- Jakieś postanowienia?
- Żadnych.
Nie jestem idealna. Jestem leniwa. Zastanawiałam się jak dawno, dawno temu wyobrażałam sobie siebie i niczym natchniona kulturą wschodu, brakiem "tu" i "tam", nie wyobrażałam sobie siebie wcale. Przez wszystkie lata swojego życia wykształciłam w sobie jakiś system wartości, kulturę zachowania, plany. Czy zmiany w moim życiu nie zmienią mnie?
Małe podsumowanie:
- za dużo palę;
- niektórzy twierdzą, że alkoholizacja mego organizmu postępuje;
- śpiewam, choć nie umiem - drę mordkę;
- prokrastynacja osiągnęła swoje apogeum: brak magisterki, brak prawa jazdy, masa niedokończonych spraw;
- rozbita głowa;
- zwichnięta noga;
- masa głupich, zrealizowanych pomysłów;
- zwiedziłam całą Polskę i kawałek świata;
- po raz pierwszy pływałam jachtem;
- mam wspaniałych przyjaciół;
- masę planów, które nigdy nie zostaną zrealizowane;
- dużo niezwykłych, nowonapotkanych, niewypowiedzianych.
- Dorosłam.
- Jakoś tego nie widać.
- Właśnie tak wygląda moja dorosłość. Postanowiłam, że pozostanę 12-latką dopóki mi nie odbije, wtedy zostanę ninja, albo zombie.
Można to też nazwać siłą destrukcyjną. Jak mnie zniszczy dam znać z uśmiechem na twarzy. Z przewspaniałej, zagraconej Cieszyńskiej pozdrawiam wszystkich szczęśliwych ludzi.
0 komentarze: