </span></i></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV_bAnpdV6uH1-qesJx2hAC4XghvkjtvetKutcfawhuxzQuJEE0dN3WhRvKH5s7rzaMHmi53za2eqBeMWj-LSQcxsITsf_0rALN8rCMFq_qMDVluSPMTj766zzp1U6rJ9ICQ0YZnKPUeLR/s1600/2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjV_bAnpdV6uH1-qesJx2hAC4XghvkjtvetKutcfawhuxzQuJEE0dN3WhRvKH5s7rzaMHmi53za2eqBeMWj-LSQcxsITsf_0rALN8rCMFq_qMDVluSPMTj766zzp1U6rJ9ICQ0YZnKPUeLR/s640/2.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">**zapożyczone: www.nieuleczalna-bibliofilka.blogspot.com</td></tr>
</tbody></table>
Na deser mój najulubieńszy dialog. Podwójnie!</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>[12.04] JPL: </b>Sprowadzimy botaników, żeby zadali dodatkowe pytania i sprawdzili
twoją pracę. Stawka toczy się o twoje życie, więc wolimy się upewnić.
Sol 900. to wspaniałe wieści. Da to nam dużo więcej czasu na
przygotowanie misji z zaopatrzeniem. Proszę, uważaj na swój język.
Wszystko, co napiszesz, nadajemy na żywo na cały świat. </div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<b>[12.15] WATNEY: </b>
Patrzcie! Cycki! ==» (. Y <span class="sampleCloseQuote">.)</span></div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<span class="sampleCloseQuote" style="font-size: x-small;">*Przepraszam, że aż tyle, ale zwyczajnie nie mogłam się zdecydować. <br />**btw. podobno nawet jakaś c u d o akcja marketingowa była przeprowadzona w polszy przez wydawnictwo, ale za bardzo się wciągnęłam, żeby zwrócić uwagę :)</span></div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-58932474278223567152014-11-11T08:10:00.001-08:002015-05-28T10:43:26.510-07:00wojny niet.<div style="text-align: center;">
<b>Jedna wódka... Druga wódka... Trzecia wódka</b><br />
<b>O wojnie nie można rozmawiać na trzeźwo.</b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
- A w Polsce?</div>
<div style="text-align: center;">
- Co w Polsce?</div>
<div style="text-align: center;">
- No jak wróciłaś?</div>
<div style="text-align: center;">
- Przestań. Śmiech na sali. Wchodzę na śniadanie do warszawskiego KFC i
oglądam wiadomości... A tam Afganistan... Rozumiesz, kurwa Afganistan!
Siedzę, patrzę i nie wierzę. Nic. Zupełnie nic w porannych informacjach.
A tuż, tuż giną ludzie.</div>
<div style="text-align: center;">
- Tam też.</div>
<div style="text-align: center;">
- Ale tam jest wojna! To znaczy wszyscy wiedzą, że tam jest wojna. A tu
tylko ruchy separatystyczne. Wchodzę do przedziału, a nasz wojskowy
bluźni, że mu pociąg nie przyjechał i spóźnił się na strzelnicę i
zastanawiam się co ja tutaj robię. Wiesz sprawdziłam ile zostało mi
pieniędzy na koncie i chciałam wracać. Teraz, tu, zaraz. Taka brudna,
zmęczona, głodna, po 16h podróży, jedyne co chciałam zrobić to wsiąść w
cokolwiek i tam wrócić, jak najdalej od tej znieczulicy.</div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/43/01/74/430174ab8c953effba8c26aa29ee953c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/43/01/74/430174ab8c953effba8c26aa29ee953c.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: #0b5394;"><span style="color: white;"><span style="font-size: medium;"><b><span style="background-color: #3d85c6;"> u nas wojny nie ma. </span> </b></span></span></span><br />
<br />
Z tym stwierdzeniem spotkałam się jeszcze przed przekroczeniem granicy.
Jak to u <b>Was</b> wojny nie ma? Nie rozumiałam. Pierwszy raz o rozruchach
usłyszałam w drodze do Przemyśla. Wiózł nas polski wojskowy.<br />
<br />
- Zawracajcie! Tam jest wojna domowa. Nie ma się co pchać.<br />
<br />
Pojechałam. Jak jakiś pieprzony bohater pojechałam. Pomóc pojechałam.
Wiedząc wszystko o zagrożeniu. Zdając sobie sprawę, że należy być
maksymalnie ostrożnym. <b>I gówno nie wiedziałam.</b><br />
<br />
Pod Lwowem mieliśmy być 3 dnia podróży. Pierwszą noc chcieliśmy spędzić
jeszcze w Polsce, przemyśleć, może nawet zrezygnować... Byliśmy
przerażeni. W Przemyślu znalazł nas ukraiński <i>woziciel</i> i już nie
było odwrotu. Samochód osobowy na papierach TIR'a przewiózł nas po 6h
przez granicę (notabene na granicy był przez nas pchany) i zawiózł
prosto pod Lwów. Pan prawie nie posikał się ze szczęście, gdy okazało
się, że znalazł Polaków. Wręczył nam wszystkie papiery. Nawet zaczęłam
się zastanawiać, czy jest to moja pierwsza próba przemytu. Nie była.<br />
<br />
- A Wy gdzie się pchacie? Spierdalać z powrotem! I poważnie z nim
chcecie jechać? Z nim? Tyle samochodów dookoła! Znaleźć Wam coś innego?
Wiecie, że przez Was musimy go przepuścić?! Kurwa, oni tam ze sobą
walczą, idioci!<br />
<br />
Celnicy nie byli zachwyceni naszym pomysłem.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/cf/93/fe/cf93fe6ecb632abd3f6dd1fc1b49b275.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/cf/93/fe/cf93fe6ecb632abd3f6dd1fc1b49b275.jpg" height="394" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">U nas wojny nie ma... Bo nie ma. Na zachodzie wojny nie ma. Na Ukrainie wojny nie ma. Czemu nie ma?</span></span></div>
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
<br />
- A niby czym jest Ukraina? Kto tam walczy? Wojsko sobie powysyłali,
duraki. Gdzie to wojsko niby? Na kogo to wojsko? Czym jest Ukraina ja
się Was pytam? Przecież to było Polskie, to Rosyjskie, to Gruzińskie.
Wymyślili sobie wolną Ukrainę. A tam, kurwa brat brata zabija! Moja
siostra mieszka w Moskwie, ja tutaj i jaka jest niby nasz rodzina?
Rosyjska? Ukraińska? Zresztą nie ważne. Kurwa, nie! Ważne! To jest
tragedia! Nie Ukraińska tragedia. Nasza tragedia. Wiecie jak ona się o
mnie martwi? Widzieliście Wy kiedyś śmierć człowieka? Wiecie jakie to
przeżycie?<br />
- Widzieliśmy. Tutaj widzieliśmy...<br />
<br />
Cisza. <br />
<br />
-
Widzicie ten pocisk? Jeden jest ten pocisk... Zawsze jak koło niego
przejeżdżam to zastanawiam się na kogo on powinien być (mowa o pomniku
stworzym z pocisku rakietowego na trasie Lwów - Kijów). Sam nie wiem. Na
Putina? Na Dumę? Czy na naszych duraków w Kijowie? Trzy takie powinny
być. Trzy... Wtedy nauczyłbym się je uzbrajać.<span style="background-color: white;"> </span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/3b/b5/5d/3bb55d0567f1900d14c3d3e05bd08aca.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/3b/b5/5d/3bb55d0567f1900d14c3d3e05bd08aca.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<br />
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: #3d85c6;"><span style="font-size: medium;"><span style="color: white;"><span style="background-color: #3d85c6;"><b> kijów. </b></span> </span></span></span><br />
<br />
- Where are you from? - zapytał metalowiec przed punktem widokowym w dzielnicy artystów.<br />
<br />
Urodzony w Rosji. Do 13 roku życia mieszkający na Ukrainie. Obywatel
Stanów Zjednoczonych z Kansas. Pokazał nam wszystkie zdjęcia,
wszystkie informacje wypuszczane w USA.<br />
<br />
- Ja nie wiem. Przyjeżdżam tutaj i cisza. O! To tutaj widzisz? Tak
wyglądają budynki. Brat mi przesłał. Dwóch ich tutaj zostało. Tuż przy
granicy <b>wojny. </b>Przyjechałem dopóki jeszcze można. Próbuję ich
namówić do tego, żeby wrócili ze mną do USA. Nie chcą. Rodzice są
przerażeni. Niby Europa, niby blisko, a Wy tutaj nic nie wiecie.<br />
<br />
Plac Wolności w Kijowie jest zastawiony zdjęciami. Jedne ukazują Majdan,
ale zdecydowana większość próbuje nam udowodnić, że Rosja... Rosyjskie
dokumenty znalezione na granicy, rosyjscy obywatele w przechwyconym
czołgu, rosyjskie rakiety, rosyjskie broń, rosyjskie rozkazy... A<b> pod
nim</b> brzmi muzyka. Łupanka jak na naszych wiejskich dyskotekach. <b>Pod nim</b>
umieszczona jest jedyna otwarta sobotnia dyskoteka w stolicy Ukrainy. Na
ulicach pusto. U nas wojny niet.<br />
</span></span></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/18/c3/c2/18c3c253972d671520c05f5192e79488.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/18/c3/c2/18c3c253972d671520c05f5192e79488.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: left;">
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><br />
</span></span></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/fb/e3/f2/fbe3f2659f9b9d8abf7cf2acb27a5db9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/fb/e3/f2/fbe3f2659f9b9d8abf7cf2acb27a5db9.jpg" height="480" width="640" /></a></div>
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><br />
</span></span></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/b0/8e/ed/b08eed3e48af4b55bd72737fa30369c7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/b0/8e/ed/b08eed3e48af4b55bd72737fa30369c7.jpg" height="426" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br />
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465">- Jezu, ile policji.</span></span></span></span><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"> </span></span></span></span><br />
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465">- Patrz i wojsko jest!</span></span></span></span><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"> </span></span></span></span><br />
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465">- Może gdzieś zboczyliśmy, sprawdź jeszcze raz na mapie.</span></span></span></span><br />
Morze ludzi. Morze policji. Kordony wojska. Wszędzie rozwieszone zdjęcia ludzkich twarzy. </div>
<span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
<br />
- Widzieliście go?<br />
...<br />
Płaczą...<br />
</span></span></span></span></span><br />
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/de/c3/a9/dec3a95560f56a3604e1cad016a514d1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/de/c3/a9/dec3a95560f56a3604e1cad016a514d1.jpg" height="640" width="610" /></a></span></span></span></div>
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><br /></span></span></span>
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">Cały parlament otoczony jest policyjnym kordonem. Podwójnym. Bez pał. Bez tarcz. </span></span></span></span></div>
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span>
</span></span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">Podchodzą ludzie. Podchodzą kombatanci. Pytają o rozkazy. Dostają
odpowiedź. Nikt ich nie przegania, nie grozi, nie odpędza. Jakaś
dziennikarka prosi o zdjęcie kordonu z flagą Ukrainy. Zostaje poproszona
o przyniesienie flagi. Oni dostają herbatę, kanapki. Przed nimi sterta
opon.</span></span></span></span></div>
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span>
</span></span></span><br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<span id="6614824070464670465"><span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span>
</span></span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/63/8d/9a/638d9abbd35ede7744f03ebfaef0604b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/63/8d/9a/638d9abbd35ede7744f03ebfaef0604b.jpg" height="480" width="640" /></a></span></span></span></div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"></span><br /></span>
</span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><b>- Patrz polska flaga! może się czegoś dowiemy!</b></span></span></span></span></div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
<br />
- Przepraszam, wylądowaliśmy pod Parlamentem przypadkiem. Możecie nam powiedzieć co się tutaj dzieje?</span></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">- Tak. Tak. - odpowiedziała siksa wpatrując się mglistym wzrokiem w
kolesia, który obiektyw aparatu miał dłuższy niż kałasznikow.<br />
- Przepraszam...<br />
- No głosowanie jest. Doniec, Ługańska. Autonomia. Nie wiecie?</span></span></span></span></div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
</div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">Nie wiedzieliśmy.</span></span></span><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"> </span></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">Odchodząc usłyszałam tylko...</span></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
<br />
- Patrz misiu jakie mamy szczęście!!! Sensacja! Nie dość, że fundacja
(nazwy nie dosłyszałam) wysłała nas z chlebem do Doniecka, to jeszcze
taka jazda pod Parlamentem! Będzie co opowiadać w Polsce (heheszki).</span></span></span><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><b> </b></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><b>Skurwysyny. Zajebiste szczęście. Szczęście, że ludzie ginął.</b></span></span></span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><br /></span></span>
</span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"></span></span></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><a href="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/c9/d2/11/c9d2119dffa3df935a55169762045be0.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/c9/d2/11/c9d2119dffa3df935a55169762045be0.jpg" height="480" width="640" /></a></span></span></span></span></div>
</div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span></span>
</span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/bf/cd/64/bfcd64bc7dfbc5393417a8194488495e.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/bf/cd/64/bfcd64bc7dfbc5393417a8194488495e.jpg" height="340" width="640" /></a></span></span></span></span></div>
</div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span></span>
</span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/a2/0e/2f/a20e2f9513649e2babd2f20900452548.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/a2/0e/2f/a20e2f9513649e2babd2f20900452548.jpg" height="480" width="640" /></a></span></span></span></span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><br /></span>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">Zapłonęły opony. Popłynęły łzy.</span></span></span><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"> </span></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">- Wiecie, teraz jak już mają autonomię to chłopcy zginęli na darmo...</span></span></span></span></div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span></span><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"></span></span></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><br /></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">Ugasili płomienie. Wściekła na fundację hańbiącą polską flagę,
zobaczyłam uśmiechniętych mieszkańców Ukrainy pozujących na tle
pogorzeliska.</span></span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span></span></span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><b>U nas wojny nie ma. Kombatanci odjechali na wózkach</b>.</span></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><br /></span></span></span>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/55/f9/3c/55f93c9cae0892abb5847196de22f3bc.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/55/f9/3c/55f93c9cae0892abb5847196de22f3bc.jpg" height="640" width="480" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/8a/b7/17/8ab717028c1133861588424d667158fd.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" src="http://media-cache-ec0.pinimg.com/originals/8a/b7/17/8ab717028c1133861588424d667158fd.jpg" height="480" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><a href="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/cf/6a/5c/cf6a5c10cf7ad9c57a9894c9c2d704e2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://media-cache-ak0.pinimg.com/originals/cf/6a/5c/cf6a5c10cf7ad9c57a9894c9c2d704e2.jpg" height="140" width="640" /></a></span></span></span></div>
</div>
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">
</span></span></span></span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"></span><br /></span></span></span>
<br />
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: left;">
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><b>Epilog:</b></span></span></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465"><span id="6614824070464670465">Myślałam, że wojnę uda mi się zmieścić w jednym pamiętnikowym wpisie.
Nie udało się. Wiem, że nie odpowiedziałam na wszystkie Wasze pytania i
pewnie jeszcze trochę to zajmie. Poddałam się po wypaleniu całej paczki
papierosów. Myślę, że niestety jeszcze minie trochę czasu zanim na
stronie pojawi się relacja ze wschodniej Ukrainy. Proszę o cierpliwość.</span></span></span> </span> </div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<span style="background-color: white;">
</span> </div>
</div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-35994036892633851002014-10-29T16:00:00.002-07:002015-06-18T09:43:15.600-07:00palmiarnia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg66U7_8JuGH54ruDLR3f_c2Egpu8sD7QQqVzbBv4YtB5TnXyYBx1-mq0aPvMmOHbKkWaLOhR5csvad8xY3-GBXATtAk5KcSUloYMo_2PxZYl_cwqkjO5g0qg4bTOMdBa3nWBeMJKDHiAfG/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg66U7_8JuGH54ruDLR3f_c2Egpu8sD7QQqVzbBv4YtB5TnXyYBx1-mq0aPvMmOHbKkWaLOhR5csvad8xY3-GBXATtAk5KcSUloYMo_2PxZYl_cwqkjO5g0qg4bTOMdBa3nWBeMJKDHiAfG/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Łódzka Palmiarnia! </b></div>
<div style="text-align: center;">
W ramach wewnętrznego projektu<i> poznaj swoje miasto</i>, postanowiłam odwiedzić to cudo.</div>
<br />
Niewielki budynek, dużo mniejszy niż to, co proponuje nam zamek w Książu, niby nic ciekawego. Ot, wycieczka jak wycieczka.<br />
<br />
<b>Błąd!</b><br />
<br />
<b>Palmiarnia robi to dobrze.</b> Tak - mała. Tak - ma niewielkie zasoby, ale jest wprost <u>idealna.</u><br />
<br />
Wiecie, że mają <b>rybki</b>? I <b>suma</b> tam mają? I nie muszę tylko patrzeć na rybki i na suma! Mogę kupić jedzenie, żeby karmić zwierzęta!!! Te pomarańczowe karmiłam <b>45 minut</b>.<br />
<br />
Pierwszy raz byłam w aż tak interaktywnej palmiarni. <i>Zaznaczę tylko, że zwiedzanie tego typu miejsc nie jest moją pasją. Laikiem jestem i nie zawaham się użyć tego argumentu.</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dwUyKGRQ3c1j-080iHTamDaCzohODDcLEFLG3xhKmRE9VxzmNVeaEq1Bcnzmpxv9v4qgvBx0yY5NKewjmHogw' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-lVv6npfj3-AXmXqZvdBqWalSs_caGxl9AxcPeGjEgBh7FDBJ99iZ5S72ldRe-GYs2_XZkrqt_ClJOswiJSJz2tilU_crRxgcHW-Mdzfg7qQfipUYdFc9dJCMAyS5OYUjJt115f7986Td/s1600/IMG_3660.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-lVv6npfj3-AXmXqZvdBqWalSs_caGxl9AxcPeGjEgBh7FDBJ99iZ5S72ldRe-GYs2_XZkrqt_ClJOswiJSJz2tilU_crRxgcHW-Mdzfg7qQfipUYdFc9dJCMAyS5OYUjJt115f7986Td/s640/IMG_3660.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<table>
<tbody>
<tr>
<td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td> <td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td>
</tr>
<tr>
<td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1rNsaAi9ugqBos4MnRKs__T5M7fQ3kEwf4F-CTdcL5GOo723-48VAac9wtfzE-kqD6OIW7mqcu3CWbNq_nnKed5eAVIdu-gh6KlFKcH_DW6VXPpqkZwswWQdKga0X_BINp6-wbCPMh_ug/s1600/IMG_3648.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1rNsaAi9ugqBos4MnRKs__T5M7fQ3kEwf4F-CTdcL5GOo723-48VAac9wtfzE-kqD6OIW7mqcu3CWbNq_nnKed5eAVIdu-gh6KlFKcH_DW6VXPpqkZwswWQdKga0X_BINp6-wbCPMh_ug/s1600/IMG_3648.JPG" width="320" /></a></div>
</td> <td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZsUau7nxbdGex5mwsyJBh2zD-rxhrbWBolFOnrj2hAoI7S7OYlnG28JrgsYXWjaXA0wgG4_mfipQagfXJDh8fuG9ag9Nyv-J5qNgeeiyBEW1F_NxqZn5GbvDsxRQleq43E-Y8UlQKjxuw/s1600/IMG_3661.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZsUau7nxbdGex5mwsyJBh2zD-rxhrbWBolFOnrj2hAoI7S7OYlnG28JrgsYXWjaXA0wgG4_mfipQagfXJDh8fuG9ag9Nyv-J5qNgeeiyBEW1F_NxqZn5GbvDsxRQleq43E-Y8UlQKjxuw/s1600/IMG_3661.JPG" width="320" /></a></div>
</td>
</tr>
</tbody></table>
<br />
I <b>żółwie</b> mają. I w środku, i na zewnątrz, i nikt nie krzyczy, że nie wolno ich głaskać, bo wolno!!! Na ręce tylko brać nie można, ale głaskać i dokarmiać można. <b>Kolejna godzina.</b><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGSWZFdFr9FmIKZAByhz2uDvtMVUbBflBqVLhkOP4Qg5vBY-3uRh-zYH_BPANS6g1nS5yPIpFkDQ3crqorY9pYu4uX8wSp9BjlD5pYV_43Ms50P3dybCjBsVQaXzzATcbHAo34i955KOrB/s1600/IMG_3664.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGSWZFdFr9FmIKZAByhz2uDvtMVUbBflBqVLhkOP4Qg5vBY-3uRh-zYH_BPANS6g1nS5yPIpFkDQ3crqorY9pYu4uX8wSp9BjlD5pYV_43Ms50P3dybCjBsVQaXzzATcbHAo34i955KOrB/s640/IMG_3664.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b>
</b>
<br />
<table><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLQCFu9kgY_xdzR2KpJTo7K6rPkHA8ZrN3YPmAsGUZGY1wrbeGZBrV8fKCLjTtSV9yMoDxTy4GJ5aLyDq3c0DU3WIkZP8SIv-JCLoyxBe0UJVRORDM3p60-VGq-gSReVB7qkf66U-j0Cla/s1600/IMG_3675.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLQCFu9kgY_xdzR2KpJTo7K6rPkHA8ZrN3YPmAsGUZGY1wrbeGZBrV8fKCLjTtSV9yMoDxTy4GJ5aLyDq3c0DU3WIkZP8SIv-JCLoyxBe0UJVRORDM3p60-VGq-gSReVB7qkf66U-j0Cla/s1600/IMG_3675.JPG" width="320" /></a></div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh09qowMLJdyx7ODEso8Ut3_RXPluyALqPkHRkOye1PF0Aekg4adHdtE1ZLD9xiVZh6LBk0JdPRedzazMtEd0ixYBoLAiloZ2wIOWIlSfFBT7tZwEhD7fUqjBjE100tD1ACOGz6ZZq5L75m/s1600/IMG_3674.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh09qowMLJdyx7ODEso8Ut3_RXPluyALqPkHRkOye1PF0Aekg4adHdtE1ZLD9xiVZh6LBk0JdPRedzazMtEd0ixYBoLAiloZ2wIOWIlSfFBT7tZwEhD7fUqjBjE100tD1ACOGz6ZZq5L75m/s1600/IMG_3674.JPG" width="320" /></a></div>
</td></tr>
<tr><td><b><br /></b></td><td><b><br /></b></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<b>W dodatku trafiłam na wystawę motyli.</b></div>
<div style="text-align: center;">
Powalała na kolana? Nie.</div>
<div style="text-align: center;">
Duże, przestronne, zadbane pomieszczenie? Nie.</div>
<div style="text-align: center;">
Czy byłam zachwycona? Tak! Tak! Tak!</div>
<br />
Motyle siadały na zwiedzających, fruwały gdzie dusza zapragnie, nikt nie mówił, żeby nie podchodzić za blisko, nie łapał za rękę jak zbliżyło się aparat. Na drzwiach widniał jedynie napis <i>nie łapać motyli</i> i... ludzie nie łapali. Taki dziwny naród. Nie trzeba ich było chować za szybą. Oblepiona skrzydlakami poświęciłam <b>następną godzinę</b>.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.blogger.com/video.g?token=AD6v5dwMCdtGlG1ymhAEzmhUJm_9tHMdQlPkwLHTf1l5RiqNJFM06oAKOKAVcr88vdIkfQ2vaNKsPYGXiEXiho15cQ' class='b-hbp-video b-uploaded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoTwQLbEBDK53iwmrfAe6FdE3pW-k4cYa4xJaen1Cm_kIVnz_2nFCqpbx7o3NkuxT9T4k96mhl4sqY07kMZutCAHswnHs6CeWzhb8XL7ZkCpxcDkb2nkM4gBZDUjy8kvBrbddMyr_F7ulM/s1600/IMG_3678.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoTwQLbEBDK53iwmrfAe6FdE3pW-k4cYa4xJaen1Cm_kIVnz_2nFCqpbx7o3NkuxT9T4k96mhl4sqY07kMZutCAHswnHs6CeWzhb8XL7ZkCpxcDkb2nkM4gBZDUjy8kvBrbddMyr_F7ulM/s640/IMG_3678.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Łódzka palmiarnia sprawiła, że byłam zachwycona.</b></div>
<br />
Zrobili coś, co do tej pory uważałam za mit instytucji publicznych.<b> Pomyśleli! </b>Z brzydkiego, małego, PRLowskiego budynku, z ograniczonymi zasobami, wyszło cudo. Będę tam wracać i zostawiać pieniążki bardzo często, o!<br />
<br />
Aaa i sklep jest! I pamiątki kupić można. I idealny Pan w sklepie, który opowiada o hodowli bananów, doradza jak roślinki uprawiać i wie wszystko (tak myślę). Nikomu człowiek tam nie przeszkadza, wszyscy się cieszą, że przyszedłeś.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK6q_HOEp0vJ145Cr_vJ_cyj3G89IFw_GJ7bHFkxYKwKyDRhcLdnwJFyEqwM0Bcwcmi72CTdM7tAByRWJPKedOqxQRVhnXAbr2X5BkkY6JBEHC8KTPoKW2mpFz1K2ka1H-PQVbLuVVo1Gm/s1600/IMG_3672.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK6q_HOEp0vJ145Cr_vJ_cyj3G89IFw_GJ7bHFkxYKwKyDRhcLdnwJFyEqwM0Bcwcmi72CTdM7tAByRWJPKedOqxQRVhnXAbr2X5BkkY6JBEHC8KTPoKW2mpFz1K2ka1H-PQVbLuVVo1Gm/s640/IMG_3672.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Nie jak w muzeum kinematografii...</b></div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-62055707781370763502014-10-16T10:55:00.001-07:002015-05-28T10:42:30.617-07:00hiszpania<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJSWKGoGTXj5QRPexUQYo8WCs2B1hPviBYZHoTqZDXZZ9f4qHCTbPaYD9CptZyv3yeYah9GVuqnfUGT1SvwCXefGvz2lsA8PNfMXlNPikDNCxwevVlxf4xZPrxZJDSVai1Embm17gPJtF4/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJSWKGoGTXj5QRPexUQYo8WCs2B1hPviBYZHoTqZDXZZ9f4qHCTbPaYD9CptZyv3yeYah9GVuqnfUGT1SvwCXefGvz2lsA8PNfMXlNPikDNCxwevVlxf4xZPrxZJDSVai1Embm17gPJtF4/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<i><b>- Widzisz jak ja ostatnio wyglądam? Nic nie wyrwę. Nic nie zaliczę.</b></i><br />
<i><b>- Mendo, czas najwyższy na siłownię, a nie siedzenie na fejsie i zaczepki.</b></i><br />
<i><b>- Na pielgrzymkę chyba. Już się nawet zapisałem.</b></i><br />
<i><b>- ???</b></i><br />
<i><b>- Nie wiesz?! Najwięcej lasek wyrywa się na pielgrzymkach i w sanatoriach.</b></i></div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Przyznam się bez bicia, że nie wiedziałam. Zdziwiłam się. Zszokowałam. Zbadałam temat. Przyznałam rację i ucieszyłam się niezmiernie.<br />
<br />
Coś w naszej polskiej rzeczywistości sprawia, że jesteśmy szarzy. Nie nijacy, ale szarzy. Nawet na kolorowych festiwalach jesteśmy szarzy.<br />
<br />
W mojej ukochanej Łodzi (bo już słońce nie świeci) odbywał się ostatnio <a href="http://lightmovefestival.pl/" target="_blank">Light Move Festival</a>. Przepiękne widowisko. Idealne wręcz. Staliśmy tam - my Łodzianie - i <b>patrzyliśmy</b>. Podziwialiśmy. Mówiliśmy jak cudownie to wszystko wygląda.<br />
<br />
Na tym właśnie polega nasza <b>szarość</b>. <br />
<br />
Podobne wydarzenie odbywa się w Barcelonie. Od czwartku do niedzieli tysiące ludzi przychodzi na przepiękny pokaz przy <a href="http://barcalena.pl/barcelona-zwiedzanie/magiczne-fontanny/" target="_blank">Magicznych fontannach.</a> Nikt nie stoi, nikt nie patrzy, nikt nie komentuje. <b> </b><br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Wszyscy tańczą!</b> </div>
<div style="text-align: center;">
Tańczą tak samo jak fontanny, śpiewają razem z nimi, zaciągają innych do zabawy.</div>
<br />
<table><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlovEkVIWqQCft2ZD_N1yGY6NKSV3EdiJrIFJLyqd4QwTJH5KhtlANu_ckmZoGwkuwEqXMjOYtQDdFujL_TuacGXMJkIaWtrk27RS_ecTBYonLN-mtXxt4H1oK_7wAzwZpEKcQlMWf2VTb/s1600/10557408_813986725287968_1982403310965063434_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlovEkVIWqQCft2ZD_N1yGY6NKSV3EdiJrIFJLyqd4QwTJH5KhtlANu_ckmZoGwkuwEqXMjOYtQDdFujL_TuacGXMJkIaWtrk27RS_ecTBYonLN-mtXxt4H1oK_7wAzwZpEKcQlMWf2VTb/s1600/10557408_813986725287968_1982403310965063434_n.jpg" width="320" /></a></div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB2MMXnJ-N7O-kLki5ZvWTRmXB1mypYmtvdubhJ7EwpQcc1J734F_vBWtn2_7nDhRRici1CVCO9HEY3CmegNlIFFgc-xC5B4Ql_9HT5_QgGZlLYx9H_mPryq_11KKz9GrpiBSnryFckY_Z/s1600/10590576_813986778621296_2715129592011624568_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjB2MMXnJ-N7O-kLki5ZvWTRmXB1mypYmtvdubhJ7EwpQcc1J734F_vBWtn2_7nDhRRici1CVCO9HEY3CmegNlIFFgc-xC5B4Ql_9HT5_QgGZlLYx9H_mPryq_11KKz9GrpiBSnryFckY_Z/s1600/10590576_813986778621296_2715129592011624568_n.jpg" width="320" /></a></div>
</td></tr>
</tbody></table>
Pokochałam Hiszpanię za jej klimat. Otwartość. Uśmiech. Zabawę. Oni nie chodzą na pielgrzymki do Częstochowy. Nie, nie, nie...nie są niewierzący. Śmiem twierdzić, że są wręcz fanatykami religijnymi. Okazują to jednak zupełnie inaczej.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1o-cNCm8xqtRu2JWkhDRdgJ5z7xssN5hVORmLCD4J6sowg0BhnUOvGc26DpH9m0BaZAX0GRnxeRa35rsCeiAbozVUCnAJVtAkubW2YSbKchX4muzbqEnlpRAQoZos2FnZalsGWJzX1pFx/s1600/10301130_813986598621314_6805164205291219329_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1o-cNCm8xqtRu2JWkhDRdgJ5z7xssN5hVORmLCD4J6sowg0BhnUOvGc26DpH9m0BaZAX0GRnxeRa35rsCeiAbozVUCnAJVtAkubW2YSbKchX4muzbqEnlpRAQoZos2FnZalsGWJzX1pFx/s640/10301130_813986598621314_6805164205291219329_n.jpg" width="576" /></a></div>
<br />
Każde miasteczko ma patrona. Takiego swojego prywatnego świętego, który dba o mieszkańców. Gdy nadchodzi jego wielkie święto, nie podążają oni na klęczkach do kościoła, a organizują fiestę.<br />
<br />
Miałam ogromne szczęście trafić na jedno takie wydarzenie w Lloret de Mar. Do tej pory nie mogę odnaleźć, który święty jest patronem tego miasta (albo nie szukałam zbyt dokładnie).<br />
<br />
Przez cały tydzień Hiszpanie pokazywali nam cuda. Wieczorami po mieście <b>biegały diabły, grali bębniarze, buchały fajerwerki, goniły Cię płonące bestie.</b> Oni świętowali! Cieszyli się!<br />
<br />
Najdziwniejsze fiesty, które udało mi się jeszcze zapamiętać to:<br />
<ul>
<li>wyrzucanie mebli przez okno </li>
<li>tworzenie gigantycznych podobizn, które później będą palone</li>
<li>rytualne wypychanie baranka z kościelnej wieży</li>
</ul>
Nie wszystkie z nich są niewinne i zabawne, ale są! Ludzie się bawią! Nie odmawiają po raz kolejny zdrowaśki i nie porównują swoich nowych ciuchów w zimnej budowli, na niewygodnych ławkach.<br />
<br />
<table><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTont30qy0UuT1fdLVP60KClO9PF_qdoJEadSmbaf0yUODjcNyh3QbwDJ-DHiyaSh9ljFldUn0qCcchecS4FzGFisWU1WMpGjOhXhi8lgTo2RAvM82uAhU2ILM3McM3eGCS7hUGI_HHPp_/s1600/10301130_813986511954656_472666903042506049_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTont30qy0UuT1fdLVP60KClO9PF_qdoJEadSmbaf0yUODjcNyh3QbwDJ-DHiyaSh9ljFldUn0qCcchecS4FzGFisWU1WMpGjOhXhi8lgTo2RAvM82uAhU2ILM3McM3eGCS7hUGI_HHPp_/s1600/10301130_813986511954656_472666903042506049_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLUjy-gWW-RoxL1Db8PyWTOn1k-NNNJk8BvI0fAE31HWH3QbvQFWuL6B75Zz696NvbfA-zxBtZtLHbCKQSyOE1BgFNBOF-K7G5U5Xrev1hl0kvwRaLBKGQ8_jFHHDv4klBOCQb0SmR6u4S/s1600/10414558_813986018621372_7613566391976256670_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLUjy-gWW-RoxL1Db8PyWTOn1k-NNNJk8BvI0fAE31HWH3QbvQFWuL6B75Zz696NvbfA-zxBtZtLHbCKQSyOE1BgFNBOF-K7G5U5Xrev1hl0kvwRaLBKGQ8_jFHHDv4klBOCQb0SmR6u4S/s1600/10414558_813986018621372_7613566391976256670_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<table><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTFyj2H-gLsYCNmWl5SCyLswRviIAmHv51QCFsmNoYGKMcxnzKK59Be1G3A1VFA5LXIBNsyX2D3YSPiNBd6_O60ZVomuJaT-A3gEnyyedDtvT5I9hKJ_c3b8ySdEHKh7qPZiKu8aXlac18/s1600/1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="406" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTFyj2H-gLsYCNmWl5SCyLswRviIAmHv51QCFsmNoYGKMcxnzKK59Be1G3A1VFA5LXIBNsyX2D3YSPiNBd6_O60ZVomuJaT-A3gEnyyedDtvT5I9hKJ_c3b8ySdEHKh7qPZiKu8aXlac18/s640/1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Już dawno stwierdziłam, że jeśli tylko w polskich kościołach śpiewały by <b>chóry gospel,</b> to widywano by mnie tam co niedzielę, ale gdyby dodać do tego fiesty z okazji Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny to <b>stałabym się ortodoksem</b>.<br />
<br />
Buźka śmiała mi się zatem od ucha do ucha, gdy dowiedziałam się, że DUREX rozdaje prezerwatywy na naszych pielgrzymkach.<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Niech mają trochę zabawy, a co!</b></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBmUAujLz4QBMI4IiY2g2A9ynsn9e4rCDRJZs7rSkClAEkxnTWvaydrrk85no2lMXu37wy0YnvPKH1JcsPR9GeqmOqm4MnoDySAfVYsN01ji-50oY4ihTiR6-5qut6o3CajLLLmJxH3U7V/s1600/10511336_813986475287993_317829155996145311_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBmUAujLz4QBMI4IiY2g2A9ynsn9e4rCDRJZs7rSkClAEkxnTWvaydrrk85no2lMXu37wy0YnvPKH1JcsPR9GeqmOqm4MnoDySAfVYsN01ji-50oY4ihTiR6-5qut6o3CajLLLmJxH3U7V/s640/10511336_813986475287993_317829155996145311_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>btw. Hiszpanię trzeba odwiedzić!</b><br />
<br /></div>
<span style="font-size: x-small;">*zdjęcie na samej górze należy do <a href="https://www.facebook.com/CentrumPodrozyKoliber?fref=ts" target="_blank">Koliber Centrum Podróży</a> (polecam - bez sponsoringu)</span>Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-15517537359502700122014-10-01T17:35:00.000-07:002015-05-24T13:55:09.050-07:00autostopem przez Ukrainę<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizHB4vpF5zPCOVA0iwGeJEaD080BGw1tduSaKAXE3UyxoCg1NaP9ryx9-snoMwz-28_0TAKtMgMyxnlw14LJIl6UtJS1j6EBFKpov49lDDJo_ZDbpty6wDL99st1krjRl1aYG9KrjcYppj/s640/blog_post.jpg" width="640" /></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br />- Czy Ty zdajesz sobie sprawę idiotko, że tam jest wojna?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Oczywiście. Wybrałam już nawet epitafium: "I to by było na tyle."</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Gówno nie wybrałaś! Tam będzie napisane: "Inka mnie ostrzegała<b>!</b>"</i></div>
<br />
<br />
Jeżeli nie wybierasz się w podróż <b>autostopem przez Ukrainę ten tekst Cię zanudzi.</b> Nie czytaj. Olej. Odpuść. Zamknij. Zapomnij. <br />
<br />
Jeżeli natomiast masz taki chytry plan i nie jesteś do końca <b>zdrowym na umyśle człowiekiem</b>, to jest to zbiór rzeczy, które mogą uratować Ci życie.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Koszt podróży do Odessy: 270 zł na osobę </b></div>
<div style="text-align: center;">
(14 dni podróży, 2 noclegi, 10 posiłków w restauracjach, używki, transport publiczny)</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Koszt powrotu z Odessy do Łodzi: 300 zł na osobę</b></div>
<div style="text-align: center;">
(2 dni podróży, pociąg, autokar, paczka papierosów, KFC) </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjE8KBBSloF2OpNiqi9Cftp-eoBa8KjxQdfBtOl6Nu7VJ8f6Lo6_dAyEHjzFzjnmLPInelWEV4mhmopMEV6INQszNmISXhmum1s_DYPbIbWwEfKDskadzbrr-smW3d1Tc81A_lyiUzNoJl/s1600/DSCF3181.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjE8KBBSloF2OpNiqi9Cftp-eoBa8KjxQdfBtOl6Nu7VJ8f6Lo6_dAyEHjzFzjnmLPInelWEV4mhmopMEV6INQszNmISXhmum1s_DYPbIbWwEfKDskadzbrr-smW3d1Tc81A_lyiUzNoJl/s640/DSCF3181.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>20 przykazań ukraińskiego autostopowicza,</b></span><br />
<span style="color: #0b5394;"><span style="font-size: large;"><b> czyli namiot z widokiem na dystrybutor:</b></span></span></div>
<b><br /></b>
<b>1.Nie jedź sam!</b><br />
Zginiesz, albo zwyczajnie nikt Cię nie zabierze.<b> </b>Chyba, że jesteś kobietą. Wtedy na autostop czekasz krótko, ale daleko nim nie zajedziesz. Pary mieszane są najlepszym wyjściem.<br />
<br />
<b>2. Zawsze, ale to zawsze pytaj się na stacjach benzynowych, czy możesz rozstawić namiot.</b><br />
W Państwie ogarniętym wojną widok obcego namiotu wywołuje <b>strach.</b> Nie chcesz tego!<br />
<br />
<b>3. Pij wódkę! </b><br />
Nie pijesz? Nie jedziesz. Nie śpisz. Nie jesteś bezpieczny. <b>jedziesz autostopem = napierdalasz samogon</b><br />
Nie kieliszek, nie dwa. Liczysz to w litrach. Pijesz z jednego
kieliszka, równiuteńko z mieszkańcami. Inaczej Cię okradną i zostawią w
lesie. #potwierdzoneinfo<br />
<b><br />4. Myj się zawsze, kiedy masz okazję!</b><br />
Nie zwlekaj! Znasz znaczek prysznica, który tak pięknie migocze przy europejskich trasach? Gratuluję! Ukraina nie zna.<br />
<br />
<b> </b><br />
<b>5. Zostaw bagaż w Cerkwi.</b><br />
Bezpłatnie, pod opieką Boga jest dużo bezpieczniejszy niż na Twoich plecach.<br />
<br />
<b> </b><br />
<b>6. Śpij w dokumentach. </b><br />
Oprócz noszenia ich wiecznie, ale to wiecznie przy sobie, zakładaj je nawet do snu, zresztą razem z pieniędzmi.<br />
<br />
<b> </b><br />
<b>7. Nie pij żółtej wody z toalety.</b><b></b><br />
Nie smakuje dobrze. Jednak kupowanie wody mineralnej w innym przypadku jest bez_sensu. Kranówka to coś, co otrzymasz nawet w restauracjach. Przełam się.<br />
<br />
<b>8. Olej Konsulat.</b><br />
Jak i on oleje Ciebie. W Kijowie chcieliśmy jedynie, aby Pani zanotowała, że byliśmy tu danego dnia. Nie mają takich procedur. Panie z okienka w ZUSie stały się wtedy moim marzeniem. Ostatecznie łaskawie skserowano nasze paszporty.<br />
<br />
<span style="color: #0b5394;"><b>Prywata #1:</b></span> <i>Szanowna Pani Konsul,</i><br />
<i>Po odsłuchaniu Pani wiadomości próbowaliśmy przez 3 dni dodzwonić się pod podany numer i zapewnić, że nadal żyjemy. Niestety nikt nie odbierał. Po powrocie do Polski powtórzyliśmy procedurę. Jeżeli poszukiwania trwają dalej pragnę zapewnić, że wróciliśmy cali, zdrowi i najedzeni. </i><br />
<b><br /></b>
<b>9. Odwiedź Ambasadę.</b><br />
To tam zaproponowano nam, abyśmy usiedli i odpoczęli. Dostaliśmy wodę, mapę, niezbędne informacje dotyczące strefy regularnych walk, a nawet żetony na metro! Co najważniejsze, otrzymaliśmy zrozumienie i życzliwość.<br />
<br />
<span style="color: #0b5394;"><b>Prywata #2: </b></span><br />
<i>Chciałabym serdecznie podziękować "Panu wojskowemu" i przeprosić, że nie zapamiętałam imienia. Był Pan najżyczliwszym Polakiem jakiego udało nam się spotkać na Ukrainie i jedynym, który faktycznie przejął się sytuacją.</i> <i>Dziękujemy!</i><br />
<br />
<b>10. Nie śpij na polu. </b><br />
Spłoniesz. Stepy są cały czas wypalane i możesz rano zostać otoczony przez płomienie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqahalnCbe_jmJCoUZHufFU46UoyK1B4pexhSNyiTsZfZ179p7DfkigXiqjYeyBWVm-HTwYQjOonh4UtafkwypvC0XrDa8Wv952BAouX9QDJTxdm5ryKp30zFFSrkgEfBBzibtsi5hACBC/s1600/DSCF3203.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqahalnCbe_jmJCoUZHufFU46UoyK1B4pexhSNyiTsZfZ179p7DfkigXiqjYeyBWVm-HTwYQjOonh4UtafkwypvC0XrDa8Wv952BAouX9QDJTxdm5ryKp30zFFSrkgEfBBzibtsi5hACBC/s640/DSCF3203.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<b>11. Sikaj.</b><br />
Na Ukrainie nie istnieje coś takiego jak ograniczenie czasu jazdy i zwyczajnie utkniesz 6h w podróży bez żadnego przystanku.<br />
<br />
<b>12. Tańcz.</b><br />
Układy synchroniczne połączone z wystawionym kciukiem najszybciej chwytają kierowców za serce. W nocy patent się nie sprawdza.<br />
<br />
<b>13. Rozmawiaj z policją.</b><br />
Policja i wojsko to dwie instytucje, które pokochasz. Są mili, sympatyczni, pomocni, czasem Cię podwiozą, lubią jabłka i są kategorycznymi przeciwieństwami swoich odpowiedników w Polsce. Widzisz policję? Zatrzymaj się, powiedz dzień dobry, porozmawiaj, a dostaniesz wszystko, o co poprosisz z uśmiechem na twarzy.<br />
<b><br /></b>
<b>14. Ubierz się.</b><br />
Czapka, szalik, rękawiczki i buty to Twoja piżama.<br />
<b><br /></b>
<b>15. Podróżuj nocą.</b><br />
Najłatwiej złapać stopa nocą podczas marszu. Nie stawaj! Zwyczajnie idź i wyglądaj na załamanego. Nic trudnego, tak właśnie będziesz się czuł po 20 km <i>pieszkom</i>. <br />
<br />
<b>16. Pokochaj kurz.</b><br />
Nie uciekniesz od niego.<br />
<br />
<b>17. Nie płać.</b><br />
W okolicach Zaporoża samochody podają stawki za podróż. Znajdziesz darmowego TIRa.<br />
<b><br /></b>
<b>18. Przywitaj się z dupą.</b><br />
Uważasz, że wiesz czym jest <b>czarna dupa</b>? Codziennie poznajesz nowe znaczenie tego wyrażenia. Im dalej na wschód tym gorzej. <br />
<br />
<b>19. Omijaj Odessę</b>.<br />
Miasto jest brzydkie i nieprzyjazne. Ludzie pobierają opłaty nawet za wskazanie Ci drogi nad morze (1 zł).<br />
<br />
<b>20. Chortyca to Twoje wybawienie.</b><br />
Cudo! Idealne miejsce na przeczekanie syndromu połowy wyjazdu. Dniepr jest przepiękny i czyściutki. Na mapie została zaznaczona plaża (zejdź w dół po schodach, nie bój się), gdzie <b>legalnie i bezpłatnie</b> można rozstawić namiot, rozpalić ognisko i powspinać się na skałkach. Zaporożanie przyjeżdżają tam spędzać weekendy. Gdyby nie przemili kozacy nigdy nie znaleźlibyśmy tej idylli. <b>Btw. Kozacy wymiatają.</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5t5Ci8mHoJ10_spWozEZy6NvKYprrERu757auH5bHZEswTJ2YAZ_OujB6SkH53dCW71yYrXvaSIWJrjPnCHsy_a32_36aLcMNOAKwYfJvzHx-39-Fmk1J8R3NtZVN0ro-rX6qeIEZQY9y/s1600/Untitled-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5t5Ci8mHoJ10_spWozEZy6NvKYprrERu757auH5bHZEswTJ2YAZ_OujB6SkH53dCW71yYrXvaSIWJrjPnCHsy_a32_36aLcMNOAKwYfJvzHx-39-Fmk1J8R3NtZVN0ro-rX6qeIEZQY9y/s640/Untitled-2.jpg" width="640" /></a></b></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo5ZtCZB2M6QXAXMmHl_M0AY0U6E9liKNrvqu5OUinrtVPvZrmDQrzxCm25XJSsY0B47P_Y4gS6sAdwvLwbqxvzNBipl4VeWA13B45RzFYJOFa-XmSdDknuz_runI3UtKJ9o3IGjERjuJt/s1600/DSCF3235.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo5ZtCZB2M6QXAXMmHl_M0AY0U6E9liKNrvqu5OUinrtVPvZrmDQrzxCm25XJSsY0B47P_Y4gS6sAdwvLwbqxvzNBipl4VeWA13B45RzFYJOFa-XmSdDknuz_runI3UtKJ9o3IGjERjuJt/s640/DSCF3235.JPG" width="640" /></a></b></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b> Informacje dodatkowe:</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Kierowcy TIRów:</b></div>
<div style="text-align: left;">
Tachometry, ograniczenia prędkości i kontrola trzeźwości to garnek złota na końcu tęczy. Wsiadając do TIRa warto zadać 3 podstawowe pytania:</div>
<div style="text-align: left;">
1. Jak długo jedzie?</div>
<div style="text-align: left;">
2. Ile wyciąga maszyna?</div>
<div style="text-align: left;">
3. Ile wypił <b>kierowca</b>?</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Wsiadasz zatem do samochodu z osobą, która (jak z naszych średnich wyliczeń wynika) jedzie już od <b>11</b> godzin, <b>130</b> km/h, wypiła <b>3</b> litry wódki, w samochodzie ważącym <b>47 </b>ton i ma zamiar przejechać jeszcze <b>20</b> godzin. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Wtedy wojna przestaje być straszna. </b>W dodatku będzie pić z Tobą dalej, bo tylko po to zostałeś zabrany z drogi. Lepszych kierowców nie widziałam nigdzie. Parkują na milimetry, idealnie podjeżdżają pod rampy, mają cudowną koordynację. Gratuluję Panowie! #bezsarkazmu</div>
<br />
<b>Podziały.</b><br />
<b>Zachód Ukrainy</b> to czysta, schludna Europa z ludźmi rozmawiającymi po angielsku. Zacząłeś się bać na zachodzie? Zawróć!<br />
<b>Wschód</b> to zupełnie inny świat! Rzeczywistość, której nie znamy. Tutaj kartą płatniczą jest wódka, nie Ty jedziesz po drogach, a one jadą po Tobie, natomiast stwierdzenie <b>jesteś pusta jak droga na Odessę </b>nabiera mocy.<br />
<br />
<b></b><b>Kwatery. </b><br />
Noclegi w miastach są bardzo tanie. Za jedną osobę zapłacisz ok. 30 zł. Jeśli jesteś na zachodzie otrzymasz za tą kwotę łóżko w maksymalnie 6 osobowym pokoju, z dostępem do internetu i kuchni. Na wschodzie natomiast wynajmiesz sobie za tą kwotę całe mieszkanie. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT_79bN0meNIrHIwxwoEOUSeYG1zRmEBoqaVdwAek0ABk5K5ZXxyqyMr__KlL8ZPKAPy_ABDdg5nxjVs53xloYNUPvmoUg-YANafOf_imjJC6ssz5Trnu_3U1D4A1KhvEqOrgWd0OJphtk/s1600/DSCF3267.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiT_79bN0meNIrHIwxwoEOUSeYG1zRmEBoqaVdwAek0ABk5K5ZXxyqyMr__KlL8ZPKAPy_ABDdg5nxjVs53xloYNUPvmoUg-YANafOf_imjJC6ssz5Trnu_3U1D4A1KhvEqOrgWd0OJphtk/s640/DSCF3267.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b>Czas. </b><br />
Nie istnieje. Twoje założenia dzięki szczodrości autochtonów legną w gruzach najpóźniej po tygodniu. Bez względu na...<b>wszystko. </b><b> </b><br />
<br />
<b>Budżet. </b><br />
Podwój i kategorycznie nie zostawaj bez pieniędzy. Podróż autostopem zakończyliśmy na Odessie (powrót pociągiem i autokarem) i gdybyśmy nie posiadali dodatkowych funduszy spędzilibyśmy na Ukrainie jeszcze miesiąc. Nawet jeżeli chcesz jechać tam bez pieniędzy ceny, które zobaczysz mogą zawrócić Ci w głowie. Wszystko dostajesz za pół darmo i zwyczajnie przestajesz liczyć się z gotówką. Tak... papierosy kosztują niecałe 3 zł i tak... wódka kosztuje niecałe 6 zł. Podróż metrem to jakieś 20 groszy, a marszrutką (ważne odkrycie - autobusy są mitem) 90 groszy. Cudowny ciepły posiłek zjesz za 8 zł, z piwem 10 zł. Płatność jedynie w hrywnach! Dolary przestały być uniwersalne!<br />
<br />
<b>Ludzie.</b><br />
<ul>
<li>oddadzą Ci wszystko, choć nie mają nic</li>
<li>przeprowadzają kozy przez autostradę</li>
<li>nie znają pasów dla pieszych</li>
<li>nie wiedzą czym jest autostrada </li>
<li>pasą krowy i konie na pasach zieleni autostrady</li>
<li>popijają wódkę wodą i zagryzają lodami</li>
<li>kupują towar prosto z TIRa</li>
<li>jedzą wszystko ze śmietaną</li>
<li>są najżyczliwszymi osobami jakich spotkasz w życiu</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcUWs065Do7KK3Tm9DgKUBY5UuS81JBRruZBQRMzfXU9HNhTp2NMnyrd_JDZ9Akl2L3tQOZi55ylNijpe3dYuvKU_PMNRQ_5w1rwHaNRF7Z2vDbYzZgw4q8qbyRn79y7vM42EzvWkcQvPy/s1600/DSCF3263.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="410" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjcUWs065Do7KK3Tm9DgKUBY5UuS81JBRruZBQRMzfXU9HNhTp2NMnyrd_JDZ9Akl2L3tQOZi55ylNijpe3dYuvKU_PMNRQ_5w1rwHaNRF7Z2vDbYzZgw4q8qbyRn79y7vM42EzvWkcQvPy/s640/DSCF3263.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKkTlYzH2MIacjDuaG2nnOyCQTHlsCJ5qPwifGhKglOTzk15MXRENB82qhxXgQiX4dFpOL6QVozuxHv0b03WgLccKPlAFSLUrgIuR2o_RbOazTunGw9Fk7xv2DNBY3jo8jjktStsE5jt_p/s1600/Untitled-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKkTlYzH2MIacjDuaG2nnOyCQTHlsCJ5qPwifGhKglOTzk15MXRENB82qhxXgQiX4dFpOL6QVozuxHv0b03WgLccKPlAFSLUrgIuR2o_RbOazTunGw9Fk7xv2DNBY3jo8jjktStsE5jt_p/s640/Untitled-1.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">3 236 km, 37 środków transportu, 16 dni, 3 m² przestrzeni życiowej</td></tr>
</tbody></table>
*na niebiesko zaznaczone zostały strefy regularnych walk<br />
<br />
<b>Posłowie: </b><br />
Dziękuję serdecznie za wszystkie maile!<br />
Na stronie nie zostanie utworzona galeria ze zdjęciami. Zapraszam na fejsbuka <a href="https://www.facebook.com/janiszewski.lukasz/media_set?set=a.825813817469239&type=1" target="_blank">tu, tu, tu</a> są zdiątka :)<br />
Na pytania dotyczące wojny i przygód związanych z wyjazdem odpowiem w następnym poście. Proszę więc o cierpliwość.<br />
<span class="userContentSecondary _c24"></span><br />Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-40383065798581146322014-08-07T15:54:00.002-07:002015-05-28T10:42:21.102-07:00będzie tam sklep?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxQHSfbQGT-sju6I72myMCRJkv0ijqdO4RtnDaHI9idwz4LSj3u7LSvfstBKzA21gt4BwuAXaWTCrGCiehzDPsPs16d2u_SXND6JgSPUbIEVR93TGVFwTtnpFoAb5izej5Q_BpZuz_HUf5/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxQHSfbQGT-sju6I72myMCRJkv0ijqdO4RtnDaHI9idwz4LSj3u7LSvfstBKzA21gt4BwuAXaWTCrGCiehzDPsPs16d2u_SXND6JgSPUbIEVR93TGVFwTtnpFoAb5izej5Q_BpZuz_HUf5/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<br />
- Jezu, co Ty tak ostatnio w tych rozjazdach?<br />
- Wakacje są. Łódź wywołuje u mnie stany depresyjne.</div>
<div style="text-align: center;">
- Jak tak na Ciebie patrzę, to sama chcę mieć własną firmę, żeby mnie było stać na takie podróże.</div>
<div style="text-align: center;">
- Jeżeli musi Cię być stać na podróże to znaczy, że lubisz je dużo mniej niż Ci się wydaje. </div>
<br />
Proszę Państwa, jeżeli ktokolwiek sądzi, że podróżowanie wymaga:<br />
<ul>
<li>specjalnego przygotowania</li>
<li>pieniędzy</li>
<li>planów</li>
<li>dodatkowych zakupów</li>
<li>miejsca docelowego</li>
</ul>
<div style="text-align: right;">
<b>to się myli.</b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Jeżeli naprawdę kochasz podróże, to zawsze znajdziesz sposób, żeby wyjechać. Każdy z fanów <i>miejsc innych, niż te w których przebywamy </i>ma swój własny. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Ja między innymi (o innych w przyszłości) wybrałam bycie <b>wychowawcą kolonijnym. </b>Albo ono wybrało mnie?<b> </b>Po tylu latach już nawet nie pamiętam. To wciąga gorzej niż papierosy. Zastanawiałam się w tym roku, czemu pod koniec czerwca chodzę podirytowana, zupełnie nie zdatna do życia w społeczeństwie. Dopiero po rozmowie z przyjacielem uświadomiłam sobie, że właśnie zaczął się pierwszy turnus, a mnie na nim nie ma (!!!). #urokidorosłości</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Powód: lenistwo.</b> Dawno, dawno temu zdałam sobie sprawę, że ze względu na przyspieszone tempo życia nic nie jest w stanie, podczas urlopu, zmusić mnie do wstania przed godziną 14.00. Przesypianie 26 dni nie wydało mi się dobrym pomysłem. Olśnienie. Wyjazdy kolonijne. Ustalony odgórnie plan dnia połączony z odpowiedzialnością za kwiat młodzieży polskiej sprawia, że pomimo nienawiści do godzin wczesnoporannych wstaję o 8.00 rano i schodzę na śniadanie.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Fizycznie po takim wyjeździe <b>człowiek jest wrakiem.</b> Tak szczerze, bez upiększeń, zwyczajnym wrakiem. Należy wrócić na 2 dni przed końcem urlopu i doprowadzić się do porządku. Psychicznie natomiast wypoczywamy jak nigdy. Dzieci dostarczają nam tylu małych codziennych problemów, że nie mamy czasu na rozmyślanie o tych dużych, pozostawionych w zaciszu domowym. Nabieramy dystansu. Po powrocie wszystkie rozwiązania spadają na nas jak grom z jasnego nieba, ponieważ nie musimy już przejmować się faktem, że nasz wychowanek ukradł komuś kota.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>13 faktów dotyczących pracy wychowawcy kolonijnego:</b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>1. Nie zarabiasz.</b> To nie jest sposób na podreperowanie budżetu domowego. Niejednokrotnie Twoi wychowankowie dostają więcej kieszonkowego niż Ty wypłaty. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>2. Nie śpisz.</b> Czy jest to wyjazd zagraniczny, czy kolonie w kraju - nie śpisz. 4h snu dziennie to coś, co zapiszesz w kalendarzu.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>3. Uczysz się siadać gdziekolwiek.</b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>4. Zapominasz co to wstyd.</b></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>5. Pokora. </b>Pokora jest dla mnie kluczowym hasłem. Uczysz się jej po raz 25 szukając tego samego zagubionego telefonu, czekając 1,5h na resztę grupy, 40 raz tłumacząc, dlaczego nie mogą zostać w pokoju. Odpowiadając 45236571876 na 3 podstawowe pytania dzieci:</div>
<ul>
<li>Proszę Paniii, daleko jeszcze?</li>
<li>Proszę Paniii, a będzie tam sklep?</li>
<li>Proszę Panią, a będzie tam można zrobić siusiu?<b><br /></b></li>
</ul>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>6. Podróż autokarem.</b> Podróż to nie czas na drzemkę, a niewielka chwila, żeby poznać swoich współpracowników. Bardzo ważne jest wysłuchanie <u>wszystkiego</u> co mówią. Musisz wiedzieć jakie stosują zasady, w jakich ekstremalnych sytuacjach się znaleźli i jak z nich wybrnęli. Przyjdzie bowiem taki czas, kiedy będziesz potrzebował ich pomocy i zostawisz pod opieką któreś ze swoich dzieci, a musisz pamiętać, że mimo wszystko <u>to Ty dalej prawnie za nie odpowiadasz.</u></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>7. Polska i zagranica.</b> Dwa zupełnie różne wszechświaty, w odległych galaktykach, z innymi zasadami. Jedziesz pierwszy raz za granicę - <u>obserwuj, ucz się, nie odzywaj</u>. Ja na swoim pierwszym wyjeździe zagranicznym przeżyłam szok, niedowierzanie i zastanawiałam się, kiedy umrę na zawał.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>8. Dzieci zawsze znajdą sposób, żeby Cię przechytrzyć</b>. Pogódź się z tym. Zapamiętaj i przejdź do porządku dziennego. One sypiają, Ty nie.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>9. Nie chodzi o Ciebie. </b>To mają być <u>ich </u>najlepsze wakacje w życiu. Słuchaj, rozmawiaj i nie pozwalaj zostawać w pokojach na cały dzień, pomimo tego, że o tym właśnie marzą. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>10. Wyjazdy zagraniczne.</b> Marzenie każdego wychowawcy dopóki nie zorientujesz się, że musisz spędzić 36 godzin w autokarze z przerwą na toaletę co 3/4h. Ja zawsze wyrzucam z pamięci tą część podróży i przypominam ją sobie dopiero w momencie wkładania bagażu do luku. Jest to ta sama chwila, kiedy mam ochotę uciec.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>11. Nie wymagaj od dzieci niczego czego sam nie zrobisz.</b> Nie, nie zrobiłbyś gdybyś miał 12 lat. Jeżeli tu i teraz nie pomalowałbyś twarzy na czas podchodów, to znaczy, że nie jest to dobry pomysł, albo Ty nie jesteś na odpowiednim miejscu (malowanie twarzy zawsze jest fajne!).<br />
<br />
<b>12. Nie funkcjonujesz</b>. Nawet przy tygodniowej przerwie pomiędzy wyjazdami myślisz tylko o tym jak było, albo jak będzie. Rzeczywistość nie istnieje. Wakacje można spisać na straty, a Ty jak na prochach nie możesz doczekać się kolejnej grupy. Żyjesz tam, nie tu. </div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>13. Nie jesteś normalny.</b> Skoro niemal za darmo zgodziłeś się na pilnowanie 17 osób 24/7, zabawy w błocie, podchody, wyścigi rydwanów, czy 4h tępego patrzenie się na drzwi dyskoteki, gdzieś w obcym kraju. coś jest z Tobą nie tak. Tak poważnie nie tak. Za wszystko co się tym dzieciom stanie możesz trafić do więzienia. Nie jesteś normalny, bo zwyczajnie to kochasz. <br />
<br />
Nie ma racjonalnego wytłumaczenia. Bycie wychowawcą trzeba kochać. Jeżeli zajmiemy się argumentacją przegraliśmy z kretesem. Pomimo wszystko na myśl o nadchodzących wakacjach przebieramy nóżkami jak siedmiolatki. To jest nasz świat, resztę trzeba przeżyć.<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMNjGTeeqdjzX6UoCqXOyx0DihxdarrokDGFBQn3ptq-2e8eaSbn8TgZo7uWBwlRpBHMWeLnplyBBcAv6NJdymxq6uCtH8eBhVy7omOWXr5C-Cx4XtRIobmCcqZV-wUd2wC3cYu7OdAhDZ/s1600/10453967_680829452006665_374592276_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMNjGTeeqdjzX6UoCqXOyx0DihxdarrokDGFBQn3ptq-2e8eaSbn8TgZo7uWBwlRpBHMWeLnplyBBcAv6NJdymxq6uCtH8eBhVy7omOWXr5C-Cx4XtRIobmCcqZV-wUd2wC3cYu7OdAhDZ/s640/10453967_680829452006665_374592276_n.jpg" width="640" /></a><br />
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<b>Epilog:</b></div>
Pisane na Kujawach, w czasie <i>pomiędzy</i>. Jak znajdę dłuższą chwilę to i pamiętniki z podróży powinny (z naciskiem na powinny) znaleźć się na blogu. A tymczasem <a href="http://www.janczewska.co/2014/04/kujawy.html" target="_blank">tu, tu, tu </a>o Kujawach poczytać możecie. </td></tr>
</tbody></table>
</div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-29430635688251362642014-07-02T12:15:00.001-07:002015-05-28T10:42:10.881-07:00mam dziecko<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpFyQalP_XVK4P9LCBGKarFEITxb_YvyDuvRmAzTVKg5JwYGTTgDMfW3VQm81kFFBi6vekdaLKyWMbH2Drm0PIxQ3r89ab-prAdhbj2nuUjV6SySDzHeH6lLP42yyWQGZg6fQMym8Fw3bD/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpFyQalP_XVK4P9LCBGKarFEITxb_YvyDuvRmAzTVKg5JwYGTTgDMfW3VQm81kFFBi6vekdaLKyWMbH2Drm0PIxQ3r89ab-prAdhbj2nuUjV6SySDzHeH6lLP42yyWQGZg6fQMym8Fw3bD/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b> </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Natychmiast wyłącz tę muzykę!</b></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<i>Zdziwienie. Sprawdziłam. Czas operacyjny 20.20. Po ciężkim dniu od 20 minut jestem w domu.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
- Dzień dobry. Słucham Panią? - pomyślałam, że może nauczę kultury. <br />
- Wyłącz to do kurwy! - muzyka nie była na tyle głośna, żebyśmy nie mogły rozmawiać w drzwiach wejściowych do mojego mieszkania.<br />
- Czy coś się stało?<br />
- Od 1,5h nie mogę uśpić dziecka! - wyjaśniła mi w końcu sąsiadka mieszkająca 2 pietra wyżej<br />
- I co mam Pani powiedzieć? Że jest mi przykro?<br />
- Wyłącz to, kurwa, bo mam dziecko!<br />
- Gratuluję.<br />
<br />
Trzasnęłam drzwiami.<br />
<br />
I nie chodziło o muzykę i nawet o ten 1 raz do roku kiedy marzyłam, żeby się odstresować. O formę chodziło, do cholery!<br />
<br />
Zauważyliście, że "dziecko" stało się wymówką na wszystko? <br />
<br />
- Spóźniłam się do pracy, bo mam dziecko.<br />
- Jestem pierwsza w kolejce, bo mam dziecko.<br />
- Jestem chamska i gburowata, bo mam dziecko.<br />
- Mogę bezpardonowo mówić do wszystkich na <i>ty</i>, bo mam dziecko.<br />
<br />
Grupa kobiet, które nazwałam roboczo matronami uznała, że mają prawo do zachowywania się jak księżniczki na ziarnku grochu tłumacząc to macierzyństwem. Bez nieporozumień: nie tykam matek, tykam w/w dramaty fanujące bezstresowemu wychowaniu, uważające się za pępek świata, bez krzty kultury osobistej. <br />
<br />
<b>Dziecko nie jest własnością kolektywną społeczeństwa, ani narzuconym przymusem. Dziecko jest opcjonalne i należy do danej jednostki społecznej! Nie mam dziecka właśnie po to, żeby o godzinie 20.20 słuchać głośno muzyki i mieć wszystko w dupie! Jeżeli uważasz, że powinnam się dostosować, bo tego wymaga kultura, mylisz się. To jest myszak Twój problem i próby zrzucenia go na mnie nie działają. Trza się było zastanowić zanim zaczęłaś machać tyłkiem.</b><br />
<br />
- Zabierz Pani tego psa gdzieś, bo ja Krzysia później nie złapię jak zacznie za nim biegać.<br />
- Ale pies leży... - podniosłam wzrok na kolejną matronę biegającą z wózkiem po parku niczym uczestnik Rajdu Dakar.<br />
- To niech leży gdzie indziej.<br />
- Ale ja siedzę na ławce, a pies leży obok mnie.<br />
- To niech Pani stąd idzie i nie będzie problemu.<br />
<br />
Szok i niedowierzanie.<br />
<br />
Drogie matrony jeżeli nie odpowiada Wam:<br />
<ul>
<li>sąsiedztwo</li>
<li>psy w parkach</li>
<li>rowerzyści</li>
<li>rolkarze</li>
<li>smog</li>
<li>kiepskie szkoły publiczne</li>
</ul>
to czas najwyższy wziąć się do roboty i kupić sobie domek! Na odludziu taki, z zebrami za okienkiem i homeschool. A najlepiej najpierw domek, później dziecko.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcUO2Q8mpvGS40gcBsiRQyXkcPhuE6CFGHfIPUEYjvCG2isRWKvi1d0TUMabQQYnmN4z2uqxfeGj74IonBRnsDjv3HUNoKZhRXjV3ahOZ5ub0GnXVt4l2tcU4LPdD60Z2jw8hM59ZMkKSV/s1600/vintage_sports_baseball_team_boys_in_a_food_fight_poster-r51966cec223c49b3898f9ea98b1795d5_4sz_8byvr_512.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="484" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcUO2Q8mpvGS40gcBsiRQyXkcPhuE6CFGHfIPUEYjvCG2isRWKvi1d0TUMabQQYnmN4z2uqxfeGj74IonBRnsDjv3HUNoKZhRXjV3ahOZ5ub0GnXVt4l2tcU4LPdD60Z2jw8hM59ZMkKSV/s640/vintage_sports_baseball_team_boys_in_a_food_fight_poster-r51966cec223c49b3898f9ea98b1795d5_4sz_8byvr_512.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Dodatkowo panuje jakaś podwójna moralność. Społeczeństwo dla dziecka i rodzica powinno zrobić wszystko, ale ich już kultura nie obowiązuje.</b></div>
<br />
Biega to takie po sklepie/kawiarni/restauracji/kinie, gania się z bratem/ siostrą/muchą/psem/wyimaginowanym przyjacielem, drze mordkę, bije klientów, a mama udaje, że nie widzi. Czasami burknie "widzą Panie co ja z nimi mam". <b>Widzę (kurwa!!!), a nie powinnam!</b><br />
<br />
- Dobry wieczór, przepraszam serdecznie, że nachodzę o tak późnej porze, ale jest 23:45, a co najmniej od godziny synek rzuca piłką o ścianę. <br />
- Bo to takie żywe dziecko jest, ale spokojnie jeszcze godzinka i powinien zasnąć. <br />
<br />
Epilog: Cześć! To nie jest tak, że Twoje dziecko jest niegrzeczne, jest źle wychowane! Nikt nie rodzi się z uprzednio przebytym procesem socjalizacji. Nauczyłaś go - to masz. I możesz sobie twierdzić, że nic nie rozumiem, ale za młodu czortem wcielonym byłam nie ze względu na gruszki na wierzbie, a rozpuścili mnie pacany jak dziadowski bicz.Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-60223862900549486412014-05-23T16:32:00.000-07:002015-05-28T10:42:00.265-07:00Social Media<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg62m5iRskAkZlYsJ-u5M8xq1H3pchcSuF4lJMEgm0lF6PiN9ojpdBm4h3R1VZUgB0Mj7xzWBZtUf4W21owbTPKC7ZJNu5n3o7SE9-vg5aUAKSnR93E8Whi-pqlqyJYSjlLPmcJVL09o5VH/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg62m5iRskAkZlYsJ-u5M8xq1H3pchcSuF4lJMEgm0lF6PiN9ojpdBm4h3R1VZUgB0Mj7xzWBZtUf4W21owbTPKC7ZJNu5n3o7SE9-vg5aUAKSnR93E8Whi-pqlqyJYSjlLPmcJVL09o5VH/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<b>- Po co Ty mi ich zachwalasz?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Krzysiek, ale spójrz na portfolio. Oni naprawdę są nieźli.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Na fejsie tego nie widać. W sumie to powinni Ci zapłacić, bo nawet poważnie zacząłem się nad nimi zastanawiać. </b></div>
<br />
Czytałam sobie ostatnio, że wzrasta zapotrzebowanie na usługi szeroko pojętego marketingu. W dodatku w Łodzi! Super! Przemyślałam. Sprawdziłam. Firmy powstają jak grzyby po deszczu, więc klienci być muszą. Może i racja. Wróciłam do nawału pracy i mnie olśniło.<br />
<br />
Skoro <b>są firmy</b>, a ja mam <b>za dużo pracy</b>, to może i <b>ja ich potrzebuję</b>? Zaczęłam intensywne poszukiwania, oczami wyobraźni widząc możliwość wyjechania na wakacje i tony wolnego czasu. Czad!!! A, że lokalną patriotką jestem to Łódzkich firm szukałam,o! <br />
<br />
Konkluzja była niesmaczna. <br />
<br />
Nie ufam agencjom interaktywny/social media/marketingowym/pr/<i>wstaw co chcesz</i> (wszystkim oferującym usługi z zakresu social media), które mają 500 lajków. Zwyczajnie nie ufam.<br />
<br />
STOP<br />
<br />
<b>bla bla bla</b> nie mają czasu <b>bla bla bla</b> można zobaczyć portfolio <b>bla bla bla</b> <u>zaangażowanie jest ważniejsze niż lajki</u> <b>bla bla bla</b><br />
<br />
<b>No pudło!</b> Bo klientowi <b>o lajki chodzi</b>. Można tłumaczyć jak krowie na rowie, że zaangażowanie, ale <b>z zaangażowaniem jest jak z wnętrzem kobiety.</b> Oczywiście chcemy, żeby było jak najlepsze, jeżeli natomiast kobieta wygląda jakby startowała w konkursie dla transwestytów i w dodatku przegrywała z kretesem, to rzadko zdarzają się takie stany upojenia, żeby ktoś chciał sprawdzać to wnętrze. Choć się zdarzają. Sprawdzone. Powiedzmy sobie szczerze... mamy głęboko gdzieś ten charakter.<b> Tak samo jak przeciętny klient ma w dupie szukanie strony internetowej i sprawdzanie po kolei wszystkich prowadzonych przez Was Page'y. </b>On chce Was znaleźć na fejsie, bo <u>(szok i niedowierzanie)</u> szuka kogoś od fejsa, zachwycić się Waszą stroną i Was zatrudnić! Dziwne zachcianki, ale zaczęłam je rozumieć.<b><br /></b><br />
A teraz z jedzeniem.<br />
<br />
Jak zamawiam potrawę w restauracji, to powinna być:<br />
<ul>
<li>ciepła</li>
<li>smaczna</li>
<li>na czas</li>
<li><b>ładnie podana</b></li>
</ul>
I tu ciekawostka... <b>lajki są ładne!</b> Tak po prostu, zwyczajnie ładne. Jak ładna ulotka, ładne logo, ładny wystrój.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8GUClgwIwz9eV0qjb2simaiGnWDKJ2k0sxSsPN3DcJt6E18tCj6XNsB7JV0pvg1O1MiTQ3AIT1JFH2p7KttGsEGC6bcWR8sbUOMliQy_64dv9Lhyphenhyphened4ab1RT8m_uvUm2E3AYrFVPtLWYX/s1600/Puste-p%C3%B3%C5%82ki-sklepowe.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="428" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8GUClgwIwz9eV0qjb2simaiGnWDKJ2k0sxSsPN3DcJt6E18tCj6XNsB7JV0pvg1O1MiTQ3AIT1JFH2p7KttGsEGC6bcWR8sbUOMliQy_64dv9Lhyphenhyphened4ab1RT8m_uvUm2E3AYrFVPtLWYX/s640/Puste-p%C3%B3%C5%82ki-sklepowe.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Ziuuu. Wracamy do meritum. Nie ufam czemuś co sprzedaje mi możliwość posiadania czegoś, czego jako właściciel nie posiada. <br />
<br />
Koniec dygresji.<br />
<br />
<b>Nie dlatego nie ufam tym instytucjom, bo nie wierzę w ich możliwości. Wierzę. Nie ufam im, bo nie szanują swoich klientów i chodzą do pracy w podartych dresach. </b><br />
<br />
Nie ufam także:<br />
<ul>
<li>kosmetyczkom z namalowanymi brwiami</li>
<li>kelnerom, którzy nie potrafią doradzić przy wyborze dania</li>
<li>chudym kucharzom (choć robię wyjątki)</li>
<li>fryzjerom z tłustymi włosami</li>
<li>grubym trenerom fitness</li>
<li>manikiurzystkom z obgryzionymi paznokciami</li>
<li>sprzedawczyniom w eleganckich butikach ubranym w <i>cokolwiek</i></li>
</ul>
Szanowna agencjo, jeżeli do Ciebie przychodzę to się ubierz! Nie siedź w piżamie i nie tłumacz mi jakie masz wyczesane garnitury w domowej szafie. Nie każ mi też tam chodzić i sprawdzać, czy mówisz prawdę. <a href="https://www.facebook.com/mideapl?fref=ts" target="_blank">Midea</a> się ładnie ubiera - weź przykład.<br />
<br />
Ja sprawdzę Twoich klientów i wejdę na Twoją stronę, i zobaczę te garnitury, ale też wiem czym jest api.<br />
<br />
W Łodzi na <b>37</b> instytucji oferujących tego typu usługi, znalazłam <b>3!!</b> powyżej 500 lajków. Trzy to nie jest ładna liczba.<br />
<br />
Przeciętny dyrektor Kowalski (szok! to on ostatecznie podejmuje decyzje, czy z Tobą współpracować i uwierz mi, że ma w dupie czym jest zasięg) zwyczajnie Cię nie zatrudni. A dyrektor jest mym klientem...<br />
<br />
Powiedz mi zatem, jak pozyskasz go dla mnie, skoro dla siebie nie potrafisz? W dodatku na swoim produkcie, który znasz i mam nadzieję kochasz, a o moim nie masz zielonego pojęcia? Nie wróży to dobrze, sama przyznasz.<br />
<br />
Szanuj mnie więc jak do mnie mówisz, a mówisz do mnie przez social media. Ja Ci chcę pieniądze w zębach przynieść. Poważnie! <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiGXdnMRUjCJPbCAJn2LMbOByaLMS3GDbViXch03c4io_AJC1M1U_70BBbv5je9VFXiDzb1Sz0nMMi5JBmwxYrzE1zFbCDFZHTNerV3BSZOviUB5bAC8te9gUg9oukUEZ8acEzbnNVTOlc/s1600/zdj%C4%99cie(5).jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="488" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgiGXdnMRUjCJPbCAJn2LMbOByaLMS3GDbViXch03c4io_AJC1M1U_70BBbv5je9VFXiDzb1Sz0nMMi5JBmwxYrzE1zFbCDFZHTNerV3BSZOviUB5bAC8te9gUg9oukUEZ8acEzbnNVTOlc/s640/zdj%C4%99cie(5).jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Epilog:</b><br />
Pan dyrektor istnieje. I ma na imię Krzysztof. Dowiedziawszy się, że poszukuje takiej agencji przyłączył się do poszukiwań. Nie zna się na tym i średnio go to obchodzi. Pieniążki miał. Chciał być fajny. Namówiłam na Łódź. Zawiódł się. Wybrał Warszawę. I jest moim klientem. I to on doprowadził do tej refleksji.Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-49296671995494857282014-05-12T13:40:00.000-07:002015-05-28T10:41:43.324-07:00Masa. O kobietach polskiej mafii<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBgMNcR9y9G6JiweAvGjDYjUidLOynT-1Qcgb_dilCD7598P7DWqmEVTtN6gjkkWx8yUJ7DmGOxgqZIdlWWjXZGt9h_zLO_LQh1WQ_25fM-hYsjyFO-jrQNlwn6QH3LQrkxahnUVFY_GZg/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBgMNcR9y9G6JiweAvGjDYjUidLOynT-1Qcgb_dilCD7598P7DWqmEVTtN6gjkkWx8yUJ7DmGOxgqZIdlWWjXZGt9h_zLO_LQh1WQ_25fM-hYsjyFO-jrQNlwn6QH3LQrkxahnUVFY_GZg/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Zaczęło się źle. Może nawet dużo gorzej. Ślepa wiara Górskiego w
prawdomówność Masy połączona z gimbazowym wstępniakiem wróżyła stratę
czasu na miarę szorowania podłogi szczoteczką do zębów. </b><br />
<b>Wytrwałam!</b><br />
<b> #bravoJa!</b><br />
<b> </b></div>
<b>1. styl</b><br />
<br />
Pozostawia wiele do życzenia. Miałam nawet te życzenia skrzętnie zanotowane, ale zwyczajnie nie warto. Znalazłam w zamian 2 fragmenty, które nie tyle idealnie przedstawiają sylwetkę autora, ale <b>bawią swoją naiwnością do szpiku kości.</b><br />
<br />
<i>"To nonsens! Prawda jest zupełnie inna - treści krążące w czytelniczym obiegu to w najlepszym razie zbiór półprawd i niedopowiedzeń; spis plotek, pogłosek i zdarzeń, które nigdy nie miały miejsca. To historia polskiej przestępczości wykreowana przez rozmaite ośrodki (od organów ścigania po media) zainteresowane utrwaleniem własnej jej wersji. <u>Tymczasem Masa wie jak było naprawdę</u>."</i><br />
<i><br /></i>
<i>"Wersję Masy <u>potwierdził niezawisły sąd</u>, co jest <u>niezłą rekomendacją</u> również dla... tej książki"</i><br />
<br />
<b>2. przekaz</b><br />
<br />
<i>nima</i>... , ale w pozytywnym sensie <i>nima</i>. Na aferze z Pruszkowem niemal się wychowałam. W mediach aż huczało jaka gangsterka odchodziła w Polsce. Szał! Cosa nostra! Szalone lata 90', w których razem z gangami w słuchawkach walkmena królował Karramba. Ciekawie mieliśmy, nie powiem. <br />
<br />
Po przeczytaniu stosunek do tych ludzi pozostał u mnie ambiwalentny. Nie zaczęłam potępiać, kochać też zresztą nie. To dobrze. Jakiekolwiek nacechowanie emocjonalne odebrałoby tej książce <b>resztki wiarygodności.</b><br />
<br />
<b>3. treść</b><br />
<br />
<b>Szał!</b> Po <i>cudownych</i> słowach wstępu Górskiego dotrwałam do Masy! Czekając na moje ukochane 57 (1,5h spóźnienia) rozsiadłam się wygodnie na mocno zbitym papierze toaletowym i turlałam się ze śmiechu. Masa opowiada <i>na wyjebce</i>, bez zbędnej ekscytacji, czy pokazywania swojej ówczesnej wyższości nad resztą maluczkich. Tak było. To była norma. Minęło. Luz, bluz, spontan, koka, dupy, kasa, wóda. Czasami jakaś Misska, czasami Rodman, a i Victoria Beckham też się zdarzyła. <br />
<b><br />Fragment! Fragment! Fragment! Musi być, aby uwypuklić brak jakiejkolwiek spójności pomiędzy górnolonymi hasłami Artura, a tym co faktycznie znajduje się po przebrnięciu przez to badziewie.</b><br />
<br />
<i>"Pojechaliśmy kiedyś do Frytki, żeby sobie wypić po piwku i pogadać. No, ale byliśmy już nieźle wstawieni. Po jakimś czasie przychodzi kelnerka, zresztą żona policjanta, i pyta, czy nam czegoś nie potrzeba. No to mówimy, że zabrakło nam fajek. I jak ona się dobrze spisze to jej się opłaci. Mówiąc krótko - za fajkę sto zielonych, a za przypalenie - pięćdziesiąt. Chyba nie uwierzyła, ale przyniosła papierosy. Jednego, drugiego, trzeciego - w sumie byliśmy tam kilka godzin. W końcu poszliśmy. Wracamy tam następnego dnia i pytamy, czy jest ta nasza kelnerka. A barman nam na to: Dziś wzięła wolne, bo kupuje sobie samochód."</i><br />
<span id="7014841287328262465"><br />
<span id="6074307300586805606"><span style="font-size: xx-small;"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td style="text-align: justify;"><span style="font-size: small;"><b>4. kobiety<br /><br /> </b>Jeżeli masz córkę - <b>zostaw</b>. Feministka? Nawet <b>nie podchodź</b>. Mierzi Cię facet z brodą i aborcja - <b>nie dla Ciebie</b>. Chrześcijanin? <b>Eee... nie</b>.
Ani słodko, ani kolorowo, ani romantycznie. Czy prawdziwie? Tego też
się pewnie nigdy nie dowiemy. Chociaż pod skandal bym nie podciągnęła.
Trochę jak w Grze o Tron, czyli standard.</span></td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJbbv1NdL_W_JsBWl4q-naKgkWV-OrMOFVin50qeeVst77NNv_skPllRRao8KbECZ0OoHJ1Chx5pBP0gtqBhHCNgJI7sfQ838OnggfK2KxUKsnz66VRnwb-OJx7wi7KBCJkkWC8Ual5JUg/s1600/zdj%C4%99cie.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJbbv1NdL_W_JsBWl4q-naKgkWV-OrMOFVin50qeeVst77NNv_skPllRRao8KbECZ0OoHJ1Chx5pBP0gtqBhHCNgJI7sfQ838OnggfK2KxUKsnz66VRnwb-OJx7wi7KBCJkkWC8Ual5JUg/s1600/zdj%C4%99cie.png" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span></span></span><br />
<b>5. podsumowanie</b><br />
<br />
Książka kategorycznie <b>przeciągnięta</b> (70 stron to max jaki powinien się tam znaleźć). Wyłania się z niej obraz niczym z filmu Yuma. Królowie życia tracący swój blichtr, zagubieni w otaczającej ich rzeczywistości wzbudzają we mnie jedynie litość.<br />
<br />
Najśmieszniejsze, że jej <b>największym wrogiem</b> jest sam <b>autor</b>, któremu troszkę się to wszystko pomieszało. <b>Panie Arturze Górski, pisze Pan o patologii, a nie dla patologii!</b><br />
<br />
Jako czytelnik poczułam się urażona, gdy uznał, iż nie wiem czym jest instytucja matki, jakie ma organy rozrodcze, w dodatku już abstrakcją będzie dla mnie wymyślenie jej kategoryzacji. W związku z tym za stosowne uznał zamęczenie mnie 3 stronami odpowiedzi na te pytania. Czad!<br />
<br />
W dodatku wyczuwalne jest w nim <b>parcie na szkło</b>.Nie dość, że bezrefleksyjnie wierzy we wszystkie historie, to w dodatku mam wrażenie, że uważa się za jednego z nich.<br />
<br />
Z książki aż bije od niego marzenie powrotu do dawnych czasów, z nim u boku Masy, niczym wierny pies pasterski. Pruszków imponuje mu w sposób jaki przeciętny gimnazjalista określiłby mianem: <b>żal</b>.<br />
<br />
Chwycił boga za nogi i wtrącając się z nudą, w każdą ciekawą historie, może teraz, w <i>czasach pokoju</i>, ustalić swoją pozycje i powiedzieć: To ja Artur Górski, podziwiajcie! Zostałem przy Masie!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx-wIhjMTW1QsxHQhHFd1iGkeuu66y99rtrQOCfzJoJH9aIIuJdxCiMis3792fGe1l31fD67D_G0G6f41U53EfdYIKZfIzHq6vBcV-uYk_F9rcEOgS25GdexbWgDEs4uN4HbSM6whzgz4Y/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="164" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgx-wIhjMTW1QsxHQhHFd1iGkeuu66y99rtrQOCfzJoJH9aIIuJdxCiMis3792fGe1l31fD67D_G0G6f41U53EfdYIKZfIzHq6vBcV-uYk_F9rcEOgS25GdexbWgDEs4uN4HbSM6whzgz4Y/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a></div>
<b><br /></b>
<b> </b><br />
<div style="text-align: center;">
<b>Na marginesie:</b></div>
<div style="text-align: center;">
Miało być o social media, ale uznałam, że
zapomnę. Bo niestety książka jest z tych co się zapomina szybciutko,
jak kolejny odcinek kiepskiego serialu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCzucO3yVCRNVvWVsm49ueBw_UrMpcjzhgdzNAE64lk-wAMozcCdfOFmx7kktN5U9dJUGskzjxFM5VFgmNTWcH0L_CIhss3pqRsI4fpe9XYZ9SuQ4U70unWabdJiSVALBoRduISERua_AQ/s1600/10755990_724966667557072_1043724830_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCzucO3yVCRNVvWVsm49ueBw_UrMpcjzhgdzNAE64lk-wAMozcCdfOFmx7kktN5U9dJUGskzjxFM5VFgmNTWcH0L_CIhss3pqRsI4fpe9XYZ9SuQ4U70unWabdJiSVALBoRduISERua_AQ/s640/10755990_724966667557072_1043724830_n.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b><span style="font-size: large;">Masa o pieniądzach polskiej mafii </span></b><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
Chciałam napisać coś o kolejnej części zwierzeń naszego rodzimego gangstera, ale uznałam że mój odbiór książki się nie zmienił. Słowo kobiety można spokojnie zamienić na pieniądze i powyższy tekst dalej staje się jak najbardziej adekwatny. Dodaję więc jedynie fragment.</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Zaświeciły mi się oczy i już wyobraziłem sobie te tabuny świetnych
lasek, które przychodzą potańczyć, ale w głębi duszy myślą tylko o
jednym - żeby bzyknąć się z prezesem... Jak już wiesz, rzeczywistość
przerosła moje ówczesne oczekiwania. Te tabuny były znacznie liczniejsze
niż w mojej wyobraźni, a uroda lasek o wiele większa.<br />
- Ile Ci trzeba? - zapytałem.<br />
- Jakieś 400 tysięcy dolarów - powiedział niepewnie, jakby uważał, że rzucił za wysoką sumę.<br />
A przecież w tamtych czasach 400 koła papieru to ja nosiłem w
kieszeniach spodni. Żartuję, ale nie był to dla mnie jakiś przesadny
wydatek. Kilka dni później przyniosłem mu to siano, rzuciłem na stół i
tylko patrzyłem z satysfakcją, jak wybałusza gały na widok sterty
banknotów.<br />
- Gdzie ja to schowam? - jęczał.<br />
- Nie wiem. Może pod łóżkiem, żeby ci nie pierdolnęli? A jak chcesz, to ci przyślę ochroniarza - odparłem.<br />
Taka kasa robiła wrażenie.</div>
</div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-70148412873282624652014-05-07T16:05:00.002-07:002015-05-28T10:41:32.403-07:00łódźki haul...<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b>...czyli o czym rozmawiają autochtoni.</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><b>. </b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoVKU6RH5yD3QZc2wTme4kAussulig3AoHz7lXm3LV72rAu8TIpHn2bfoWB15BY8YxeieU69Mkl86pUUBK6DAnVPg5QhqLohsFvkIJCSsBXPPEZU5B6S-1FfMCK10hpSypbvx_QuGrdx7X/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjoVKU6RH5yD3QZc2wTme4kAussulig3AoHz7lXm3LV72rAu8TIpHn2bfoWB15BY8YxeieU69Mkl86pUUBK6DAnVPg5QhqLohsFvkIJCSsBXPPEZU5B6S-1FfMCK10hpSypbvx_QuGrdx7X/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Łodzi! Czoła dzisiaj chylę. Peany piszę. Jaram się niemiłosiernie! Fajna jesteś, wiesz?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br />
<span id="6074307300586805606"><span style="font-size: xx-small;"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b>#poMęsku</b><i> </i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>- Naprawdę uważacie, że jestem aż taki płytki?</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>- Nie, uważamy, że ona jest aż taka gruba.</i></span></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b>#loveStory </b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>- Zachowujesz się jakby to była moja wina.</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>- A nie jest?!</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>- Szczerze mówiąc liczyłem, że się nią podzielimy.</i></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span></span><span id="6074307300586805606"><span style="font-size: xx-small;"><span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b> #oMaturzystach</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>Wyglądali jak uchodźcy z kraju, w którym promowano technologię audio, niepraktyczne obuwie i transport osobisty.</i></span></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b>#gimbazaInfo </b><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>Wiesz, że najtańsza ekstasy jest w Polsce (1,7$), a najtańsza marihuana w Indiach (0,8$).</i></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span></span></span><span id="6074307300586805606"><span style="font-size: xx-small;"><span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b>#studenci</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>Gadane masz jak sprzedawca rumuńskich prostytutek i boisz się zagadnień?</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>Na ustnym?</i></span></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b>#problemyPierwszegoŚwiata </b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-size: small;">Muszę sobie zafundować wsuwki do włosów.</span> </i></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span></span></span><br />
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;">
<tbody>
<tr>
<td><div style="text-align: center;">
<b>#girlfriendOnThePhone </b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Kochanie!
Nie krzycz, proszę. Naprawdę nie trzeba zmywać naczyń po każdym
posiłku, jeżeli jeszcze w szafkach są czyste, a w dodatku w zlewie jest
wystarczająca ilość miejsca, żeby się odlać.</i> </div>
</td>
<td><div style="text-align: center;">
<b>#nauczyłamSię</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>42% osób dokonało zakupu pod wpływem reklamy internetowej.</i></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span><span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b>#rozmowyTelefoniczne</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<i><span style="font-size: small;">Zajebiście <kurwa>! Miłość z podstawówki! Urodzisz mu dziecko i zamieszkasz w Tybecie</span>!</i></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><b>#parkStyle</b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>- To co napijemy się?</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>-Ale polej na drugą nóżkę. No polej jeszcze!</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>-Ale to już na trzecią nóżkę będzie...</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><i>-Eee, Ty masz takie długie te nogi, że jakby na długą!</i></span></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<b>#czytajKsiążkiPrzezTelefon </b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Nikitos! Nikitos!!!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Co?!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Teraz ty dowodzisz?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Tak!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- To wydawaj rozkazy!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Jakich Ci jeszcze trzeba rozkazów?! Bij sukinsynów!</i></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<b>#monologi</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Nigdy nie sądziłem,że można się czuć pogardzanym przez drzewo.</i></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span></div>
<span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<b>#womenTalk</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Znasz facetów. Oni nie potrafią mówić "myliłem się", oni przysyłają kwiaty.</i></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<b>#myFavorite</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Kochanie, mamy trochę oszczędności. Może byśmy zainwestowali w jakieś akcje, obligacje?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Aha, i?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- No może byś się tam kogoś w pracy zapytał w co zainwestować?</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- A co Ty myślisz, że ja maklerów giełdowych do kładzenia polbruku zatrudniam?!</i></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span><br />
<span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<b>#<i>kobiety</i></b><i><br />- To ja będę grać... (niestety tramwaj zagłuszył nazwę instrumentu).</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Nie sądzę.</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Ale przecież spałam z większą ilością muzyków niż Ty!</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Kochanie, talentem nie zarazisz się tak jak HIV.</i></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<b>#miałPrawdziwą!</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>To mogę już założyć tę obrożę, bo czuję się nieswojo?</i></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span><br />
<span id="6074307300586805606"><span id="6074307300586805606"><table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3" style="background-color: white; width: 100%px;"><tbody>
<tr><td><div style="text-align: center;">
<b>#akademicko</b><i><br />A ten Krzysiek to student, więc pije codziennie.</i></div>
</td><td><div style="text-align: center;">
<b>#offPiotrkowska</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>- Schudłaś?<br />- Nie, to Ty przytyłeś.<br />- Patrz, jak się człowiekowi perspektywa zmienia, to od razu jesteś ładniejsza.</i></div>
</td></tr>
</tbody></table>
</span></span><br />
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<b>#dramaty</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Nie do wiary!!! Właśnie zaprosiłam na swoje urodziny swojego byłego. Nie! Nie będzie dobrze! Zaprosiłam go z jego nową dziewczyną! Kosmos mnie nienawidzi! Nie wystarczy, że się starzeję?!</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="color: black;"></span></div>
</div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-30036918362133261532014-05-04T14:58:00.002-07:002015-05-28T10:41:19.911-07:00Dziedzictwo przodków. Uniwersum Metro 2033.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVHSB85Wqr4Xz2-9NXjR_uDTjNtW-uc3wRvS0lKV1kCl3iwqhIdzF_mUIHDRJmPlXO57dVlBAV2iCxS9afzsM7sem8bzJM6pWyJbM8LDVGucYnwowXFNDTF4PlN26Zh3AetFQ2KbDouv6Q/s1600/blog_post.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiVHSB85Wqr4Xz2-9NXjR_uDTjNtW-uc3wRvS0lKV1kCl3iwqhIdzF_mUIHDRJmPlXO57dVlBAV2iCxS9afzsM7sem8bzJM6pWyJbM8LDVGucYnwowXFNDTF4PlN26Zh3AetFQ2KbDouv6Q/s640/blog_post.jpg" width="640" /></a><b> </b><br />
<b><br /></b>
<b>- Co masz najgrubszego do czytania?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Te 2 czarne na biurku. A Ty co tu robisz?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Właśnie wyjeżdżam do Grecji. O czym to?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Nie Twój styl. Atomówki, monstery i dużo szczurów.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- A coś innego? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Niestety. Reszta do 250 stron.</b></div>
<br />
Tak oto, za sprawą młodszego rodzeństwa dałam się wciągnąć w świat fantasy. Mam słabość do Uniwesum Metro, będę miała zawsze. To dzięki tym książką teraz biegam za smokami, strzelam z palców luksynem i czasami bywam skrytobójcą.<br />
<br />
3 lata temu, chodząc po plażach Olimpic Beach, przy temperaturze odczuwalnej 50<span class="st">°C</span>, trzęsłam się z zimną i wyglądałam zza którego winkla dopadnie mnie chorda szczurów. Pierwszą przeczytałam jeszcze w autokarze przy oświetleniu ekranu Sony Ericssona (takiego co to jeszcze nie znał pojęcia mobilnego internetu), drugą szczętnie oszczędzałam, a i tak wystarczyła tylko na 4 dni.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Od tamtego czasu wciągam fantasy nosem. Już nawet nie pamiętam, kiedy czytałam coś innego.</b><br />
<br /></div>
<span id="2803202948854541234"></span><br />
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czytałam tydzień. Czytałam pełne 7 dni i jest mi z tego powodu strasznie wstyd.</b></div>
<br />
W
dodatku nie pobiegłam po nią w dniu premiery, a po zakupie zdążyłam
przeczytać jeszcze dwa ostatnie tomy innej sagi. Fe! Przepraszam. <br />
<br />
To nie jest 7 dniowa książka, nawet nie przekracza 1 200 stron. Czas operacyjny to max. <b>1,5</b> dnia. Może <b>3 </b>dni przy założeniu, że w międzyczasie byłby kryzys w firmie i co najmniej jeden alkobilard.<br />
<br />
Zwyczajnie
nie mogłam do niej wrócić. Zaznaczam, że nie jest zła, nieudana czy
nudna. Jest inna. Odbiegająca od tego co do tej pory opublikowano w
Polsce.<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3mxeLXvipfHScOOmq9ptfwc4XmjgGkZnsZCFe_rfGZ27i2c6x42o5Xwm51zvnE1iNZPlCPnftc8uomUbHeTvBDvEjzzoS0KRQr68KFqcngZubG44iDVoa_MrwZV2OdL5Yc8leZJ2eJBS/s1600/IMG_1715.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRwR4zh0lN66LmGX0Sw_Tn3Eyd0oOEhmesCj-rWMz60CybP7odbrJMY0LeantKg4VxKQv6csSLxnC0hD6eit6ik1-fmK_CKNCmGZ9OpMuF_vHdErELNFXJPJWvZNg2Z-31bA2T6cj-yvuo/s1600/Uniwersum-Metro-2033-obrazek_duzy_4029670.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRwR4zh0lN66LmGX0Sw_Tn3Eyd0oOEhmesCj-rWMz60CybP7odbrJMY0LeantKg4VxKQv6csSLxnC0hD6eit6ik1-fmK_CKNCmGZ9OpMuF_vHdErELNFXJPJWvZNg2Z-31bA2T6cj-yvuo/s1600/Uniwersum-Metro-2033-obrazek_duzy_4029670.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiulbe6T0B9-1D3vGChdg01yeDuJ3wDbv3X2craFYJgnMvqM70vyk7thtqJXbDov-r2h_KX3PxT74RvGN30PIVw7IiOqU4nYKrgmaOp0ACgLT87_wo5r5FaTAA0Bz0TI-v9oca6ZIehN16S/s1600/IMG_1760.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
</td></tr>
</tbody></table>
<ol>
</ol>
<ul>
<li><b>świat postapokaliptyczny </b></li>
</ul>
Nie istnieje. Został ukazany w tak minimalistyczny sposób, jakby zupełnie nic się nie zmieniło. No ok, tam stricte metro zwyczajnie nie ma, ale żeby do tego stopnia? Żadnych odkrywczych metod surwiwalowych, żadnych grzybów hodowanych pod ziemią? Nic?<br />
<br />
Są. Przetrwali. Żyją. Magazyny w okolicy mają nieźle zaopatrzone. A tym razem naprawdę chciałam poznać najnowsze sposoby mycia zębów bez pasty i szczoteczki.<br />
<br />
<ul>
<li> <b>napromieniowane potwory</b></li>
</ul>
Brak<b>. </b>Nie liczę przerośniętych krabów.<br />
<br />
Jak to nie ma potworów? Przyroda nie chce ich zabić? Drzewa nie są żarłoczne, psy nie mutowały, rekiny nie chodzą po lądzie?! Przecież na świat, cały świat, spadły bomby (liczba mnoga) atomowe (!!). Ziemia powinna nienawidzić ludzi, próbować się pozbyć tych małych przyczółków ostatnich potworów, które ją zniszczyły. Btw. kraby są płochliwe, nie niebezpieczne.<br />
<br />
<ul>
<li><b>lęk i zagrożenie</b></li>
</ul>
Po raz pierwszy czytając książkę z tej serii nie bałam się o losy bohaterów. O siebie zresztą też się nie bałam. Nie odczuwałam lęku przed nieznanym. Nie ma w niej tak naprawdę żadnego realnego zagrożenia. Jest historia. Płaska i przewidywalna. Nic strasznego.<br />
<br />
<ul>
<li><b>idealizm</b></li>
</ul>
Po każdej książce z serii miałam nieodpartą potrzebę znalezienia jakiejkolwiek barykady, wdrapania się na nią i uświadomienia społeczeństwu, że postępujemy źle. Z czym? Nieważne. Chciałam, żeby każdy usiadł i zastanowił się nad swoim postępowaniem, sprawdził, czy nie sprowadzamy na siebie kataklizmu. <b>Nic. </b>Tym razem jedyną rzeczą, którą chciała zrobić to wyprawa do empiku.<b> Żadnych górnolotnych przemyśleń.</b> Szkoda. Lubiłam dyskutować o ramach w jakie wrzuciliśmy świat ze świeżym podejściem. Takim po wstrząsie.<br />
<br />
<ul>
<li><b>II wojna światowa</b></li>
</ul>
Autor przypomniał mi natomiast wszystkie najważniejsze daty, motywy postępowania Hitlera oraz złożoność propagandy Goebbelsa. Daty, pakty, bitwy, przyczółki i niezrealizowane plany. Not impressed. Taka II woja światowa w pigułce.<br />
<br />
<ul>
<li><b>miłość</b></li>
</ul>
O zgrozo! Poważnie? Nie miłość z serii oddania braterskiego, tęsknoty za bliskimi, patriotyzmu, ubolewania nad utraconym rajem, tu naprawdę dostajemy love story w tle (!). Prawie jak u Trudi Canavan. Brakowało jedynie różdżek.<br />
<br />
<br />
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOKS6Zz5zckq78e0kAvJ5ajHfL9LH5vt1aQIfHoyHewVRmXQZYjFVPZe5-pgDRFF5d2VFRobo1iH675N5X3JOJLPVSyvKaadZ6gHB7VJVEBMt1VjtNq0gEGnvR_NjV6wUp8F4Ez6h4_Fsu/s1600/masa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOKS6Zz5zckq78e0kAvJ5ajHfL9LH5vt1aQIfHoyHewVRmXQZYjFVPZe5-pgDRFF5d2VFRobo1iH675N5X3JOJLPVSyvKaadZ6gHB7VJVEBMt1VjtNq0gEGnvR_NjV6wUp8F4Ez6h4_Fsu/s1600/masa.jpg" width="209" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3mxeLXvipfHScOOmq9ptfwc4XmjgGkZnsZCFe_rfGZ27i2c6x42o5Xwm51zvnE1iNZPlCPnftc8uomUbHeTvBDvEjzzoS0KRQr68KFqcngZubG44iDVoa_MrwZV2OdL5Yc8leZJ2eJBS/s1600/IMG_1715.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b>Na marginesie:</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPJhDS3HLLo4riLtjoYc0K70vhwfEgC69pznq5Hj4jIu4xI9PQ7_vGMYVW1_nGFsvyGDVPhiQuLqQ51OPLwZsxzZ6xDH4Qazfw3MPua4g3nbv61suaEgrPJ47lCfTCtF-bmZpx1qD1qcEQ/s1600/masa.jpg" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><br /></a></div>
Tak
jak się zaczęło tak i się kończy, a raczej przerywa. Po 3 latach
postanowiłam, że muszę odpocząć na chwilę od fantasy i następne 3 dni
zajmie mi Masa i jego opowieści o kobietach polskiej mafii.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOKS6Zz5zckq78e0kAvJ5ajHfL9LH5vt1aQIfHoyHewVRmXQZYjFVPZe5-pgDRFF5d2VFRobo1iH675N5X3JOJLPVSyvKaadZ6gHB7VJVEBMt1VjtNq0gEGnvR_NjV6wUp8F4Ez6h4_Fsu/s1600/masa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiulbe6T0B9-1D3vGChdg01yeDuJ3wDbv3X2craFYJgnMvqM70vyk7thtqJXbDov-r2h_KX3PxT74RvGN30PIVw7IiOqU4nYKrgmaOp0ACgLT87_wo5r5FaTAA0Bz0TI-v9oca6ZIehN16S/s1600/IMG_1760.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><br /></a></div>
</td></tr>
</tbody></table>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-28032029488545412342014-04-29T14:52:00.002-07:002015-05-28T10:41:03.529-07:00#kujawy<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh77U_fs0gM6eO4QnO9Uvl_fpgnj9p6DyzQJE7F52cpbQyY1Uy-wI7_jWNA2hPmZ6a0XXK_58uaAU7UafvFqwrlPY6FmkN9tIuS1L8MZLbhC9DWt7DVfxppf8LL-piZBlxPrMm8QkJ2vZJN/s1600/dupa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh77U_fs0gM6eO4QnO9Uvl_fpgnj9p6DyzQJE7F52cpbQyY1Uy-wI7_jWNA2hPmZ6a0XXK_58uaAU7UafvFqwrlPY6FmkN9tIuS1L8MZLbhC9DWt7DVfxppf8LL-piZBlxPrMm8QkJ2vZJN/s640/dupa.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Dobra, to wpadam.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Gdzie niby? Jest pierwsza w nocy i nic nie jeździ!!!</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Stać mnie jeszcze na taksówkę.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Do Kowala?!</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Kiedyś Ty już zdążyła wyjechać?</b></div>
<br />
A
zdążyłam, bo tak to już w tym życiu bywa, że jak tylko zaczyna świecić
słońce, to zaczynam się zastanawiać, gdzie jest najbliższy las.<br />
<br />
Słońce
wprawia mnie w ruch. Nie taki ruch, co to gdzieś bym pojechała i
zaczynam grzebać w sieci w poszukiwaniu ofert las minute. Mój ruch jest
dużo bardziej dynamiczny. Siadam, biorę swój kalendarz, poświęcam
godzinę, żeby wpisać tam wszystko co mam zrobić (słońce upić potrafi i
człowiek zapomina o pracy, więc uważajcie!), określam swoje położenie w
przestrzeni i tyle mnie w Łodzi widzieli. Kocham to miasto, z całego
serca kocham, ale Łódź ssie przy przepięknej pogodzie, a ilość ludzi w
parkach sprawia, że zaczynam mieć chorobę miejską.<br />
<br />
Gdy
pracy jest dużo, a przeważnie dużo jest, nie mogę sobie pozwolić na
dowolne podróżowanie. Przychodzi mi wtedy z pomocą domek rodzinny. Bo i
internety tam mają i kilka wiaderek prądu się znajdzie, a jak mamusia
się nie odchudza, to nikt tak nie gotuje jak ona. Pozdrawiam mamę!<b> </b><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Pamiętajcie, że mamy trzeba kochać! </b></div>
<br />
Kujawy.<br />
<br />
Drodzy
Łodzianie i Łodzianki (bo gender, albo feminizm - wybrać proszę
doktrynę), nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale dokładnie 95 km od
Was, 45 minut autostradą, 2h 35 min. pociągiem znajduje się rejon
Polski, gdzie jeziorko nad jeziorkiem leży, ludzi dużo nie ma i jak
topless zaczniecie się opalać to nikt nie zauważy. Chciałam nawet się
wybitnie rozpisać, ale po raz pierwszy uznałam, że wrzucę serię zdjęć<b>.</b><br />
<br />
Kujawy, proszę Państwa, dużo ładniej wyglądają, niż ja literki składam.
Od domku mego, aż do miejsca docelowego jest <b>5 jezior</b>, na obszarze <b>16 km</b> (nie, nie spokojnie - nie ja liczyłam). Trasa przez las prowadzi, ale cudownym asfalcikiem. Taki wybór!<br />
<br />
I
przyzwyczajamy się, bo o <b>Kujawach</b> i <b>Kowalu</b> i <b>jeziorach</b> i <b>własnej
firmie</b> i <b>szczęściu</b>, będzie teraz sporo, gdyż słonce, wakacje i zabawa, a i mama na
diecie nie jest, więc przekonała mnie do zostania jedzeniem!<br />
<br />
<br />
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3mxeLXvipfHScOOmq9ptfwc4XmjgGkZnsZCFe_rfGZ27i2c6x42o5Xwm51zvnE1iNZPlCPnftc8uomUbHeTvBDvEjzzoS0KRQr68KFqcngZubG44iDVoa_MrwZV2OdL5Yc8leZJ2eJBS/s1600/IMG_1715.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEit3mxeLXvipfHScOOmq9ptfwc4XmjgGkZnsZCFe_rfGZ27i2c6x42o5Xwm51zvnE1iNZPlCPnftc8uomUbHeTvBDvEjzzoS0KRQr68KFqcngZubG44iDVoa_MrwZV2OdL5Yc8leZJ2eJBS/s1600/IMG_1715.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiulbe6T0B9-1D3vGChdg01yeDuJ3wDbv3X2craFYJgnMvqM70vyk7thtqJXbDov-r2h_KX3PxT74RvGN30PIVw7IiOqU4nYKrgmaOp0ACgLT87_wo5r5FaTAA0Bz0TI-v9oca6ZIehN16S/s1600/IMG_1760.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiulbe6T0B9-1D3vGChdg01yeDuJ3wDbv3X2craFYJgnMvqM70vyk7thtqJXbDov-r2h_KX3PxT74RvGN30PIVw7IiOqU4nYKrgmaOp0ACgLT87_wo5r5FaTAA0Bz0TI-v9oca6ZIehN16S/s1600/IMG_1760.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy1mH9-uI2bNPSEdPrAfZcaKGLRGAIWCsdVSwh9a_DHgtqil_4my3TE6l6I1oXi2gEyA4y2PhtiJzV9lZRSnrzUd_DZ3xQ4ZDBppVS72WcTRUsNVbaeipefw9mqIkQtREgMV6EDJU39jjG/s1600/IMG_1500.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgy1mH9-uI2bNPSEdPrAfZcaKGLRGAIWCsdVSwh9a_DHgtqil_4my3TE6l6I1oXi2gEyA4y2PhtiJzV9lZRSnrzUd_DZ3xQ4ZDBppVS72WcTRUsNVbaeipefw9mqIkQtREgMV6EDJU39jjG/s1600/IMG_1500.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqsNL11tDBhrcuEZWP1VPUliHMCwcHLE1lQPpYh5sD7hhyhtO1hmhIDlEQpF-V5vVmf4Rw5EF98OFkiDW1UNxEGZ5cbrIosJNYP3yGsLZHrHxuaiRRw29BmygLr7xTf4-wMGfWrrxp_8s5/s1600/IMG_1504.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhqsNL11tDBhrcuEZWP1VPUliHMCwcHLE1lQPpYh5sD7hhyhtO1hmhIDlEQpF-V5vVmf4Rw5EF98OFkiDW1UNxEGZ5cbrIosJNYP3yGsLZHrHxuaiRRw29BmygLr7xTf4-wMGfWrrxp_8s5/s1600/IMG_1504.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Rl5e3H66XO04CL3M1ki5-WA7KIdENNNMOaaF7sn1RbZ1-x66v9YZRiAZSiOLUPhNWij-9h-64iHsNEJzBEVBpUjZRQuMyE5YBsWK2PGyeLgpn_6MVRnMB6BAQAJBRZto99n_IUnTYty0/s1600/IMG_1720.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6Rl5e3H66XO04CL3M1ki5-WA7KIdENNNMOaaF7sn1RbZ1-x66v9YZRiAZSiOLUPhNWij-9h-64iHsNEJzBEVBpUjZRQuMyE5YBsWK2PGyeLgpn_6MVRnMB6BAQAJBRZto99n_IUnTYty0/s1600/IMG_1720.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL4DbYjnpf_bRiEiFg9GxqWz8BQ_aGIAHmFpDKH5xQS07FjSstDXdc5jrLwXMwEpjAgcRlwHC3WCD2Ya2Oxos4wQdSzlKeMej08E_0PuUHApOCFb9uYuAwxzCJBfQOhbXrypgxlT-Qdxj-/s1600/IMG_1757.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL4DbYjnpf_bRiEiFg9GxqWz8BQ_aGIAHmFpDKH5xQS07FjSstDXdc5jrLwXMwEpjAgcRlwHC3WCD2Ya2Oxos4wQdSzlKeMej08E_0PuUHApOCFb9uYuAwxzCJBfQOhbXrypgxlT-Qdxj-/s1600/IMG_1757.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIA30J6TufABt7C8XoEid1ekzq0YbwSKgTKN_mnul_klFbuJ4rhIGyAlUTa3B1cER3h8jDF9G2EUtUVhxa00VyWhxR_khMV3kVZ6CBLVtQgYk-HTJuMmRX4eYWuFQfQmMZzV56ba18Ebwj/s1600/IMG_1761.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIA30J6TufABt7C8XoEid1ekzq0YbwSKgTKN_mnul_klFbuJ4rhIGyAlUTa3B1cER3h8jDF9G2EUtUVhxa00VyWhxR_khMV3kVZ6CBLVtQgYk-HTJuMmRX4eYWuFQfQmMZzV56ba18Ebwj/s1600/IMG_1761.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9mm5Ws_u_7ppL7-j_wM527sU772lYubkVU0QKsMUSJRgpJnKIctCO_yWVIOjKhQU7VR19zwBV2Vuc3TWOJDcZfKgr4WqnOf9727ap0o0-M7_eCMYQIsCwefzEvkKJk88ZqOf7aYPnoNkd/s1600/IMG_1482.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9mm5Ws_u_7ppL7-j_wM527sU772lYubkVU0QKsMUSJRgpJnKIctCO_yWVIOjKhQU7VR19zwBV2Vuc3TWOJDcZfKgr4WqnOf9727ap0o0-M7_eCMYQIsCwefzEvkKJk88ZqOf7aYPnoNkd/s1600/IMG_1482.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ord8DLNttGfpnVC3-amgRQVigDGo_rV8ZE1YgBerfFvAKB1h9Je6JjkdigzSLKd8-vD-SCJ-MW0i38NLNoHBmCu-c0xrfnLjZuWjhNkFr8k5yOK1k_onO3QYQOyqFGtRrhwju24R2C01/s1600/IMG_1726.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9ord8DLNttGfpnVC3-amgRQVigDGo_rV8ZE1YgBerfFvAKB1h9Je6JjkdigzSLKd8-vD-SCJ-MW0i38NLNoHBmCu-c0xrfnLjZuWjhNkFr8k5yOK1k_onO3QYQOyqFGtRrhwju24R2C01/s1600/IMG_1726.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieuyEMT55zYvPO2B0_1FHY92BuYQlAvzGRFNZYPMLBX_BkAzrFeoBntMXqftpRSTvc9QHeN0fnN4_io1nKoIBvzwLPamTOaaRiMgcfZXJJB8Vy06BdZMP49g724EZtrLBlVJBkWGu23akl/s1600/IMG_1754.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieuyEMT55zYvPO2B0_1FHY92BuYQlAvzGRFNZYPMLBX_BkAzrFeoBntMXqftpRSTvc9QHeN0fnN4_io1nKoIBvzwLPamTOaaRiMgcfZXJJB8Vy06BdZMP49g724EZtrLBlVJBkWGu23akl/s1600/IMG_1754.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgilDOZMks787hQ4vAZDyTl1GReANYlWQQw740_zm5sgtbzmfjcoO7mYhIrX1HD0InmhDQoTwx6lWW6KqBQwiC7NA6bnZS_QqpyogjthAc9X2Exr9nmSy4i8kDSrYwxCWnpmNxTu39unGok/s1600/IMG_1719.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgilDOZMks787hQ4vAZDyTl1GReANYlWQQw740_zm5sgtbzmfjcoO7mYhIrX1HD0InmhDQoTwx6lWW6KqBQwiC7NA6bnZS_QqpyogjthAc9X2Exr9nmSy4i8kDSrYwxCWnpmNxTu39unGok/s640/IMG_1719.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV5gP7wLPjqrv4bliKo6Hp8mQOVgeCTi6F5LMicRgcvv6YRjSseahMLjo_W11bCaAnKYsP_XI6qSAlMohpDhem17Dx8hKD-vyeW1row9jam8vaSpzD4z54QoGZjWXUIEHNIVpQbrnit3mq/s1600/IMG_1721.JPG" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV5gP7wLPjqrv4bliKo6Hp8mQOVgeCTi6F5LMicRgcvv6YRjSseahMLjo_W11bCaAnKYsP_XI6qSAlMohpDhem17Dx8hKD-vyeW1row9jam8vaSpzD4z54QoGZjWXUIEHNIVpQbrnit3mq/s640/IMG_1721.JPG" width="640" /></a></div>
<span id="6074307300586805606"></span><br />
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
<table border="0" cellpadding="3" cellspacing="3"><tbody>
<tr><td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNduoDwq-30JcHNk_bqXPSxyJPDD9RgGAa-LardsA1CLl6qAKH4n7txZtr6z14YwkxQDtXOjf7YBXIm0NIT0R3TTAA1g-GG6GV9cUh_VTOGex_rmN6FHT8Z2Qia4fXJheB57zcuNU2KWQV/s1600/IMG_1708.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNduoDwq-30JcHNk_bqXPSxyJPDD9RgGAa-LardsA1CLl6qAKH4n7txZtr6z14YwkxQDtXOjf7YBXIm0NIT0R3TTAA1g-GG6GV9cUh_VTOGex_rmN6FHT8Z2Qia4fXJheB57zcuNU2KWQV/s1600/IMG_1708.JPG" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td>
<td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxJUj7KcuEzRvtkkqomIdsxVJF_pehThtEa6uB58ICYURzCmQv7UvqWPOBiojOSHaKu9E019We70q3E5l0RHN-3_ik4WmcH6-L7aJlsdlCjjotcwBgh4HtnFEcu6VIXnqeFMb_mo4wSgVs/s1600/IMG_1709.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxJUj7KcuEzRvtkkqomIdsxVJF_pehThtEa6uB58ICYURzCmQv7UvqWPOBiojOSHaKu9E019We70q3E5l0RHN-3_ik4WmcH6-L7aJlsdlCjjotcwBgh4HtnFEcu6VIXnqeFMb_mo4wSgVs/s1600/IMG_1709.JPG" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td>
<td><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoU-3VyPcz06A5wG6Ex6OSNXehJ46MHvMOQzIKKJtJXgJvUGRNkHG6JI65JZir1EXFN_i7QleiFYJHEBv4fmnagJYU6gTfuFcwBD31KAwng46TZCVJr1ISKQ86wtofZZfCHXyC118NZr5Y/s1600/IMG_1711.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoU-3VyPcz06A5wG6Ex6OSNXehJ46MHvMOQzIKKJtJXgJvUGRNkHG6JI65JZir1EXFN_i7QleiFYJHEBv4fmnagJYU6gTfuFcwBD31KAwng46TZCVJr1ISKQ86wtofZZfCHXyC118NZr5Y/s1600/IMG_1711.JPG" width="240" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</td></tr>
</tbody></table>
Na marginesie:<br />
Kujawy mają też negatywny aspekt. Nigdy nie mogłam <b>zrozumieć</b>
ludzi, którzy opowiadali o wagarach w Manufakturze, na Piotrkowskiej,
albo w kinie. Jak to tak? Po co? My zbieraliśmy się pod szkołą i
uciekaliśmy z lekcji nad jezioro Czarne. Wcale nie w dzień wagarowicza, a
jak tylko woda była zdatna do kąpieli. Rodzice się nie czepiali,
plecaki wypchane, bo ręczniki i kanapki dużo miejsca zajmują, a i straż
miejska zadowolona była, bo zamiast pić piwo na torach skakaliśmy do
wody z pomostów (w dozwolonych miejscach z ratownikami of course). Nikt
nie siedział na internetach jak słońce zaświeciło. <br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Poszli na dwór!</b><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU73tVB6CWoiD_uSdBc86X0imfi6fjV1HGAXLAoTXb486peM8HLU4R-Q4iRVv4dvBbSCHGhbcmfzClCNpZCjYXM_2hx1PyLtLrTLv-V_7tppWudhec2ihoLKYWcAqQKrDfN1fehsWevhfr/s1600/dupa.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiU73tVB6CWoiD_uSdBc86X0imfi6fjV1HGAXLAoTXb486peM8HLU4R-Q4iRVv4dvBbSCHGhbcmfzClCNpZCjYXM_2hx1PyLtLrTLv-V_7tppWudhec2ihoLKYWcAqQKrDfN1fehsWevhfr/s640/dupa.jpg" width="640" /></a></div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-52402349546772747182014-04-27T11:28:00.001-07:002015-05-28T10:40:42.255-07:00nowiutka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf5io18QMiETD91kZbyEcEV6xAZ0XRih1eVh8nQAMHzubvboojgtzr7MsDCadHvl-o6l9AHrRFcZQvz-qF29FeaTQTaXG9Eoo46D27DUfV2wFyKQOkxZF1Qk_DnGzbho_-G5MyMWZGsDcT/s1600/dupa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf5io18QMiETD91kZbyEcEV6xAZ0XRih1eVh8nQAMHzubvboojgtzr7MsDCadHvl-o6l9AHrRFcZQvz-qF29FeaTQTaXG9Eoo46D27DUfV2wFyKQOkxZF1Qk_DnGzbho_-G5MyMWZGsDcT/s640/dupa.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Ufff... Stoi! A łatwo nie było i do tego przyznać się muszę.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Nowa, nowiutka, nowiuteńka strona właśnie może zostać uznana za <i>ukończoną.</i></div>
<br />
Jeszcze do niedawna były dwie. Gdzieś tam w sieci wisiało sobie portfolio (a raczej jego resztki) i był sobie też kiedyś blog - far, far away od strony. Taki przeciętny postawiony na najprostszym szablonie bloggera. 2 lata temu postanowiłam je połączyć i nareszcie się udało!<br />
<br />
Żeby nie było, że nie kończę tego co zaczęłam. Kończę! Zresztą jak prawdziwy facet, bo jak mężczyzna powie, że coś zrobi, to zrobi i nie trzeba mu o tym przypominać <b>co pół roku.</b><br />
<br />
Nie jest idealna. Jest moja! Jestem z niej niezwykle dumna, dokładnie na tyle, żeby poświęcić jej wpis. W dodatku po raz <b>pierwszy(!)</b> nie skorzystałam z pomocy żadnego z moich ukochanych informatyków. Nawet radą nie służyli, taka jestem świetna. #bravoJa!<br />
<br />
Oczywiście porfolio, jak każde żywe stworzonko, gdzieś w zakamarkach internetowo/pendrive'owych się szamocze i szamotać się będzie pewnie jeszcze przez dłuższy czas. <br />
<br />
<b>Na przyszłość:</b> zawsze dodawać projekty na bieżąco i dokładnie sprawdzać, które firmy nie wyraziły zgody na publikacje (tylu telefonów już dawno nie wykonałam).<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>A wiecie, że referencje (takie przedpotopowe, papierowe) się gubią i
potrafią jakimś cudem, niczym magnesy, przyciągać okrągłe ślady po
kawie?!</b><br />
<b><br /></b>
<br />
<div style="text-align: left;">
Wracając. Szablon jest, działa i przestał wykazywać większość błędów. Referencje i portfolio w toku. W sumie to masa rzeczy w toku, ale już lista tych rzeczy jest :D<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Moja znajomość HTML +100 do lansu. <b>I duma pełną piersią!</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>A jak ktoś znalazł błąd to pisać i się nie bać! Być może oprócz masy rzeczy do poprawy jest masa+20.</b></div>
</div>
</div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-68538849110067260562014-04-08T10:47:00.000-07:002015-05-28T10:40:07.903-07:00strachy pod łóżkiem<div style="text-align: center;">
<b>- Boże! Naprawdę źle wyglądasz! </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Dzięki... </b><br />
<b>- Sorry, ale aż się przestraszyłem. </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Mało sypiam. </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Mówiłem Ci, żebyś tyle nie pracowała. </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Błąd. Tym razem to nie to... Mam strachy pod łóżkiem, a precyzując to przy. </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Hahaha! </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Ej, to nie jest śmieszne. Dorastam.</b></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV8Yr8H8SjmeO-p1Ksugt0HSMkVO8wxwXk-tFzgN5bHBaVVPDXySISyxDWzYtzBa7Q5DEBX-EK9GoiFbhTNpRMaUuZuhFo6Qily_Nsdodna3V53EArZU8UnYyyvpglVJ0Qph_OCdsthukH/s1600/dupa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV8Yr8H8SjmeO-p1Ksugt0HSMkVO8wxwXk-tFzgN5bHBaVVPDXySISyxDWzYtzBa7Q5DEBX-EK9GoiFbhTNpRMaUuZuhFo6Qily_Nsdodna3V53EArZU8UnYyyvpglVJ0Qph_OCdsthukH/s640/dupa.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jeżeli ktokolwiek uważa, że moje <b>strachy pod łóżkiem</b> są metaforą, alegorią lub innym wyczynem językoznawczym to się myli. Tak przejawia się u mnie dorastanie. Szał!<br />
<br />
Większość osób (jak nie wszyscy) zasypiając marzy. Marzymy o ślubie, dzieciach, wygranej w totolotka, o końcu remontu mieszkania, o tym co powiedzielibyśmy szefowi, gdyby nie kredyt hipoteczny. Dopracowujemy każdy szczegół tego marzenia, a po pewnym czasie, gdy jest ono idealne, zwyczajnie zmieniamy je na inne. Inny jacht, już nie mieszkanie, a dom, już nie dziecko, a drużyna piłkarska.<br />
<br />
Moje marzenia senne od lat zaczynają się tak samo. Dostaję magię. Pewnie w większości zasugerowałam się książkami fantasy, ale uważam też, że to najrozsądniejszy scenariusz.<br />
<br />
Dostając magię można zmienić wszystko, przenieść się gdziekolwiek i liczby w totolotku także przestają mieć znaczenie. W mojej magii nie ma reguł. Jest wszystkim tym czym chce, żeby była. Niejednokrotnie przenosi mnie jako bohatera drugoplanowego do moich książek, okazjonalnie wymyśla lekarstwo na raka, a od czasu do czasu sprawia, że wszyscy ludzie znikają.<br />
<br />
Marzenie zaczyna się zwyczajnie, jak w każdej powieści fantasy. Raptem zjawia się ktoś, kto oznajmia mi, że dostaję magię na 1 dzień. Ewentualnie pyta się, czy chcę dysponować taką mocą. Czasami nawet odmawiam!!!<br />
<br />
I wszystko byłoby w porządku i super i <i>słitaśnie </i>i inne <i>achyiochy</i>, gdyby nie logika dorosłości.<br />
<br />
Jakieś 2 tygodnie temu <i>zjawianie</i> się zastąpiło <i>przyjście</i> lub <i>pojawienia</i> się w danym pomieszczeniu. Zaczęłam się zastanawiać gdzie dokładnie napotkam istotę z magią. I trach! Logika dorosłości odebrała mi sen!<br />
<br />
Dopóki widzimy przed oczami rastafarianina pukającego do Waszych drzwi z tekstem <b>"chcesz magię?"</b> wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przechodzą też Świadkowie Jehowy, ładne kobiety, ale chwila...<br />
<br />
Przeważnie taką magię daje mężczyzna ubrany w jakieś ciemne szaty, nie puka (chociaż widok takiego jegomościa u drzwi też zapiera dech w piersiach), tylko pojawia się na chwilę przed zaśnięciem. Przynajmniej dla mnie jest to najlogiczniejszy scenariusz.<br />
<br />
Wtedy właśnie przestaje się to wydawać takie słodkie. Wyobraźcie sobie, że zasypiacie. Jedno mrugnięcie, drugie mrugnięcie, trzecie mrugnięcie, <i>"chcesz magię?"</i>, czwarte mrugnięcie, a jegomość dalej tam stoi. W dodatku blokując wszystkie drogi ucieczki. Logika u pseudodorosłych nie traktuje już pana w ciemnej szacie jak zrządzenie losu, przewodnika w nadchodzącej podróży, a jak psychola, który gdzieś za szatą ukrywa siekierę.<br />
<br />
Tak oto z wiekiem, zamiast pozbyć się strachów pod łóżkiem, dorobiłam się prywatnego Hannibala Lectera. <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Epilog:</b><br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-HAt8Hq7UOaDarhvx7BMzOYQPUouccnWieRl9ehosynRGLdgCk2GE3rnlRxSmGTGkopUJIeWpY-6wqrYzERflJuEcclXFIsZ79kUwmcCVNTTbmvrq3AN3QSkhE6op6TjbCyqxzcySEaLb/s1600/555555.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-HAt8Hq7UOaDarhvx7BMzOYQPUouccnWieRl9ehosynRGLdgCk2GE3rnlRxSmGTGkopUJIeWpY-6wqrYzERflJuEcclXFIsZ79kUwmcCVNTTbmvrq3AN3QSkhE6op6TjbCyqxzcySEaLb/s1600/555555.jpg" width="204" /></a>Jeżeli uważasz, ze ten tekst był o strachu - mylisz się. Od dawna spotykam się ze stwierdzeniem, że książki fantasy to strata czasu. Na powyższym przykładzie przepięknie widać, że rozwijają one u ludzi wyobraźnie do tego stopnia, że dorosła osoba może nabawić się stanów lękowych.<br />
<br />
Niejednokrotnie nie stworzyłabym żadnej kreacji, nie rozwiązała problemu klienta, gdyby nie smoki, luksyn lub runy. Ukazując świat z innej perspektywy, świat, który możemy nagiąć dowolnie do własnych potrzeb, odciągają nas od sztampowych rozwiązań.<br />
<br />
Ostatnio ktoś zapytał mnie jak być bardziej kreatywny i uznałam, że to właśnie jest idealna odpowiedź.<br />
<br />
<b>Czytaj książki! W szczególności fantasy!</b>
Siedzenie tydzień nad projektem nie jest ani tak efektywne, ani tak przyjemne :)Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-13106251908869374622014-03-24T15:15:00.001-07:002015-05-28T10:39:50.318-07:00łódzki Błędny Rycerz<div style="text-align: center;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:OfficeDocumentSettings>
<o:AllowPNG/>
</o:OfficeDocumentSettings>
</xml><![endif]--><br /></div>
<div style="text-align: center;">
- Dzień dobry.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
- Dzień dobry.<br />
- Chciałbym przeprowadzić kontrolę biletów.<br />
- Bardzo proszę. (uff mam bilet <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;"><span style="mso-char-type: symbol; mso-symbol-font-family: Wingdings;">:) </span></span>)<br />
- Dziękuję uprzejmie i życzę Pani miłego dnia.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7F9El9AQ-9_Q65O-lJ6n9zx-BXzVxhJ6dxkrIcN6Y4F5q3mmu1KXANOVljYtn2EmGHNdPEDXZHNhyraUkFlZKINHH7Ks2Qo8dNAOdNsm93icblT4GRkIVsqMEkEFf776C1J5koJgcrPQk/s1600/dupa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7F9El9AQ-9_Q65O-lJ6n9zx-BXzVxhJ6dxkrIcN6Y4F5q3mmu1KXANOVljYtn2EmGHNdPEDXZHNhyraUkFlZKINHH7Ks2Qo8dNAOdNsm93icblT4GRkIVsqMEkEFf776C1J5koJgcrPQk/s640/dupa.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<i>Linia autobusowa nr 57 była dla mnie zawsze synonimem
Błędnego Rycerza z Harrego Pottera. Objeżdżając większą część Łodzi stworzyła swój własny mikroklimat. Zasady jej nie obowiązują, a dziwniejszych pasażerów, w takim natężeniu, nie spotkałam nawet w autobusach nocnych. </i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<i>W dodatku jeździ kiedy chce, jak chce i człowiek nigdy nie
wie, czy autobus już był, jeszcze będzie, czy przyjedzie za 3h. Uwielbiam ją.
Nie, nie sarkastycznie. Szczerze! Kocham z całego serca! Jest moją dawką miejskiego szaleństwa i zawsze
wybieram się w podróż, żeby poprawić sobie humor.</i></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Wmurowało mnie. <b>Kanar.</b> <b>Miły</b> kanar. <b>Uprzejmy</b> kanar. Przecież to ginący gatunek. Nawet miłego dnia życzył o.O. Uśmiechnięty. Żadnego <i>bileciki</i>, <i>ej ty</i> i
burknięcia na odchodne. Nasze MPK jednak się poprawia.-pomyślałam. Już zaczęłam snuć peany na
cześć przewoźnika, kiedy mnie olśniło. <br />
<br />
Chwileczkę! Przecież to nie powinno mnie dziwić, to powinien być standard!<br />
<br />
<b>Jak szybko można się przyzwyczaić do „państwowego” zachowania?</b><br />
<br />
Jesteśmy przeszczęśliwi jak tramwaj/autobus przyjedzie <b>na czas</b>. Dumni, gdy
dojedzie na miejsce. Oczka zaczynają się nam świecić, jak kierowca <b>faktycznie
ma bilety do sprzedania</b>. Niedowierzający, gdy trafimy na cudo w którym są
automaty biletowe. Ostatnio nawet bijemy brawo <b>trzeźwym konduktorom</b>, bo to
przecież Łódź jest (hiperbolizacja).<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><br />
<br />
To wszystko powinno być w pakiecie....</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
- janczewska, Tobie to się dopiero w dupie poprzewracało! Spotkała taka jednego miłego kanara i uważa, że rewolucję może przeprowadzić.<br />
- Ale...<br />
- Nie ma <i>ale</i>. Tak wygląda świat. Autobusy się spóźniają, a w urzędach czekasz w kolejce tylko dlatego, że jedzą ciasto. Pogódź się z tym.</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie!<br />
- To co zrobisz niby?</div>
<div class="MsoNormal">
- Nie wiem. <b>Jakoś wyrażę swoje niezadowolenie.</b></div>
<div class="MsoNormal">
- Z Putinem nie podziałało, ale próbuj.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
I już wiedziałam. Może tak zamiast krzyczeć
zrobić coś, co faktycznie w minimalny sposób, ale jednak dosięgnie MPK…
Może ktoś zobaczy…<br />
<br />
Niby nic. Jak ukłucie komara. Z drugiej strony nigdy nie potrafiłam zasnąć w pokoju, gdzie chociaż jedna ta menda</div>
bzyczy.<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Bilet jednoprzejazdowy pozostał</b> na gumowym parapecie, kiedy
wysiadałam z autobusu. Zaskoczona Pani stojąca obok także wyciągnęła swój z kieszeni i
położyła nieopodal. Może komuś się przyda.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Może kiedyś ja znajdę bilet zostawiony dla Łodzianina w
potrzebie.</b><br />
<br />
<br style="mso-special-character: line-break;" />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdWH60Pq154t9hqo1NjQ0RDxx_HUX7jScvEkFID5IatLutYCvNd-dAT6QvIic_U7-FnGptL-ltbRdy6CfUL2t6wxXElva9csXRzqFSO7VvkGuZc0VlVnKPR7QIDpoPBC-Qe9Ga4woKgD61/s1600/Untitled-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="131" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdWH60Pq154t9hqo1NjQ0RDxx_HUX7jScvEkFID5IatLutYCvNd-dAT6QvIic_U7-FnGptL-ltbRdy6CfUL2t6wxXElva9csXRzqFSO7VvkGuZc0VlVnKPR7QIDpoPBC-Qe9Ga4woKgD61/s640/Untitled-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br style="mso-special-character: line-break;" /></div>
Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7054457385914787004.post-72284425064812639992014-03-18T17:21:00.003-07:002015-05-28T10:39:31.232-07:00darmowe Grześki chodzą po ulicy<br />
<div style="text-align: center;">
<b>- Przepraszam Panią bardzo, ale tak patrzyłem jak Panienka skacze ulicą i chciałem poczęstować Grześkiem.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Grześkiem?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Humor mi się od razu poprawił, jak się przyglądałem.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Ale mama nie pozwoliła mi brać słodyczy od obcych :)</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>- Spokojnie. Zapakowany. Niekłuty igłą. Ja się udam w drugą stronę :) Szczęśliwego wieczoru życzę!</b><br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-_lJMYL5dCGH8Y7Y4xGI_23xt1YZmiYCaCqJoMNRw0eg5WuM8BSizzOfrm7lDOGdilnx3kDW13DKHdYz9FE_LfCcnFRd13DuwBD3TwhT5cCL4mZgIKFCXowLDxW2JRG7A-q2TPzgXASXQ/s1600/dupa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="328" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-_lJMYL5dCGH8Y7Y4xGI_23xt1YZmiYCaCqJoMNRw0eg5WuM8BSizzOfrm7lDOGdilnx3kDW13DKHdYz9FE_LfCcnFRd13DuwBD3TwhT5cCL4mZgIKFCXowLDxW2JRG7A-q2TPzgXASXQ/s640/dupa.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Łódź już dawno udowodniła mi, że jest miastem cudów. Tylu pozytywnie zakręconych, w dodatku obcych ludzi nie spotkałam nigdzie indziej. Paganini, Wyspiański, Grześki, możliwość złapania stopa w środku miasta podwożącego Cię na Piotrkowską to tylko niektóre z naszych atrakcji. <br />
<br />
Fakt. Nie dreptałam jak zwyczajny człowiek. Nawet nie próbowałam. Słuchawki same natrafiły na jedną z moich ulubionych piosenek i skacząc po murkach prawie tańczyłam na ulicy, wracając z pracy. <br />
<br />
Lubię patrzeć na ludzi w komunikacji miejskiej i zastanawiać się czego właśnie słuchają. I czemu z taką powagą?<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<b>Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że studenta z włosami do pasa i koszulce Metalica nie korci, żeby przynajmniej wystukać rytm palcami. </b></div>
<br />
<br />
Muzyka dudni, trafiliśmy na nasz ulubiony kawałek, gitara szaleje, ale my dalej stoimy niewzruszeni starając nie patrzeć się na towarzyszy podróży. W domu/samochodzie w podobnych warunkach szalelibyśmy machając głową na prawo i lewo.<br />
<br />
Może właśnie dlatego jeździmy tacy smutni? Trzymając się bezsensownych kanonów ograniczamy możliwość wyrażania siebie poprzez odrobinę radości z codziennych przyjemności? A Grześki tuptają za nami po ulicach, darmowe i szczęśliwe szczęściem innych.<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>To fajne chłopki, uzbierajmy ich trochę :)</b></div>
<br />Natasza Janczewskahttp://www.blogger.com/profile/14912641305854286089noreply@blogger.com4